Skocz do zawartości

Koniec świata


Josei

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam dzis naprawde bardzo dziwny sen nie moge zrozumiec o co w nim chodzi. Byłam na górze w pokoju z moja mama i babcia wygladajac przez okno zauwayłam przelatujaca eskadre mysliwcow i wtedy pomyslalam sobie ze bedzie dalej patrzac dalej zobaczylam na niebie trzy anioly i Jezusa Anioly siedzialy na czarnych koniach a Jezus na bialym .Wygladalo to tak jakby Jezus wydawal im jakies polecenia i wtedy pomyslalam ze to znak ze zbliza sie koniec swiata.Wyszlam wtedy z domu zeby pomoc psom sie schowac.Zaprowadzilam je do jakiejs szopy we snie widzialam pelno psow czarnych i szczeniat kiedy wychodzilam zobaczylam lezace szczenie wygladalo tak jak by dopiero sie urodzilo bylo cale mokre kiedy je nioslam nagle samo wyschlo .Pozniej nagle szlam niosac na rekach malego chlopca o brazowych oczach i myslalam ze jest to nieslubne dziecko mojej mamy ale to przeciez nie mozliwe.Znalazlam sie znowu w domu z tym chlopcem i wygladajac znowu przez okno zobaczylam cos przyczepionego do balonu ktory byl pekniety a jednak unosil sie w powietrzu nie jestem pewna co tam bylo do niego przyczepione .Nagle znalazlam sie kolo mojego domu przy ktorym znajdowla sie sadzawka dosyc duza z wodospadem i wtedy sie obudzilam.Czy ktos wie co ten sen moze oznaczac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

nasunelo mi sie cos takiego na mysl:

burzliwa, zawiklana sytuacja/wydarzenie, ktore spowoduje rozgniewanie jakichs autorytetow, zwierzchnikow -bedziesz stawala w obronie tych osob, ktore beda w to zamieszane; warto wlaczyc w to mame (np. poradzic sie - miec do niej zaufanie), sprawa zakonczy sie uspokojeniem, wszystko sie unormuje - tak mi sie wydaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...