dzisiejszy sen,który bardzo mnie zdziwił

zaczęło się od tego,że spotkałam chłopaka,który miał bardzo gruby plik banknotów i miały związek z jakimś przekupstwem,którego chciał się dopuścić,czy coś w tym rodzaju,po chwili widzimy (jestem z kimś) jak dostaje kulkę w głowę - umiera, więc zanosimy go do sali kinowej (lub teatralnej) i kładziemy w pierwszym rzędzie na fotelach. siedzą tam nasi znajomi i jedna z dziewczyn (którą znam na prawdę i wiem we śnie,że to ona) zaczyna bardzo płakać,bo go zna (bo faktycznie w rzeczywistości go zna i ja też znam tego kolegę, chociaż spotkałam go tylko raz w życiu na jakiejś imprezie), ale w śnie ma inaczej na imię (Alex) niż w świecie rzeczywistym (Bruno). ktoś kto przyniósł ze mną to ciało,mówi,że mogę odejść,ale ja mówię "nie ważne jak złe/straszne/okropne ma być to co się stanie ja i tak zostaję". potem okazuje się,że Alex jednak żyje,budzi się i mówi,że słyszał co mówiłam,więc wybucha wilka miłość między nami. potem nagle siedzimy na peronie metra,on mnie podnosi i kręci mnie w kółko i wpadam na tory metra,chociaż krzyczę,żeby tego nie robił,ale pociąg dopiero co odjechał,więc mam czas wyjść bez problemu,potem jesteśmy już w tym metrze,które okazuje się być pociągiem lub tramwajem, pojawia się kanar,my nie mamy biletów,więc Alex mówi do kanara "nie" dwa razy i zaczynamy uciekać. każe mi trzymać się za rękę i ciągnie mnie z taką siłą,że ja praktycznie powiewam jedynie jak szal za nim biegnącym. jest tłum więc kanar ciągle nas dogania,w pewnym momencie przeciskamy się do wyjścia i wyskakujemy,ale ponieważ wszyscy wychodzą,zaczyna się jakaś obława na nas,udaje się nam ich zmylić i nagle widzę,że ani ja,ani Alex nie mamy nic na sobie od pasa w górę i okazuje się,że kiedy wytoczyliśmy się z tłumem to straciłam ubranie a Alex je zdjął,żeby zmylić pościg. potem już tylko panicznie szukam czegoś do ubrania się,ale znajduje nie moje rzeczy, jakiś dziwny stanik-latawiec,jakiś za duży kostium kąpielowy, pojawia się też jakaś dziwna kobieta,która podaje mi te rzeczy,ale tylko w ostatnich sekundach snu. i to już koniec.

tej samej nocy śnił mi się też pies mojej przyjaciółki,który napisał coś ołówkiem na kartce i to miało sens,a ja nie mogłam uwierzyć,że to prawda...

Myślę że tu chodzi o nie do końca uczciwe postępowanie - potwierdza to kilka momentów ze snu (przekupstwo, brak biletów i ucieczka przed kanarami) - możliwe ze ktoś ma na Ciebie zły wpływ.. poza tym wszystko wyjdzie na jaw (oboje jesteście nago).. natomiast za duzych rozmiarów kostium sugeruje ze cała ta sytuacja (ew. chłopak) do Ciebie nie pasuje

hm... dzięki,muszę to w takim razie teraz przemyśleć