Skocz do zawartości

PIRAMIDA


Gość WYDRAZ

Rekomendowane odpowiedzi

Gość WYDRAZ

1) Piramida, która stoji pośrodku ... niczego, może pustyni. Nad nią wielkie oko. Podobny symbol znajduje się na banknotach dolara.

 

2) Kot wbił mi pazury w dłoń. Mnie to jednak nie bolało. Chciałem go zabrać, ale pazury wbite głęboko w dłoń (prawą) na to nie pozwalały. W pewnym momencie siłą pociągnąłem kocura, pazury zostały wbite w skóre. Kota wyrzuciłem przez otwarte okno na ulicę, wszystko odbywało się w jakiejś zadbanej kamienicy, na poddaszu. Później zacząłem wyjmować pazury kota z pod skóry.

 

3) Płynę statkiem morzem. Bardzo szybko. Jest noc. Statek jest większy od innych, które mijamy. Kiedy nadchodzi poranek dopływamy do miasta. To był... Bukareszt. Nie wiem dlaczego mi się skojarzyło, nigdy tam nie byłem. Nie leży nad morzem nawet. Wyszedłem z moim psem na ląd. Mieliśmy odpłynąć dopiero wieczorem. W dzień nie pływaliśmy. Chodziłem po jakiejś starówce, wszedłem do restauracji, ale szybko z niej wyszedłem bo nie można było oczywiście wchodzić z psem. Chodziłem tak bez celu między sklepami... i się obudziłem.

 

 

Jeżeli ktoś potrafi coś powiedzieć na temat tych snów byłbym wdzięczny. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Być może zwracasz wielką uwagę na sprawy związane z duchem ( Bogiem? ) lub posiadasz inny "cel wyższy", który ważniejszy jest dla Ciebie niż przyziemny materializm. Symbol piramidy oznacza przejście z ziemi do nieba.

2) Jakiś fałszywy znajomy zrobił Ci krzywdę, poradziłeś sobie z tą sytuacją. Zarówno w sensie fizycznym ( pozbyłeś się "przyjaciela" ), jak i psychicznym ( pogodziłeś się z tym ). Mam nawet wrażenie, że się tego po nim spodziewałeś.

3) Zdaje mi się, że prowadzisz bujne życie erotyczne... tylko, że mało zajmujące w sensie emocjonalnym. Sam użyłeś tego sformułowania - "chodzisz tak bez celu..."

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź !

 

1) Wrecz przeciwnie - jestem materialistą. I do tego można powiedzieć ateistą. Wszystko co najgorsze ;)

 

2) Chyba wiem o kogo i co chodzi. W sumie by sie zgadzało.

 

3) Chyba muszę to przemyśleć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do 1) - a wiesz miałam się Ciebie o to pytać, ale postanowiłam zaryzykować z interpretacją. W tłumaczeniu snów wg Freuda bardzo ważne są luźne skojarzenia, a Ty dałeś taką podpowiedź ( skojarzenie z banknotem dolara ). Podsumowując - tym celem nadrzędnym dla Ciebie jest materializm właśnie ( w najwyższej formie :) ). Próbowałeś się z tego leczyć? :) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no wiesz... o tym, ze ten symbol widnieje na dolarze napisalem byscie wiedzieli o czym ja wogole mowie :) To jest tez symbol loży masońskich i wolnomularzy...

Boże co mi się przyśniło ?? To spisek !! Teraz beda mnie scigać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) A propos tego dolara: mówię serio, ważne jest pierwsze skojarzenie. Przecież na dobrą sprawę mogłeś pójść inym tropem - tak jak teraz, z tymi lożami masońskimi kombinujesz. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Gość Lerajie

:?: [shadow=olive:58a2084bd0][shadow=444444]co moge o nim powiedzec?

ze to jest pierwszy sen w ktorym mam pomieszanie kilku swiatów-mojej przeszlosci, terazniejszosci i co najdziwniejsze wrogow,pzryjacioł i marzen.

Nie pamietam dokładnie jego szczególów,ale pamietam, ze wszystko zaczelo sie w momencie gdy spotkalam mojego przyjaciela-Marca... (nigdy sie nie spotkalismy, znamy sie prawie 1.5 roku, ale to wspaniały człowiek i wie o mnie wszystko)

potem czegoś wspolnie szuklismy...towarzyszyl nam niebieski ptak.

mały ptaszek, gdy (pisze w domysle) znalezlismy to czego szukalismy okazało sie to piramida, ktora zaczela tworzyc na swoim szczycie wrecz huragan, uniosła sie a ten mały ptaszek pzre nia uciekał...nie wiem co sie stało z nim bo sie obudziłam.

Moim marzeniem jest pojechac do Egiptu w snie widziałam tez bogów-Bastet, Anubisa itd.

Była tam tez szczypta magii (Ja i Marco sie nia zajmujemy, ale zazwyczaj swoje sny tłumacze sama).Nigdy nie doszło do takmiego zderzenia mojej mentalnosci z realem..

nie wiem jak moge to rozszyfrowac..[/shadow:58a2084bd0][/shadow]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadacie z tym kolegą pewną więź, coś się rodzi, niekoniecznie miłość ( ptaszek ). Łączy Was jakiś wspólny cel, taki bardziej intelektualny ( jego niebieski kolor oraz poszukiwania "czegoś" ). Piramida oznacza Wasze wysiłki, aby wznieść się ponad przyziemne sprawy. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

W moim śnie byłem tylko we wnętrzu piramidy. Była tam mumia, był faraon. Niestety nie byli do mnie zbyt przyjaźnie nastawieni ale nie miałem większego problemu aby uniknąć bliższych interakcji z nimi. Nie bałem się. Ciekawostką piramidy było to, że faraon potrafił zmieniać konfigurację jej wnętrza. Na początku myślałem, że są tylko dwie konfiguracje ale pod koniec snu okazało się, że jest ich o wiele więcej (ja podczas trwania mojego snu "zmuszony" byłem poruszac się tylko we dwóch). Podczas snu zdawałem sobie sprawę, że śnię i kilakrotnie powtórzyłem sobie, że muszę zapamiętać najważniejsze elementy tego snu gdyż sen był bardzo barwny, dynamiczny i ciekawy. Nigdy nie śniła mi się żadna piramida lub inna symetryczna budowla wykonana z surowego kamienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Jak mam to rozumieć...?

Śniło mi się, że byłam z rodzicami i moim kuzynem z Kanady w Egipcie( tak domyślam się) bo wjeżdżaliśmy na piramidę na wielbłądach...Generalnie w tym śnie strasznie mi to nie pasowało, że jak można wjechać na piramidę na wielbłądzie i miałam wrażenie oszustwa. Ponadto, na tej piramidzie jak już się wjechało, był taras z piękną zielenią i rozciągał się piękny widok. Chciałam wyjrzeć za balustradę żeby upewnić sie czy na pewno jestem na piramidzie, czy mnie nikt nie oszukał, ale poza tym, że byłam wysoko i było naprawdę pięknie nie widziałam, żeby to była piramida( ale cały czas widziałam, że to na niej jestem). Ponad to jeszcze dodam, że aby wejść na ten taras na piramidzie trzeba było się przecisnąć przez taką wąską, ciasną szczelinę(straszne, klaustrofobiczne uczucie, boje się go). W czasie tego snu towarzyszyły mi 2 emocje( poza strachem jak sie przeciskałam przez tą dziurkę) Poczucie, że zostałam oszukana, niepokoju, a z drugiej strony spokoju, piękna tego tarasu, widoku.

 

Wiem, że zagmatwane, ale jak to sny, przynajmniej moje:)

dziękuje! czekam na interpretację!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...