Sen który stał się rzeczywistością:-(

Mam 24 lata.pare dni temu miałam dziwny sen. Początkowo działo się to na uczelni gdzie wcześniej studiowałam, później poszliśmy niby na impreze ale było to na dachu budynku.JA stałam na wysunietym murku bałam sie ze spadne mialam lek wysokości. Jedyna osobą ktora pamietam z tego snu jest młody, dobrze zbudowany, przystojny brunet, o ciemnych pięknych oczach i ciemnej karnacji o zniewalajacym usmiechu. Ubrany był w czarną koszule i jasne eleganckie spodnie. Rozmawiałam z nim, próbowaliśmy się dotknąć ale sie to nie udało była jakas bariera niewidoczna miedzy nami.cos go odciagalo. powiedzial tylko tyle ze sie jeszcze napewno spotkamy.byłam podwrażeniem jego urody, wyglądu.

Dwa dni po tym śnie poszłam na wesele do znajomych, byłam ze swoim narzeczonym i tam spotkałam tego mężczyzne (26 lat) byl to kamerzysta, wyglądał dokładnie tak samo i był tak samo ubrany jak w moim śnie.

nigdy wczesniej go nie widzialam.

Nie moge zapomniec o tym snie i nie potrafie go zinterpretowac. Chiałabym dodać jeszcze ze czesto miewam sny ktore sie spełniaja ale zawsze dotyczyły moich znajomych lub rodziny nigdy mnie samej...

Prosze o pomoc co to moze oznaczac...

ewciosek

Myślę że ta niewidoczna bariera ze snu to w rzeczywistości Twój narzeczony

Zgadzam sie, mysle ze z Tym facetem ktorego spotkalas we snie, a nastepnie na weselu znajomych mogloby Cie polaczyc jakas szczegolna wiez, ale tak jak juz pisze kolezanka z gory Twoj narzeczony, bedzie stal pomiedzy Wami, i gdyby nawet 'cos' to wplynie na tego chlopaka tak, ze bedzie to niekorzystne dla Ciebie.

Mysle, ze jesli kochasz swojego narzeczonego to niech ten chlopak pozostanie tylko w Twoich snach;)

Jeżeli w tak prosty i banalnie niekonfliktowy sposób mamy traktować sny to po co to forum. Myślę, że powinnaś głębiej się zastanowić nad sensem swojego snu..

Prowdopodobnie masz wątpliwości przedślubne, które wraz ze zbliżającym terminem robią się coraz to większe, jednak musisz byc na to przygotowana. Jeżeli jest ktoś inny teraz to pamiętaj, że w przyszłości może i prawdopodobnie też pojawi się ktoś taki. Ślub nie zmienia ludzkich instynktów, nie stajemy się inni. Tylko w snach jesteśmy naprawde wolni i tylko tam możemy robić rzeczy z których nikt nas nie będzie rozliczał i tylko w snach nikogo nie możemy skrzywdzić.. ani niczego zepsuć.. Reasumując jeżeli uważasz że jakiś sen jest piękny to nie "zabijaj go", nie po to się "narodził"

Mysle jednak, ze nie warto roztrzasac snu, i zawracac sobie glowy czyms co moglo by zmienic Twoje nastawienie do partnera:)

Hmm slyszalam, ze kiedys odwolano wesele bo nakryto pania mloda z kamerzysta w toalecie:D i moj znajomy na tym weselu byl.

czyli panna mloda byla wierna od poczatku hehe