Kłótnia, rower, kamienie, kościół

Miałam sen. Sniło mi się, że byliśmy w szkole. Tam koleżanka kręcąca z chłopakiem,który mi się podoba, pokłóciła się z nim. Ja zaczęłam wykorzystywać okazje. On miał zamiar iść do Kościoła, więc powiedziałam, że pojadę z nim. Przyjechał po mnie. Spotkaliśmy się jakoś tak na łące. Szlismy w stronę mojego domu i ja wyciągnęłam z kieszeni trzy kamienie. Miały metaliczny połysk. Były jakieś takie szare. Owinięte chyba w folię aluminiową. Powiedziałam, że "aa, pamiętam, co one tu robią" i nic nie powiedziałam. Obudziłam się (tak na serio:D) a raczej obudził mnie krzyk mamy, że cielę uciekło!:DMusiałam je ganiaać dokładnie po łace ze snu. Czy ma to jakieś ukryte przesłanie? Czy polepszą się moje kontakty z nim? Czy jeśli teraz napiszę do niego na gg - wyjdzie coś z tego?

Pomoże ktoś?

Kazdy symbol w snie odgrywa wazna role. W twoim przypadku to 4 watki ktore najbardziej naszly ci w pamiec. Pokolei zinterpretuje znaczenie kazdego laczac w calosc poszczegolne symbole uzyskamy wizerunek tego co chcesz wiedziec.

 

Kosciol to symbol ofiary, przy czym może chodzić o spełnienie naszego szczęścia albo o jego poświęcenie (ofiarowanie). Kościół może symbolizować dojrzewanie psychiczne oraz rozwój umysłowy.

Jezeli widzialas kamienie swiadczy to o tym, ze masz doczynienia z uparta osobom.

 

Zapewne jak sadze jestes w okresie dojrzewania i jak przecietna nastolatka myslisz nieustannie o osobie, ktora Ci sie podoba zastanawiajac sie ''co to bedzie''.

Jezeli widzialas kolezance klucaca sie z twoim wybrankiem to twoja szansa na szczescie. Kamienie jak wspomnialam wczesniej, sa dowodem na to, ze masz do czynienia z uparta osoba. Z mojego punktu widzenia twoja rywalka nie odpusci, bedzie starala sie naporczywie go zdobyc. Najwidoczniej masz konkurencje i nie jestes jedyna, ktora o niego zabiega.

Wiecej odwagi, samo napisanie na gg do niego nie swiadczy o tym, ze miedzy wami cos zaiskrzy, musisz odpowiednio dobierac slowa i troszku romantyzmu, jezeli mu sie podobasz to napewno bedzie twoj

Powodzenia!

Ps.: Interpretuje tylko z mojego punktu widzenia, wiec nie jest powiedziane, ze jako jedyna moge miec racje, choc nie musze.

Pozdrawiam

Ohh, nie dziękuję, bo podobno dziękowanie przynosi pecha:)