sariel Napisano 5 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2009 ten sen mialam prawie 12 at temu,ale ciagle pamietam. Bylam w sadzie szlam sciezka,,widzalam drzewa po mojej lewej i prawej stronie,byl sloneczny dzien,mysle iz byla to niedziela. Zauwazylam ze towarzysza mi dwaj ksiazeta,po lewej byl ksiaze o imieniu Czerwona roza,a po prawej byl ksiaze o imieniu Biala Roza( mial krotkie wlosy) niemieli koron,ale ja wiedzialam ze sa dostojni. Nagle Czerwona Roza odbil od nas i dolaczyl swojej dziewczyny/zony siedzacej pod drzewem,szlam dalej z Biala Roza,spojzalam na niego ,a On zapytal " czego chcesz,czego pragniesz" odparlam " chcialabym miec ogrod pelen roz" i wnet zaczely roze rosnac wszedzie,poczulam sie szczesliwa:D! dodalam ze chce miec jeszcze male bajorko zebym mogla lezec w nim noca i patrzec na ksiezyc,i zobaczylam siebie wnet lezaca w tym bajorku,naga i ksiezyc odbijal sie od wody:) znow byl dzien,szczesliwa i zakochana pobieglam z ksieciem do bialego budynku,byl parterowy,trzymalismy sie za rece,bylam po jego lewej stronie objeci calowalismy sie,bylam tak zakochana,ze ta cala energia az wibrowala,to bylo w malym pokoiku,zauwazylam lozko z kocem w pomaranczowo czerwona kratke, znalezlismy sie obok kuchenki na korytarzu,ciagle objeci calowalismy sie Ksiaze nagle przestal i powiedzial " jest w rzeczywistosci cos,co niepozwala nam byc razem" i nagle poczulam ze mam mnoustwo kamienia nazebnegow ustach. Ksiaze zniknal. Zaczelam go wolac " Biala Rozo gdzie jestes?" szukalam go w domku,wkoncu wyszlam na zewnac i znow zawolalam " Biala Rozo gdzie jestes?" i wnet czerwony dywan rozwinal sie przed moimi nogami, i roze zaczely rozw Bylam w sadzie szlam scizka,,widzalam drzewa po mojej lewej i prawej stronie,byla sloneczny dzien,mysle iz byla to niedziela. Zauwazylam ze towarzysza mi dwaj ksiazeta,po lewej byl ksize o imieniu Czerwona roza,a po prawej byl ksiaze o imieniu Biala Roza( mial krotkie wlosy) niemieli koron,ale ja wiedzialam ze sa dostojni. Ngale Czerwona Roza odbil od nas i dolaczyl swojej dziewczyny/zony siedzacej pod drzewem,szlam dalejz Biala Roza,spojzalam na niego ,a On zapytal " czego chcesz,czego pragniesz" odparlam " chcialabym miec ogrod pelen roz" i wnet zaczely roze rosna wszedzie,poczulam sie szczesliwa:D! dodalam ze chce miec jeszcze male bajorko zebym mogla lezecw nim noca i patrzec na ksiezyc,i zobaczylam siebie wnet lezaca w tym bajorku,naga i ksiezyc odbijal sie od wody:) znow byl dzien,szczesliwa i zakochana pobieglam z ksieciem do bialego budynku,byl parterowy objeci calowalismy sie,bylam tak zakochana,ze ta cala energia az wibrowala,to bylo w malym pokoiku,zauwazylam lozko z kocem w pomaranczowo czerwona kratke, znalezlismy sie obok kuchenki na korytarzu,ciagle objeci calowalismy sie Ksiaze nagle przestal i powiedzial " jest w rzeczywistosci cos,co niepozwala nam byc razem" i nagle poczulam ze mam mnoustwo kamienia nazebnegow ustach. Ksiaze zniknal. Zaczelam go wolac " Biala Rozo gdzie jestes?" szukalam go w domku,wkoncu wyszlam na zewnatrz i znow zawolalam " Biala Rozo gdzie jestes?" i wnet czerwony dywan rozwinal sie przed moimi nogami, i roze zaczely rozwitac po moich bokach. ida po dywanie,zaszlam za rog budnku i zobaczylam go tam stojacego spojnie i czytajacego poezjie,rzeklam " aaaa tu jestes:)" spojzal na mnie i sie usmiechnal,tak jakby sie spodziewal ze go znajde. od tamtego dnia,hmmm kocham tego Ksiecia,i nadewszystko adoruje Biale Roze;) moze znacie tlumaczenie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armather Napisano 6 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2009 Hmm w końcu znajdziesz "swojego księcia z bajki" ale zastanów się czy na niego zasługujesz w pełni....mała mało znacząca "wpadka" może zrazić go do Ciebie - miej oczy szeroko otwarte bo on nie musi być tak dosłowny jak w śnie.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi