Skocz do zawartości

Madlena

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Proszę o interpretację moich snów! Niedawno miałam trzy sny.

 

Sen 1:

Śniło mi się, że jestem na parkingu z przyjaciółką i jakimś chłopakiem(W śnie był chyba moim chłopakiem. W rzeczywistości go nie znam).W pewnym momencie moja koleżanka objęła mnie jak przyjaciel przyjaciela a na twarzy chłopaka zobaczyłam szyderczy uśmiech. Zaczęłam go gonić i chciałam uderzyć (drasnąć) parasolką, lecz go nie dogoniłam. Wsiadł do białego auta (chyba audi), w którym siedziało już 2 chłopaków. Złapałam za klamkę, ale on zamknął drzwi. I odjechali. Zapisałam sobie numery rejestracyjne coś z L chyba.. Już nie pamiętam. A i zobaczyłam co działo się w środku auta. Jeden z chłopaków powiedział 'Fu ck! Zapisała numery! I co teraz?!' W śnie zrobiło się czarno, ale zaraz po tym znalazłam się chyba w hallu jakiegoś domu. Stały tam 4 białe fotele, duży kwiat doniczkowy i stolik. 3 fotele były zajęte przez moją przyjaciółkę, a pozostałe przez chłopaków z auta. Nie było tam mojego 'ukochanego'. Zaraz po tym jak się rozejrzałam (W hallu był czerwony dywan w wzorki, jakieś małe portrety na ścianach, i czekoladowe drzwi) moi znajomi powiedzieli żebym przekonała ukochanego, aby otworzył. Zadzwoniłam do niego na komórkę, lecz nie odebrał. Po dwóch nieudanych próbach dzwonienia w końcu włączyła się sekretarka.. Od razu wiedziałam co robić (nawet nie wiem skąd). Zapukałam do Jego drzwi i zakryłam judasz ręką. Zapytał 'kto tam?' a ja odpowiedziałam 'to ja.. otwórz.' Otworzył mi drzwi i wpuścił do środka. Był ubrany tylko w biały ręcznik. Objął mnie czule i przeprosił za to, że uciekł. Poprosiłam go żeby już tego więcej nie robił. Usiadłam na jego kanapie i zobaczyłam, że telewizor był włączony. On usiadł koło mnie przytulił i zapytał 'rozejm?' ja tylko skinęłam głową a on mnie pocałował. No i sen nagle się urwał ;/

Hm. Ten sen strasznie mi przypominał historię jak z książki Zmierzch, którą czytałam jakieś dwa tygodnie przed tym snem. Główny bohater (mój 'ukochany') strasznie przypominał mi filmowego Edwarda..

 

 

 

Sen 2:

Tym razem śnił mi się filmowy Jacob (Księżyc w Nowiu nast. część Zmierzchu tutaj Jacob ma krótkie włosy ). To był koszmar. W śnie były jakieś zielone potwory a historia przypominała film 'REC'. To działo się na ulicy, na której mieszkam przy domu mojego najlepszego kolegi(Karol). Zobaczyliśmy z Jacobem (w śnie tak do niego mówiłam) króliki i kobietę zarażoną tą chorobą z filmu 'REC'(ta choroba polegała na tym że ludzie i zwierzęta gdy kogoś ugryzły osoba ugryziona dostawała furii i zabijała). Ta kobieta pokazała białe zęby a my zaczęliśmy uciekać. Jacob był szybki a ja biegłam wolniej więc wsadził mnie do jakiegoś wózka. Weszłam przez okno do domu Karola, ale Jacob już nie zdąrzył. Zaczęłam krzyczeć 'Jacob, Jacob!' bo ten potwór ugryzł go. Ojciec Jacoba pocieszał mnie, że nic mu nie będzie, że on jest silny i da radę. Ja tylko płakałam. Później zaczeliśmy gdzieś uciekać i Jacob wrócił. Dalej nie wiem co się stało bo sen się zakończył.

 

Sen 3:

Siedziałam z najlepszą przyjaciółką (tą ze snu 1) na rampie czyli naszym ulubionym miejscu spędzania wolnego czasu. Na drugiej stronie rampy siedziały dziewczyny których wręcz nienawidzimy! Jedna ma ksywke Czarna a druga nie wiem. Ta 'Czarna' przefarbowała się w śnie na blond. W pewnym momencie chciałyśmy z Przyjaciółką zejść z rampy i pójść tam gdzie tych dziewczyn nie było, ale wycofałyśmy się, bo Czarna z koleżanką chciały zejść z rampy. Czarnula w pewnym momencie spadła z rampy a Ada zapytała z nienawiścią w głosie 'oj.. zemdlała? Biedaczka' i zaczęła się śmiać. W pewnym momencie przed oczami stanął mi obraz gdzie ja spadam z rampy. Byłam ubrana w różową tunikę, jasne jeansy i miałam przewieszoną przez ramię małą torebkę. Po chwili wróciłam do rzeczywistości. Czarna dalej leżała a jakiś facet zadzwonił po karetkę. Nie wiem co się działo dalej, ale po kilku minutach ciemności pojawiła się kontynuacja snu, ale było już ciemno i nie byłam na rampie tylko w jakimś budynku. Zadzwoniłam do przyjaciółki i zapytałam co się stało z Czarną. Ona powiedziała mi, że była jazda na maksa itd. Dalej z nią rozmawiając wyszłam z budynku. Skierowałam się na przystanek, ale nie było już żadnego kursu. Więc poszłam na piechotę. Rozmawiając z koleżanką znalazłam się pod jej blokiem i pożegnałam się z nią. Szłam dalej. I nagle sen się urwał ..

Edytowane przez Madlena
poprawa kilku słów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...