Skocz do zawartości

Sephi - jak ja Cie lubię :))ale tak mocnooo :)


armather

Rekomendowane odpowiedzi

Sephi spehi jak ja Cię lubięęę ;))

 

Temat z moją prośbą jest skierowany do Sephiry bo na takim poziomie jak inni to ja se sam mogę zinterpretować a to Sephi jest tą mistrzynią forumową ;)

 

a więc tak:

wczoraj śniła mi się podstawówka do której niegdyś chodziłem

(teraz chodzi tam moja hmm hehe przyjaciółka)

ale wyglądało wzystko na to ,że poszliśmy się tam uczyć.Wszystko normalnie klasa jak zawsze ja wiem ,że mnie nauczycielka posłała po coś do "Salki katechetycznej" ( w podstawówce tego nie ma w gimnazjum jest) wiedziałem ,że trzeva iść na dół i korytarzem i znów na górę po drodze spotkałem drzwi uznałem ,że to jest salka stałem pod nimi ale zobaczyłem ,że wychodzi dyrektor i gdzieś uciekłem podajrze na górę. Nie pamiętam co było dalej wiem ,że był koniec lekcji . Kumpel chciał ze mną wracać a ja jeszcze chciałem popatrzeć jak pod szkołą (wtedy już gimnazjum) grają dziewczyny ( grała tam ta jedna o której pisałem kiedyś w swoim śnie) . potem uznałem ,że idę do domu . Wracałem bokami miasta nie wiedzieć czemu pędziłem jak oszalałąy zostawiłem plecak i pobiegłem zobaczyć jak grają. o.O . Ale już żadna z nich nie grała. Więc wróciłem - to był sen ze wczoraj

 

sen z przedwczoraj :

Szedłem po gimnazjum z kumplem . była przerwa a on chciał zwiać powiedziałem ,ze zwiewam z nim tylko wezmę plecak. Wracałem a on z sufitu (?o.O) wyciągnął swój i zaczał uciekać - goniłem go ze swoim plecakiem patrząc co chwila na tych wszystkich którzy stali na korytarzu i obijając się o wszystkich . W końcu na korytarzu dolnym się zmęczyłem i zacząłęm iść spowrotem bo unzałem ,że go i tak nie dogonie a nie będę sam wracał. Na korytarzu na piętrze go spotkałem. - i uznał ,że znów uciekamy .

 

sen z przed 3 dni

 

Mieliśmy ostatni dzień szkoły z naszą wychowawczynią z gimnazjum rozdała świadectwa i mogliśmy iść do domu ( znów akcja działą się w podstawówce) i poszliśmy po szkole i wróciliśmy do domu .

 

sen z dzisiaj :

Byłem w szkole ( podstawówce) ubrany w garnitur o.O i kogoś szukałem o.O wydaje mi się ,że roksany ale jej nie znalazłem byłem tam z kumplem ale wciąż się rozgladałem czy wpierdol nie dostanę o.O w tej podstawówce byliśmy chyba najmłodsi mimo,że chodzimy do gimnazjum a byli sami licealiści itp. wróciłęm ze szkoły otworzyłem taką wielgachną przesykę . Była płaska aple spora.

 

 

Sephi jest jeden wątek szkoła i to ,że często zmienia się on na podstawówkę a ja do podstawówki nie chodzę. i to mnie zastanawiam pojawia się też wątek paru waznych dla mnie dziewczyn więc jak możesz to wyjaśnij bo nie chcę źle coś powiedzieć bo wchodzą w grę uczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

armat, nie podlizuj się :3

Wiesz, że teraz jestem trochę zabiegana w związku z wyjazdem, ale obiecuję, że zajmę się Twoimi snami w pierwszej kolejności, jak tylko znajdę chwilę.

Moje pierwsze wnioski są takie: często śni Ci się szkoła, co może oznaczać, że czegoś jeszcze w życiu się musisz nauczyć, bądź wzywają Cię sny do wykorzystywania własnych doświadczeń z przeszłości (akcja się dzieje w szkole, do której już nie chodzisz, choć w ogólności zawsze miałam wątpliwości, czy to ma znaczenie - wydaje mi się, że często śni nam się budynek szkoły podstawowej, ponieważ w jego murach najwięcej lat spędziliśmy i myśląc "szkoła" podświadomie nasz mózg przywołuje to miejsce, do którego najbardziej się przyzwyczaił).

 

Na razie tyle, postaram się do tego przysiąść jeszcze dziś wieczorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, musiałam sobie te sny ułożyć chronologicznie :)

 

Przede wszystkim zastanawiam się, czy aby szkolna tematyka niema związku z naszymi ostatnimi ćwiczeniami. Szkoła to rozwój, nauka...

 

sen z przed 3 dni

 

Mieliśmy ostatni dzień szkoły z naszą wychowawczynią z gimnazjum rozdała świadectwa i mogliśmy iść do domu ( znów akcja działą się w podstawówce) i poszliśmy po szkole i wróciliśmy do domu .

To wygląda jak zwykłe wspomnienie, są jednak podejrzewam, drobne różnice we śnie, z rzeczywistymi zdarzeniami. Wiem, że miałeś problemy pod koniec roku i zapewne atmosfera rozdania świadectw również nie była dla Ciebie przyjemna (pamiętam, że chyba bardzo wkurzony wróciłeś z niego). Jeśli więc we śnie wszystko przebiegało bezproblemowo, po prostu wszyscy otrzymali świadectwa i się rozeszli, to może to świadczyć o tym, że tak właśnie chciałbyś, żeby było.

Otrzymanie świadectwa szkolnego jest ponadto symbolem sennym otrzymania faktycznego świadectwa czegoś - może świadectwa Twojej wiedzy? Może ten sen jest powiązany z Twoim niskim poczuciem własnej wartości? Chciałbyś czarno na białym dowodów, że czegoś jesteś wart.

 

 

sen z przedwczoraj :

Szedłem po gimnazjum z kumplem . była przerwa a on chciał zwiać powiedziałem ,ze zwiewam z nim tylko wezmę plecak. Wracałem a on z sufitu (?o.O) wyciągnął swój i zaczał uciekać - goniłem go ze swoim plecakiem patrząc co chwila na tych wszystkich którzy stali na korytarzu i obijając się o wszystkich . W końcu na korytarzu dolnym się zmęczyłem i zacząłęm iść spowrotem bo unzałem ,że go i tak nie dogonie a nie będę sam wracał. Na korytarzu na piętrze go spotkałem. - i uznał ,że znów uciekamy .

 

Tym razem sądzę iż sen zwraca Twoją uwagę no to, iż możesz chwilami być zbyt podatny na wpływy, i przez to pakujesz się w kłopoty i wiele tracisz. Kolega chce iśc na wagary - Ty decydujesz się pójść z nim, ale kiedy tracisz go z oczu dochodzisz do wniosku, że nie będziesz szedł sam i zaczynasz się wracać.

Często bywa tak, że do niektórych działań potrzebujesz odpowiedniej motywacji, może kogoś, kto Cię zachęci (i mówią tu o wszelkiego rodzaju aktywności, również tej pozytywnej). To widać w tym śnie - nawet jeśli sam miałbyś ochotę nie iść na lekcje, to wolałbyś, żeby znalazł się ktoś, kto pójdzie z Tobą na wagary, potrzebujesz prowodyra, kogoś kto głośno powie i wprowadzi w życie to, co Ty chciałbyś zrobić ale nie masz odwagi (?).

 

wczoraj śniła mi się podstawówka do której niegdyś chodziłem

(teraz chodzi tam moja hmm hehe przyjaciółka)

ale wyglądało wzystko na to ,że poszliśmy się tam uczyć.Wszystko normalnie klasa jak zawsze ja wiem ,że mnie nauczycielka posłała po coś do "Salki katechetycznej" ( w podstawówce tego nie ma w gimnazjum jest) wiedziałem ,że trzeva iść na dół i korytarzem i znów na górę po drodze spotkałem drzwi uznałem ,że to jest salka stałem pod nimi ale zobaczyłem ,że wychodzi dyrektor i gdzieś uciekłem podajrze na górę.

Tutaj widzę problemy z realizowaniem narzuconych, czy też przydzielonych Ci zadań. Miałeś iść gdzieś po coś, znałeś drogę, i już stałeś przed drzwiami. Dlaczego spłoszył Cię dyrektor? Jak w ogóle postrzegać tu dyrektora - jako osobę wysoko postawioną, doświadczoną ale przede wszystkim z autorytetem. Dlaczego uciekłeś? Straciłeś pewność siebie? Drzwi - rozwiązanie było już tak blisko, mogłeś tam wejść, osiągnąć cel, jednak coś sprawiło, że zrezygnowałeś. Wystraszyłeś się, że zostaniesz ukarany? Że dyrektor spyta "co tu robisz?"?

 

Nie pamiętam co było dalej wiem ,że był koniec lekcji . Kumpel chciał ze mną wracać a ja jeszcze chciałem popatrzeć jak pod szkołą (wtedy już gimnazjum) grają dziewczyny ( grała tam ta jedna o której pisałem kiedyś w swoim śnie) . potem uznałem ,że idę do domu . Wracałem bokami miasta nie wiedzieć czemu pędziłem jak oszalałąy zostawiłem plecak i pobiegłem zobaczyć jak grają. o.O . Ale już żadna z nich nie grała. Więc wróciłem - to był sen ze wczoraj

 

Na dziewczyny zwracasz uwagę dopiero po lekcjach, może to świadczyć o Twojej chęci bycia dla płci przeciwnej atrakcyjnym pod względem intelektualnym - lekcje się skończyły, "wiem już wszystko", więc mogę się zająć innymi rzeczami.

Ale jakoś często zdarza Ci się zmieniać zdanie - najpierw chcesz zostać, później stwierdzasz, że idziesz do domu, a po dłuższym namyśle wracasz i to do tego drogą na około (i tu przypominają mi się słowa, które do Ciebie skierowałam, że droga okrężna może okazać się o wiele ciekawsza). Według mnie ta Twoja droga jest owocna, bo w trakcie dochodzisz do wniosku, że jednak chcesz iść popatrzeć jak grają - dostrzegasz w końcu swój cel, ale tutaj dochodzą do głosu Twoje obawy o to, że kiedy go wreszcie dostrzeżesz może być już niestety za późno (bo już nikt nie gra).

 

Byłem w szkole ( podstawówce) ubrany w garnitur o.O i kogoś szukałem o.O wydaje mi się ,że roksany ale jej nie znalazłem byłem tam z kumplem ale wciąż się rozgladałem czy wpierdol nie dostanę o.O w tej podstawówce byliśmy chyba najmłodsi mimo,że chodzimy do gimnazjum a byli sami licealiści itp. wróciłęm ze szkoły otworzyłem taką wielgachną przesykę . Była płaska aple spora.

 

Garnitur może świadczyć o Tym, że uważasz się za osobę poważniejszą od rówieśników, dojrzalszą pod pewnymi względami, mimo iż pod innymi względami to wszyscy inni zdają się być od Ciebie lepsi. Czujesz, że wyróżniasz się z otoczenia.

Otworzenie paczki może symbolizować zmiany, które musisz sam zapoczątkować. Paczka jak się znalazła w twoim domu? Otrzymałeś ją od kogoś? To jest coś co właśnie od kogoś otrzymujesz, albo z czyjąś pomocą zaczynasz dostrzegać to, co już masz. Twoją decyzją jest co z tym zrobisz. Paczkę otwierasz, czyli chyba jesteś gotowy na zmiany.

 

Co sądzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wystraszyłeś się, że zostaniesz ukarany? Że dyrektor spyta "co tu robisz?"

nie wystraszyłem się ,że nie mam po co tam stać ,ze to nie czas na mnie....jakoś tak..,że ja do tej szkoły nie naleze ,że ja chodzę do gimnazjum a to nie moja szkoła...

 

"aczka jak się znalazła w twoim domu? Otrzymałeś ją od kogoś?"

wróciłem do domu mama była i powiedziała ,że paczka do mnie przyszła i mi wręczyła (tak naturalnie jak by po prostu paczka przyszła)

no i otworzyłem ( przy otiweraniu się obudziłem)

 

przypomniało mi się jeszcze ,że po tej szkole w śnie z dzisiaj chodziliśmy przy podstawówce (tam są wykopy) i znaleźliśmy z kolegami ( z którymi najczęściej chodzę) jakiejś dziury....weszliśmy do dziury tam się bawiliśmy bodajże potem nad dziurą się pokłóciliśmy goniłem ich chwilę potem uciekli ...wróciłem czy nie ma jednego z nich w dziurze...szukałem jej długo... ale znalazłem ale już tam nie wszedłem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypomniało mi się jeszcze ,że po tej szkole w śnie z dzisiaj chodziliśmy przy podstawówce (tam są wykopy) i znaleźliśmy z kolegami ( z którymi najczęściej chodzę) jakiejś dziury....weszliśmy do dziury tam się bawiliśmy

 

Dziura to jakis problem, dol, obnizenie standradu czegos, to klopoty w ktore czesto wpadamy w wyniku wlasnego postepowania. Ty swiadomie z kolegami wszedles do dziury i bawiliscie sie. Zabawa w tym przypadku znamionuje zachowania lekkomyslne i nieodpowiedzialne, z czego wynikaja same nieporozumienia i nieprzyjemnosci (przez chwile jest fajnie, jak sie wyglupiacie, ale nrmalnie - juz na powierzni tej dziury- bywa, ze masz problemy z dogadaniem sie z kolegami).

Jednym slowem - masz tendencje do lekkomyslnego pakowania sie w klopoty, kiedy jestes w towarzystwie. Sam juz nie wchodzisz do dziury - dlaczego? Bo nie warto samemu?

 

 

 

Ps:

Temat z moją prośbą jest skierowany do Sephiry bo na takim poziomie jak inni to ja se sam mogę zinterpretować a to Sephi jest tą mistrzynią forumową ;)

Oczywiscie nei zaprzecze, ze milo mi sie zrobilo, ale nie da sie tez zaprzeczyc, ze to nie jest prawda! Wszystkie dziewczyny swietnie interpretuja, po prostu kazdy robi to na swoj wlasny, nie powtarzalny sposob. A ja najwyzej, moznaby rzec, znam Cie chyba najlepiej z interpretatorkiego grona :*

Edytowane przez Sephira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sephi :* :* :*

 

Dokładnie o tą cudną interpretacją w Twoim wykonaniu mi chodziło :* Wiedziałem ,że powiesz tak dokładnie i profesjonalnie ,że aż miło przeczytać i od razu widać o co chodzi :))

W co jak w co ale w Twoje słowa wierze jak w świętość! ;)

No a i z pakowaniem się w kłopoty w gronie znajomych się dosłownie sprawdziło .

 

Dzięki Sephi :*

kocham Cie za tą Twoją mądrość ;*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...