Skocz do zawartości

MÓJ/A CHŁOPAK/DZIEWCZYNA


Gość Marcia

Rekomendowane odpowiedzi

powiem tak, że mam problemy z chłopakiem... on coś czuje do mnie ale poprostu nie może się odnaleźć... i nad ranem śnił mi się taki sen, on był bardzo krótki, ale może coś znaczyć... Staliśmy z Łukaszem na sali gimnsatycznej w mojej szkole. Byliśmy przytuleni. Patrzelismy sobie w oczy. Byliśmy szczęśliwi i nagle jakaś dziewczyna podeszła do nas i powiedziala "no dobra zakochani" i nie dokończyła bo w tym momencie obudził mnie sms od niego.. Może to nic nie znaczy, ale mnie to troche trapi.. Z gory dziekuje za objaśnienie go^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem tak, że mam problemy z chłopakiem... on coś czuje do mnie ale poprostu nie może się odnaleźć... i nad ranem śnił mi się taki sen, on był bardzo krótki, ale może coś znaczyć... Staliśmy z Łukaszem na sali gimnsatycznej w mojej szkole. Byliśmy przytuleni. Patrzelismy sobie w oczy. Byliśmy szczęśliwi i nagle jakaś dziewczyna podeszła do nas i powiedziala "no dobra zakochani" i nie dokończyła bo w tym momencie obudził mnie sms od niego.. Może to nic nie znaczy, ale mnie to troche trapi.. Z gory dziekuje za objaśnienie go^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze po prostu ci na nim zalezy i chcesz zeby cos miedzy wami zaszlo. Oczywiscie ta dziewczyna na koncu moze cos znaczyc ale sen za szybko sie skonczyl zeby o tym mowic. Moze sie boisz ze cos zlego sie stanie, ze to nie wyjdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze po prostu ci na nim zalezy i chcesz zeby cos miedzy wami zaszlo. Oczywiscie ta dziewczyna na koncu moze cos znaczyc ale sen za szybko sie skonczyl zeby o tym mowic. Moze sie boisz ze cos zlego sie stanie, ze to nie wyjdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

między nami coś było... i to nie wyszło... on mnie okłamał mówiąć ze nie czuje nic do innej.. moze ta dziewczyna znaczyła właśnie ją, że on nie jest pewniej co do niej czuje... oczywiscie chcialabym aby to cos co bylo miedzy nami bylo nadal, i nadal mi na nim zalezy. z tego co on mowil to jemu na mnie tez ale on nie umie mi juz zaufac... Dzięki za odpowiedz^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

między nami coś było... i to nie wyszło... on mnie okłamał mówiąć ze nie czuje nic do innej.. moze ta dziewczyna znaczyła właśnie ją, że on nie jest pewniej co do niej czuje... oczywiscie chcialabym aby to cos co bylo miedzy nami bylo nadal, i nadal mi na nim zalezy. z tego co on mowil to jemu na mnie tez ale on nie umie mi juz zaufac... Dzięki za odpowiedz^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesc! kazdy kto to przeczyta napewno sie posmieje! ale ja zastanawiam sie co to moze oznaczac! zaczelo sie od tego ze razem z moim chlopakiem wybieralismy sie na wycieczke! prawdopodobnie nad morze ale rozne wersje sie pojawialy! mielismy jechac najwygodniejszym samochodem na swiecie czyli maluchem :) znalezlismy sie w jakims pokoju rozmawialismy o czyms, przytulalismy sie zjawila sie mama mojego chlopaka. no i ja nagle wlozylam mu do oka patyczek i je przebilam. wydobyla sie z niego jakas substancja jakby zel. nie wylala sie gwaltownie tylko powoli, tak wlasnie jak zel wydostaje sie tubki. ten fragment zapamietalam najlepiej. byl bardzo wyrazny! przestaszylam sie starasznie ale jednoczesnie chcialo mi sie smiac! potem zadzwonilam do niego zeby zapytac czy nic mu nie jest. powiedzial mi ze wszystko jest wpozadku i ze nic sie nie stalo! lekarz kazal mu to tylko przemyc woda. koniec. caly dzien gdy tylko sobie o tym pomyslalam czulam sie glupio, mialam starszne wyrzuty sumienia. zastanawiam sie co to moze znaczyc. szczegolnie ze od bardzo dlugiego czasu nie zapamietalam zadnego snu. moze ktos mi cos podpowie!! pozdrawiam martyna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesc! kazdy kto to przeczyta napewno sie posmieje! ale ja zastanawiam sie co to moze oznaczac! zaczelo sie od tego ze razem z moim chlopakiem wybieralismy sie na wycieczke! prawdopodobnie nad morze ale rozne wersje sie pojawialy! mielismy jechac najwygodniejszym samochodem na swiecie czyli maluchem :) znalezlismy sie w jakims pokoju rozmawialismy o czyms, przytulalismy sie zjawila sie mama mojego chlopaka. no i ja nagle wlozylam mu do oka patyczek i je przebilam. wydobyla sie z niego jakas substancja jakby zel. nie wylala sie gwaltownie tylko powoli, tak wlasnie jak zel wydostaje sie tubki. ten fragment zapamietalam najlepiej. byl bardzo wyrazny! przestaszylam sie starasznie ale jednoczesnie chcialo mi sie smiac! potem zadzwonilam do niego zeby zapytac czy nic mu nie jest. powiedzial mi ze wszystko jest wpozadku i ze nic sie nie stalo! lekarz kazal mu to tylko przemyc woda. koniec. caly dzien gdy tylko sobie o tym pomyslalam czulam sie glupio, mialam starszne wyrzuty sumienia. zastanawiam sie co to moze znaczyc. szczegolnie ze od bardzo dlugiego czasu nie zapamietalam zadnego snu. moze ktos mi cos podpowie!! pozdrawiam martyna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, mam problema z wytlumaczeniem tego snu. Zrobie to najdalej do jutra - a w miedzyczasie niech sie ktos inny wypowie.

 

[ Dodano: 2005-10-19, 16:17 ]

Ha! Mam! Nie jestem tego pewny, ale lepszy rydz niz nic, nie? zreszta Lothi mnie poprawi jak by co :mrgreen: .

A więc tak:

Ukrywasz cos. Prawdopodobnie przed chłopakiem. Lecz jednoczesnie czujesz ze mozesz mu zaufac na tyle zeby mu powiedziec. To prowadzi do duchowego konfliktu. I z napiecia w ten sposob powstalego bierze sie ten sen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, mam problema z wytlumaczeniem tego snu. Zrobie to najdalej do jutra - a w miedzyczasie niech sie ktos inny wypowie.

 

[ Dodano: 2005-10-19, 16:17 ]

Ha! Mam! Nie jestem tego pewny, ale lepszy rydz niz nic, nie? zreszta Lothi mnie poprawi jak by co :mrgreen: .

A więc tak:

Ukrywasz cos. Prawdopodobnie przed chłopakiem. Lecz jednoczesnie czujesz ze mozesz mu zaufac na tyle zeby mu powiedziec. To prowadzi do duchowego konfliktu. I z napiecia w ten sposob powstalego bierze sie ten sen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dodam ( nie będe poprawiać Twoich wypowiedzi, bo coś tam ciekawego zawsze można znaleść :P ) tylko, że nie dostrzegasz w swoim otoczeniu kłopotów i zmartwień innych ludzi ( być może i swojego chłopaka ). Może to doprowadzić do wielu nieporozumień, których by się dało uniknąć. Więc radze rozejrzeć się dookoła, czy przypadkiem ktoś nie potrzebuje Twojej pomocy, rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dodam ( nie będe poprawiać Twoich wypowiedzi, bo coś tam ciekawego zawsze można znaleść :P ) tylko, że nie dostrzegasz w swoim otoczeniu kłopotów i zmartwień innych ludzi ( być może i swojego chłopaka ). Może to doprowadzić do wielu nieporozumień, których by się dało uniknąć. Więc radze rozejrzeć się dookoła, czy przypadkiem ktoś nie potrzebuje Twojej pomocy, rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

czekam aż pewnien pan wróci z wojska do mnie, jakiś czas temu zaczął się tam załamywać... z reguły nic mi się nigdy nie śni, ale tym razem śniło mi się, że przyjechał do mnie, gdzieś razem poszliśmy, wszystko było ok tylko on chyba inaczej wyglądał... co to może znaczyć??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czekam aż pewnien pan wróci z wojska do mnie, jakiś czas temu zaczął się tam załamywać... z reguły nic mi się nigdy nie śni, ale tym razem śniło mi się, że przyjechał do mnie, gdzieś razem poszliśmy, wszystko było ok tylko on chyba inaczej wyglądał... co to może znaczyć??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość military woman

Witam wszytskich!Tej nocy przyśniło mi się coś strasznie dziwnego...a mianowicie śnił mi się chłopak, z którym aktualnie jestem,ale on mieszka daleko ode mnie.W tym śnie przyjechał do mnie na jeden dzień i błąkał się po moim osiedlu i kiedy szłam z psem zauważyłam go.Podeszłam i on nie wyglądał tak jak wygląda tylko wyglądał jak mój były chłopak...pamiętam, że miał na sobie siwo-czerwoną bluzę, która rzuciła mi się w oczy.Zaraz po tym bardzo długo się z nim żegnałam,ponieważ wracał do swego domu.Trzyma mnie ten sen do tej pory wywołał we mnie dziwne uczucia między innymi,niepokoju.W jednym z senników przeczytałam, że pożegnanie to rozstanie...Jeśli śniło się komuś coś podobnego,albo któs potrafi zinterpretwać mój sen to proszę o odpowiedź!Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość military woman

Witam wszytskich!Tej nocy przyśniło mi się coś strasznie dziwnego...a mianowicie śnił mi się chłopak, z którym aktualnie jestem,ale on mieszka daleko ode mnie.W tym śnie przyjechał do mnie na jeden dzień i błąkał się po moim osiedlu i kiedy szłam z psem zauważyłam go.Podeszłam i on nie wyglądał tak jak wygląda tylko wyglądał jak mój były chłopak...pamiętam, że miał na sobie siwo-czerwoną bluzę, która rzuciła mi się w oczy.Zaraz po tym bardzo długo się z nim żegnałam,ponieważ wracał do swego domu.Trzyma mnie ten sen do tej pory wywołał we mnie dziwne uczucia między innymi,niepokoju.W jednym z senników przeczytałam, że pożegnanie to rozstanie...Jeśli śniło się komuś coś podobnego,albo któs potrafi zinterpretwać mój sen to proszę o odpowiedź!Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kornelia

Mój sen był trochę pogmatwany. Pamiętam, że mój chłopak przyszedł do mnie do domu i powiedział, że musimy się rozstać bo to wszystko nie ma sensu. Bardzo płakałam ( później jak się obudziłam miałam mokrą poduszkę ). Wyszłam więc z domu i zobaczyłam mojego byłego chłopaka, oecnie bardzo dobrego przyjaciela. I zaczęliśmy rozmawiać. Później sama zaczęła iść brzegiem morza i trzymałam za rękę dziewczynkę. Podświadomie wiedziałam, że to moje dziecko. A na brzegu moża stali wszyscy moi faceci. Ten który ze mną zerwał też, na samym końcu. Zaczęłam przechodzić z dzieckiem obok każdego z nich, o obok każdego z nich na twarzy upodobniało się do następnych moich facetów. A gdy stanęlismy przed ostatnim, zmieniła się na dobre i przypominała jego. On wziął mnie za rękę i poszliśmy brzegiem morza. Co to może oznacząc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Same dobre rzeczy - jeżeli chodzi o związek z facetem, który kwitnie na końcu kolejki :) . On po prostu sprawia, że Twoje życie uczuciowe wygląda inaczej niż w poprzednich przypadkach. Może to jest właśnie Miłość? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zyndram

Pączek będzie tu symbolizował czułość, której brakuje w waszym związku. Mama jest alegorią pierwotnej miłości do której chcesz wrócić... sp[anie w czyimś domu symbolizuje nagłą śmierć jednego z domowników...przykro mi ale taka jeest prawda :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zyndram, z tą śmiercią to ostro przesadziłeś - z jakich źródeł korzystasz interpretując sny? Twoje tłumaczenie zostało podane bez zastanowienia się nad powiązaniem pomiędzy poszczególnymi elementami. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rita wie co mówi,więź między wami jest duża a sen potwierdza to,że przed wami jeszcze wiele miło spędzonych chwil,radości i przyjemności,pamiętaj,że los jest w twoich rękach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od paru dni sni mi się moj obecny chłopak w róznych sytuacjach, np śni mi sie ze uciekamy gdzies razem trzymając się za rece, stalismy na jakiejś gorze i widzieliśmy doline pod soba, nagle on coś mowi i uciekamy... jeszcze teraz jak pomyśle że wtedy sni mi sie łan zboża w ktorym stoimy i widzimy budkę do ktorej chodzimy dalej nic nie pamiętam, to jeden z niewielu snow z jego osoba, troche mnie to dziwi że akurat on. Czy to moze miec związek z tym ze nie układa nam się obecnie? :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Stokrotka

Witam..Sniło mi się dzisiaj,że przy mnie(siedziałam obok) mój chłopak flirtował z inna panienką...patrzył jej w oczy,zadał jej pytanie ile ma wzrostu.. ja byłam wsciekła...ale ktoś tam(chyba jego kolega) powiedzial mi ze to tylko jego przyjaciolka...a ja odpowiedzialam..ale wlasnie nie pamietam co powiedziałam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie skojarzeń,które przychodzą mi na myśl,sądze,iż oboje ze swoim chłopakiem-pomimo tego,że się wam nie układa jak piszesz-bardzo potrzebujecie swojego wsparcia i wiele już razem przeszliście,wasz związek odniesie sukces i się umocni jeśli uda się wam znaleźć drogę do pokonania przeszkód.Przypomnijcie sobie czas wspólnie spędzanych chwil kiedy było dobrze,wyjaśnijcie nieporozumienia-przebaczcie jeśli trzeba,dobrze może wam zrobi jakiś wspólny wypad dla "odświeżenia" relacji koniecznie gdzieś gdzie będziecie sami,czeka was praca,wysiłek ale na pewno uda się bo w przyjaźni jest bogactwo a w więzi moc :D Pomyślności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jagulka

:cry: a mi sie snilo ze zerwalam ze swoim chlopakiem i sie z nim klocilam a miedzy nami jest przeciez bardzo dobrze co moga znaczyc takie zerwania?? :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może lepiej, że nie pamiętasz, co odpowiedziałaś - w końcu byłaś wściekła :lol: A tak serio, myślę że jesteś o niego zazdrosna, stąd sen. Raczej nie ma powodu, bo nawet podświadomość tak podpowiada. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się, że byłam na hali sportowej w swojej szkole i tam była moja sympatia... Nawet we śnie z nią nie gadałam tylko czasem na siebie patrzyliśmy... ja siedziałam na widowni a on w czymś występował ale nie wiem w czym... co to może znaczyć?? Prosze pomóżcie!! Dodam, że miałam kilka troszke innych snów też na tej samej hali i z nim w roli głównej...[glow=darkblue:372a24ac2a][/glow:372a24ac2a]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że posiadasz tendencję do idealizowania tej osoby. Nie wiem natomiast, czy słusznie - nie znam jej, a ze snu to nie wynika. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śniło mi się jak pewien chłopak uczył mnie jeżdzic na deskolrolce (nawet dobrze mi szło)

proszę o przetłumaczenie snu

pozdro

Sonik

:?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio śniło mi sie ze dom mojego chlopaka jest remontowany, ale to nie byl dom mojego chlopaka. Ten remont polegal na ocielpaniu domu, jednak bylo to bardzo dziwne. Pracowala przy nic cala ekipa robotników i caly budynek byl oblozony kamieniami, takimi jak sie robi np. bramy ozdobne, cos tego typu ( a raczej jak domy górskie maja takie podstawy z kamienia) I dom stal w dolince, a ja stalam na wzniesieniu (górka) i obserwowalam i widzialam tam tate mojego chlopaka, ale nie dokładnie, tzn. z daleka. I ci ludzie bardzo szybko pracowali przy tym remoncie. A i tata mojego chlopaka miał taki roboczy fartuch, granatowy z paskiem,. Co to wszystko znaczy? :?: :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy Twój chłopak rozwija się w jakimś kierunku, przez co dostrzegasz pozytywne zmiany w nim zachodzące ( np. zaczął Ci jeszcze bardziej imponować? ). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Miałam dzisiaj dziwny sen...zaczelo sie od imprezy w moim domu, na ktorej byly moje dawne kolezanki z liceum. Nastepnie scena przeniosla sie do pokoju - byla to scena erotyczna z udzialem mojego chlopaka. Snilo mi sie ze zamknelismy drzwi ale potem okazalo sie ze nie ma w nich szyby i wszyscy widza co sie dzieje.

Nastepnie akcja przeniosla sie do autobusu w miescie mojego faceta. Tym autobusem jechalam ja, moje dwie najlepsze koelzanki, potem dosiadla sie trzecia. Autobus jechal na dworzez z ktorego mialam odjechac do domu (nie jestem pewna czy to mialam byc ja ale tak mi sie wydaje). Jedna z kolezanek zaczela mi ublizac i wymyslac m.in. z ato co dzialo sie w pokoju. Ja nie pozostalam dluzna. Wiedzialam ze na ktoryms przystanku dosiadzie sie moj facet i tak sie stalo. On jednak wszedl drzwiami kierowcy a ja podeszlam do niego blizej. Dzielila nas szyba, albo jakas nieprzezroczysta przegroda. Niezauwazylam wlasciwego przystabku i wysiadlam wczesniej. Zaczelam bladzic, a drooga ktora pamietalam byla inna. Bladzilam alejkami miedzy domakami jednorodzinnymi - w koncu znalazlam wlasciwa droge tzn. szose i tam zoabczylam taksowki - czas do odjazdu kolejnego autobusu mijal. Chcialam jechac taksowka ale okazalo sie ze dworzez jest 5 minut stad wiec nie oplacaloby mi sie jechac (taksowkarz zazadal magicznej kwoty) . zaczelam wtedy biec i biec no i to nie bylo takie cale 5 minut. Nie wiem czy dotarlam na dworzec i czy zdazylam na autobus, bo sie obudzilam....sen dziwny...rano zaczelam sie zastanawiac co on oznacza...moze ktos ma jakies sugestie...czyzbym dazyla do jakiegos celu i nie wiedziala jaka droge mam wybrac...nie wiem sama...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj nie chodzi o wybór, bardziej o walkę z przeszkodami na drodze do celu. Może tym celem jest właśnie Twój chłopak ( o ile można to w ogóle tak nazwać ). Przegroda w autobusie oznacza coś, co Was w rzeczywistości dzieli, a Ty zdajesz sobie z tego sprawę. Nie jest to jakaś znacząca różnica. W każdym razie walczysz o ten związek. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sniło mi się że robiłem pompki (ćwiczenia sportowe) i wogóle nie czułem zmęczenia i mogłem je robić bez końca bo tak łatwo się je robiło, tylko po jakimś czasie mi się ręce zaczeły ślizgać bo robiły się wilgotne. Podczas robienia pompek obok siędziała moja dziewczyna i prawdopodobnie jeszcze jakiś chłopak i mnie obserwowali. Czułem się jak bym robił te pompki na pokaz przed moją dziewczyną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam dziś bardzo dziwny sen. zaczęło się od tego że siedzielismy w jakimś garażu czy czymś takim i rozmawialismy. Później okazało się że mojego chłopaka coś ugryzło nie wiem co ale to było coś złego. Strasznie się wtedy przestraszyłam. On zapewniał że nic mu nie jest ale ja widziałam ze się zmienia. Strasznie się go bałam. Nie wiem czemu ale czułam że jest niebezpieczny. On zapewniał że nic mi nie zrobi ale ja ciągle mówiłam że się go boje... Byłabym wdzięczna za wytłumaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ze roberto

witam mam pytanie co znacza moje sny od kilku dni mam caly czas sny ze zrywam ze swoja dziewczyna:(gdy sie budze to niemam ochoty sie z nia spotykac ani rozmawiac ale pozniej jest juz wszystko dobrze prosze napiszcie co to moze znaczyc?pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej wszystkim

chcialabym opowiedziec wam oj ostatni sen. snilo mi sie ze jechalam z moim chlopakiem samochodem on prowadzil , to nie byl taki samochod jaki ma ale czulam w tym snie ze jest jego. nagle on powiezdzial ze sie rozstajemy. ja tego nie chcialam, ale wszystko bylo bardzo zamazane moje dalsze adczucia byly tak jakbysmy nadal byla razem ale on ww tym snie jakby mnie nie zauwazal. prosze o pomoc w interpretacji :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anabel - ze snu wynika, że to on jest osobą decyzyjną w związku, a Ty "pasażerem". Motyw zerwania oznacza, że albo boisz się utraty tej miłości, albo podświadomie chcesz doprowadzić do sytuacji, w której on to zrobi ( jest kierowcą ). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

utrata tej milosci to rzecz ktorej bardzo sie boje. gdyz w zyciu mialam juz milosc i po zdradzie z jego strony i rozstaniu ledwo wygrzebalam sie z psychicznego dolka. co prawda bylo to juz dawno. ale teraz im bardziej kocham i ufam tym bardziej sie boje ... i byc moze wlasnie stad te sny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialam bardzo realny sen,zwiazany ze mna i moim chlopakiem.Poszlismy na impreze,bylo duzo naszych znajomych.Opuscilam go na dosc dlugo,w tym czasie zajelam sie moja pijana kolezanka.Kiedy wrocilam do pokoju siedzial na fotelu,mial malutkie oczy z podniecenia,glupio sie usmiechal i patrzyl na bawiaca sie przed nim dziewczyne.Tanczyla blisko niego,podnosila sukienke,by oclonic nogi.W ich oczach plonela namietnosc!Obok nich siedzial jej maz,ktory nie zwracal na nich uwagi.Kiedy podeszlam chcialam mojego chlopaka udezyc w twarz,ale on mnie powstrzymal.Rozplakalam sie i zaczelam mu muwic ze go tak strasznie kocham,a on mi boki przyprawia,on zaczal sie wypierac a po chwili przyznal sie.Bylam przerazona,zalamana i strasznie plakalam.Maz tej dziewczyny wzial mnie pod reke i powiedzial'nie warto!chodz zawioze cie do domu''.Wtedy obudzilam sie strasznie poplakana.Przepraszam ze jest on taki dlugi,ale bardzo zalezy mi na rozszyfrowaniu go.Dziekuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma za co przepraszać, w końcu to sprawa od Ciebie niezależna... :) Ze snu wynika tylko tyle i aż tyle, że jesteś o chłopaka bardzo zazdrosna i darzysz go dużym uczuciem. Mam nadzieję, że nie przesadzasz z okazywaniem negatywnych emocji. Nie szukaj wszędzie podstępu i okazji do potwierdzania swoich obaw. Sen nie jest proroczy, jeżeli taką odpowiedź chciałaś uzyskać. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie powtarza sie taki sen w sumie sny ... bo każdy jest inny ale idea ta sama... w każdym ze snów poznaje faceta... atrakcyjnego dla mnie,chcą oni ze mną być! ja za każdym razem im odmawiam bo mam swojego faceta! jednak oni jakby niesłyszeli mojego sprzeciwu! w rzeczywistości mam faceta którego bardzo kocham , dlatego te sny tak mnie dziwią! podrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się śniło że poszłam do jakiegoś pubu i siedziałam koło koleżanek i jakiegoś obcego chłopaka. I on mi się spodobał i zaczęliśmy się do siebie przytulać. Głaskałam go ramieniu. Był bardzo umieśniony i zaczęłam się zastanawiać dlaczego mnie tak pociągla skoro tak normalnie tacy pakerzy mi się ani troche nie podobają. Byłam bardzo zdziwiona, ale jednocześnie było mi z nim bardzo, bardzo dobrze. I od tamtej pory byliśmy parą... co to może znaczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość - ... pokusy.

rose - może się zakochałaś, albo to nastapi - w sumie nic dziwnego, to naturalne. Tyle, że chłopak będzie odbiegał od Twojego stereotypu, niekoniecznie w sensie mięśni.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemanko wszystkim!Dzisiaj miałam sen nie z tej Ziemi,a mianowicie śniło mi się,że uprawiałam najgorętszy SEKS w moim życiu!Mojemu chłopakowi sprawiało to również wiele przyjemności i zastanawiam się czy ten sen ma jakieś znaczenie w naszym życiu seksualnym?Może powinnam się z tego cieszyć,a może powinno mnie to zmartwić?! Jeśli ktoś z was po przeczytaniu mojego snu chciałby się podzielić ze mną swoją opinią to zapraszam...Pozdrawiam i Zycze Wszystkim kolorowych snów...Łaciaty KOCHAM CIĘ!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Patrycja

Moj sen: byłam w mojej szkole, z moim chłopakiem (on chodzi do innej szkoły!). Na auli odbywała się jakaś impreza szkolna lub przedstawienie, ale występować miały na scenie jakieś dziewczyny-to wiedziałam na pewno! Mój chłopak już siedział na sali z moimi znajomymi ze szkoły, ja wzięłam krzesło i dosiadłam się do niego ze słowami: "Będziesz mógł mi pokazać, która Ci się najbardziej podoba, poznam lepiej Twój gust, co Ty na to..?". On na te słowa przesiadł się, po prostu uciekł, bym nie siedziala obok niego. Pamiętam, że we śnie zrobilo mi się strasznie przykro i troszkę też wstyd!

 

Bardzo proszę o odpowiedź - interpretacje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łaciata - sen oznacza tyle, ze chłopak wzbudza wiele pozytywnych emocji u Ciebie, również tych erotycznych :).

Gość - to chyba należy się z tego cieszyć, jeżeli sytuacja miałaby się sprawdzić na zasadzie "deja vu ".

Patrycja - a może czujesz, że Twój chłopak jest nieśmiały i reaguje wycofaniem się w sytuacjach Twoich "dziwnych propozycji", wynikających z tzw. wyzwolenia. Jest też inna opcja - Tobie wydaje się, że Twoje zachowania skutkują jego "ucieczką" ( nie dosłowną, chodzi o relację psychiczną ), co nie znaczy, że tak jest w rzeczywistości. Może Ci się po prostu zdawać.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szlam sobie spokojnie z chlopakiem, w pewnym momencie dotknelam jakiegos kwiatka to bylo iedzy blokami nagle wyskoczyl bialy kot i zaczal mnie drapac i gryzc po twarzy zaczelam uciekac:/ chlopaka juz kolo mnie nie bylo:( nie wiedzialam co mam robic bo gdy uderzylam kotem o ziemie on wstal i znowu na mnie skoczyl!! nie wiedzialam co mam robic zlapalam go za glowe i mu ja ukrecilam wyzucilam ja a on nadal wstawal jakby byl niesmiertelny:/ Co oznacza ten kot?urwana glowa? ten kwiatek? i dlaczego nie bylo przy mnie mojego chlopaka??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kot oznacza fałsz, atakujący kot jest symbolem "wyjścia prawdy na jaw". Generalnie chodzi o to, ze dostrzeżesz w końcu nieprzychylną osobę ( a może to już się stało ). Jeżeli chodzi o chłopaka, a właściwie jego brak - niekoniecznie jego dotyczy ta interpretacja, być może w konfliktowej sytuacji ( konfrontacji z kotem ) będziesz musiała sobie radzić sama. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śnił mi się mój chłopak ze swoją byłą dziewczyną, oboje wiedzieliśmy że jesteśmy razem, ale ona o tym nie wiedziała. Marcin nie chciał jej zrobić przykrości więc ją przytulał i całował, a ja na to patrzyłam i nic nie zrobiłam.wszystko sie we mnie gotowało i on to widział i NIC!!! czy Marcin chce mi coś powiedzieć?bo nie wiem skąd taki sen.Wydaje mi się że jesteśmy naprawde szczęśliwą normalną parą,tym bardziej że na jesień chcemy się pobrać. proszę o analizę snu,dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem nie polega na tym, co Marcin chce Tobie powiedzieć, ale na tym, co Ty chcesz powiedzieć Marcinowi. To Tobie się śniło... Może dostrzegasz u niego jakąs niepokojąca Cię cechę, np. czasem obojetność i niewrażliwość na Twoje uczucia... Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość gadulec

Posłuchajcie miałam ostatnio sen, ze pojawiłam się w jakims pomieszczeniu, była mgła, nagle pojawił sie mój chłopak,podeszła do niego dziewczyna zaczeła go czule całować,stałampare kroków od nich, ale mogłam nic zrobic, czułam sie tak jakby ktos przybił mi nogi do podłogi, nie mogłam sie wogóle ruszyc, płakałam jak widziałam ze oni sie całuja, krzyczałam, płakałam ale bez rezultatu, poczułam sie tak jakby ktos w srodku trzymał moje serce w dłoni i je dusił.Co do chilery ten sen mógłby oznaczać, bo ja nie wiem!!!! Ale bardzo mnie to zmartwiło;(((odpiszcie

 

Jak ktos to przeczytał co napisałam niech szybko odpisze co o tym sadzi, to dla mnie bardzo wazne!!!! czasami sie boje tych snów!!!!Ja wstałam rano byłam jak sparalizowana, cała spocona, zapłakana, widac płakałam przez sen.Napiszcie jak najszybciej!!!

 

Czekam na wiadomości od Was

 

nastepnym razem paulina prosze cie zebys nie pisala kilku postow pod rzad

SORIFIEL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marta...

mam ostatnio dziwne sny, chodzi o mojego chlopaka...dzis w nocy snilo mi sie ze sie klocilismy, nocowalam u niego, on mnie mocno zlapal za reke a ja sie wyrwalam i go spoliczkowalam, wyszlam w srodku nocy z domu i zadzwonilam do jego kolegi gdzie przenocowalam, przyszedl do niego po mnie ale ja sie nie ruszylam z tamtad, wrocil do domu...chcialabym wiedziec dlaczego mam takie sny, dziwne, bo chyba sie miedzy nami uklada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc...Przez ostatni dość no w sumie długi okres śni mi się jeden sen...Opisanie go zajmie mi trochę czasu, bo jest dość długi za co niezmiernie przepraszam ^^". No, więc... Śni mi się, że jest lato i przyjeżdżam do Polski do mojego kochanego Poznania z którego wyjechałam, na miesiąc do jakiejś ciotki. (Teraz mieszkam w Anglii, w Newcastle, a co do ciotki to już się nie zgadza, bo nie mam za dobrego kontaktu z rodziną.). I pewnego dnia, na początku tych wakacji, nie wiem skąd, ale wiem, że był to lipiec, umówiłam się z kumpelą nad Maltą. No i jestem nad tą Maltą i przechadzamy się i ja stwierdziłam, że jest mi strasznie gorąco i poprosiłam ją, żeby poszła do sklepu po coś do picia. (Również nie wiem skąd, ale wiem, że było cholernie upalnie). Usiadłam na ławce w cieniu i powiedziałam, że na nią tu poczekam, dałam jej pieniądze, a ona poszła. Po dłuższej chwili, stwierdziłam, że jest mi tak słabo, że muszę się trochę rozruszać, żeby czasem nie zemdleć (coś w rodzaju poruszania krążenia), więc wstałam z ławki, zrobiłam pare kroków, i w pewnym momencie zachwiałam się, zrobiło mi się już wtedy naprawdę słabo i upadając, czułam tylko straszny ból w klatce piersiowej i w głowie, a ostatnią rzeczą jaką widziałam, było trzech chłopaków, z których jeden z nich podbiegł do mnie i mnie złapał. I straciłam przytomność. Wiem jeszcze, że zanim zemdlałam powiedziałam tylko: mam deja vi...

Po jakimś czasie otworzyłam oczy, i stwierdziłam, że leże na ławce. Usłyszałam stłumione głosy: -Może zadzwonić po karetkę? -Poczekaj może się zaraz obudzi... -Jeżeli nie obudzi się w ciągu 5 minut, to zadzwonimy.-Zgoda.. Podniosłam się i usiadłam i zobaczyłam tych trzech chłopaków przed sobą. Stali w takim pseudo kółku i chyba się na jakichś temat naradzali. Posiedziałam chwilę na ławce próbując dojść do ładu, z tym co się ze mną dzieje, gdzie jestem i kim oni są, ale jakoś z trudem mi to przychodziło. Powiedziałam w sumie do samej siebie: sss...czuje się jakby mi ktoś w głowe przyfanzolił patelnią... Strasznie bolała mnie głowa, ale mimo to postanowiłam wstać. Owi nieznajomi chyba usłyszeli to co mówiłam, bo odwrócili się do mnie, w momencie gdy usiłowałam wstać z ławki. Podniosłam się a jeden z nich (ten, którego widziałam, jak podbiegał do mnie) zdążył powiedzieć tylko - Nie wstawaj! Tylko, ze było trochę za późno...Wstałam chwyciłam torebkę, i poczułam, że nogi się pode mną chwieją krzyknełam-wow! i straciłam równowage, ale nie upadłam bo po raz drugi złapał mnie ten chłopak. I w sumie w tym momencie, gdy tak leżałam w jego ramionach, dostrzegłam te piękne zielone oczy i poczułam, że robi mi się strasznie gorąco na sercu...I jemu chyba też, bo miał w oczach wielką troskę, zmartwienie i w sumie małe zakłopotanie... Powiedziałam, właściwie z trudem : dziękuje. Nie mogąc oderwać się od wpatrywania się w jego oczy, ale w końcu się przełamałam i spojrzałam na pozostałych dwóch chłopaków. Spytałam kim są a jeden z nich, który miał długie brązowe włosy (do ramion) powiedział: Ja jestem John, Stev(wskazał na chłopaka stojącego obok niego), a ten który Cię trzyma, to Michael. Zemdlałaś jakieś...(spojrzał na zegarek) 15 minut temu. Dziwnym trafem akurat schodziliśmy z tej górki(kiwnął głową na wzniesienie), gdy Michael cie zobaczył, i stwierdził, że coś jest nie w porządku, wiec skierowalismy sie w twoim kierunku, no i zanim zdazylas potrzaskac sie o ziemie, Michael zdazyl cie zlapac. W tym momencie jeszcze raz spojrzalam na chlopaka ktory mnie trzymal i ponownie powiedzialam dziekuje, rumieniac sie przy tym. Posadzil mnie na lawce, i spytal jak sie czuje, a ja powiedzialam ze no tak w sumie, to wlasciwie nie wiem... Siedzilismy przez chwile w milczeniu, gdy zadzwonila moja komorka...-Gdzie jestes gnomie mały....-powiedzialam szukajac jej w torbie. -O! Mam Cie! Tak slucham?-po krotkiej rozmowie, okazalo sie, ze kumpela ktora wyslalam do sklepu spotkala po drodze swojego ojca, ktory wlasnie jechal samochodem i zabral ja do domu, bo powiedzial ze maja niespodziewanych gosci. -Wszystko w porzadku? spytal Michael gdy sie rozlaczylam.-No nic tylko kumpela z ktora tu bylam, wlasnie musiala wracac do domu...-odpowiedzialam a Michael spytal czy dalabym sie zaprosic na kawe...No to pod perspektywa, ze w sumie jestem im cos wdzieczna odpowiedzialam, ze tak i poszlismy na ogrodki maltanskie. W sumie fajnie nam sie gadalo, i gdy spojrzalam na zegarek stwierdzilam, ze jest juz godzina 18. (wiadomo latem pozno sie robi ciemno). Powiedzialam, ze powinnam juz zmykac, bo beda sie w domu troche niepokoic, a oni zaproponowali ze odprowadza mnie na tramwaj. No wiec mnie odprowadzili, a zanim wsiadlam do tramwaju, dalam Michaelowi swoj numer telefonu, bo zapytal czy przypadkiem, nie dalabym sie gdzies zaprosic, zgodzilam sie a on odpowiedzial ze niedlugo zadzwoni. I tak jakos wyszlo, ze spotykalismy sie jeszcze przez dwa kolejne tygodnie, a ja niewiadomo dlaczego nie czulam sie przy nim krepujaco, i potrafilam sie przed nim bez trudu otworzyc i opowiadac nawet o rozwodzie rodzicow. Wiec w sumie zostalismy najlepszymi przyjaciolmi. Tylko pewnego razu, gdy Michael zaprosil mnie do siebie, a ja przyjechalam (mieszkal za Poznaniem, w domku jednorodzinnym, jego rodzice mieli wlasna firme komputerowa) weszlam do jego pokoju i w sumie bylo tam troszke ciemno, pare swiec i leciala moja ulubiona piosenka Kylie Minogue "Loving Days". Michael zamknal za mna drzwi, objal mnie i zaczelismy tanczyc, a gdy piosenka sie skonczyla stalismy tak jeszcze chwile przytuleni do siebie i poleciala nastepna piosenka Kylie "Chocolate", a Michael posadzil mnie na lozku, powiedzial, zebym zamknela oczy a gdy je otworzylam, zobaczylam, ze on kleka przede mna. W sumie to wyznal mi, ze od pierwszego momentu gdy spojrzal w moje oczy, cos sie w nim przelamalo, a po naszej przyjazni potem stwierdzil, ze jestem dziewczyna o ktorej marzyl od dawna, wyznal ze mnie kocha i zapytal czy zgodzilabym sie z nim byc. Ja spytalam czy jest tego pewien...A on chwycila mnie w objecia i zaczal szeptac do ucha, ze swiata poza mna nie widzi i ze mnie kocha, potem mnie pocalowal a ja odpowiedzialam mu tak. Niedlugo potem dowiedzialam, sie, ze Michael, jego bracia(ktorzy stali sie moimi ajlepszymi przyjaciolmi) wyjezdzaja do Angli, do Newcastle(czyli do tego samego miasta co ja) za miesiac, bo firma ojca Michaela, dostala propozycje powiazania sie z jakas inna firma komputerowa, ktora swoje glowne biuro ma w Newcastle. No i tak sie wydarzylo pieknie, ze Michael zamieszkal w tym samym miescie co ja. Chodzilismy ze soba, bylo wspaniale i tak dalej...Ale pewnego razu gdy szlam sama przez miasto zobaczylam Michaela, ktory przechodzil przez ulice na zielonym swietle, a jakichs rozpedzony samochod jedzie wprost na niego, Michael nie slyszal tego pewnie bo widzialam, ze ma sluchawki na uszach, wiec nie zastanawiajac sie pobieglam ku niemu i pociagnelam za soba na chodnik. Michael wyladowal gdzies na trawie, ale dla mnie skonczylo sie to troche bardziej tragicznie bo przekoziolkowalam sie na chodniku, zdzierajac sobie chyba cale kolana. Gdy sie podnioslam widzialam, ze wokol nas zaczyna sie robic wielkie kolo zlozone z przechodniow. Podnioslam sie ale nogi odmowily mi posluszenstwa i opadlam na kolana. Michael podbiegl do mnie pytajac czy nic mi nie jest, a ja zaczelam sie cala trzasc, odkaszlnelam i wyplułam krew no i stracilam przytomnosc. Obudzilam sie w szpitalu i przez okno zobaczylam moja mame, Ryszarda (w sumie to jeszcze nie są razem z mamą, tylko umawiają sie narazie ale czy to moze oznaczac, ze jesli widzialam ich razem, to tak bedzie?? mam wielka nadzieje :D ), Michaela ktory mial lekko poobdzierana twarz, jego braci i rodzicow, którzy z napięciem słuchali lekarza.

Mama weszła do mnie i usiadła przy mnie...Spytałam ją co się stało, a ona chwyciła mnie w ramiona, przyciągnęła do siebie i powiedziała, że mam białaczke....

 

I na tym zawsze kończy się mój sen, nie wiem dlaczego, ale jakoś nie dowiedziałam się nigdy co było potem... Wiem, że to wszystko może się wydawać głupie, i że możecie sobie w większości pomyśleć, że naczytałam się za dużo romansów, ale martwi mnie ta informacja o białaczce...W sumie to moja babcia, i moja mama są na nią chore. A, że ja jestem cała za mamą, mam troche większe prawdopodobieństwo zachorowania na nią niż moja siostra... No cóż, mam nadzieję, że ktoś coś z tego rozumie, i pomoże mi to jakoś zinterpretować. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...