jolinek Napisano 30 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2009 Słuchajcie, śniło mi się(jeszcze jestem pod wrażeniem tego snu) że śpię, budzę się ale jakos tak nie mogę się dobudzić. Jestem w domu sama z córką, mąż w pracy i jakis taki niepokój. Patrzę na korytarz w kierunku łazienki, a tam otwarte drzwi, w progu leży wyrzucona na w półdziałająca szczoteczka do zębów wydając z siebie co chwilę dźwięk. Mam świadomość tego że to się dzieje że to duch, chce iść po córkę do pokoju ale sie boję. Łapię za telefon i dzwonię do męża z prośbą żeby po nas przyjechał natychmiast. Wybiegam w przerażeniu na balkon i zaczynam wrzeszczeć patrząc na mieszkanie "akysz duszo nieczysta",na dole jakieś "menele" śmieją sie ze mnie powtarzając moje slowa. Nadal rozmawiając z mężem i prosząc żeby przyjechał stoję przy barku i widzę że uchylają się jego drzwi na moich oczach, tuz przede mną....strasznie się bałam. Zerwałam sie i nie wiedziałam czy działo się to na prawdę czy mi się śniło. Dodam tylko że mięlismy problemy z mieszkaniem, działy się dziwne rzeczy które staralismy się rozwiązać u księdza... Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na interpretacje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi