ucieczka przed lwem

sen ten mialam nocy poprzedzajacej dzien kiedy moje dziecko mialo wypadek, husdawka przeciela mu czolo, starszne i jeszcze tenn sen, ktory nie wiem jak rozumiec....

jechalam na grzbiecie jakiegos wielkiego zwierza cos ba wzor dinozaura koloru seledynowego m wydaje mi sie ze bylam wraz z dzieckiem .jechalismy przez las do domu jak pozniej sie okazalo bo wowczas tego nie wiedzialam, poprostu jechalismy na grzbiecie zwierza przez las w piekny sloneczny dzien.bylo tam wiele zwierzat domowych i dzikich ale nie balismy sie , dopiero na skraju lasu zobaczylam lwy i widzialam jak kilka z nich goni za zdobycza i wiedzialalm ze jesli zaraz nie uciekniemy lew zaatakuje nas. pedzilismy droga wiodaca domu miojej babci(nie zyje juz)i wowczas zaatakowaly nas dwa dzikie zwierzeta jeden wiekszy odposcil ale lew dogonil nas i skakal aby powalic nas, zeskoczylam ze zwierza i zaczelam biec ile sil do domu a lew zatrzymal sie przy zostawionym przeze mnie zwierzeciu i jkas miarka robil pomiary byly tam trzy dziurki na tej miarce.ja bieglam i choc nie widzialam wydawalo mi sie ze lew mnie goni i jesli nie uda mi sie dobiec do domu to bedzie po mnie. bedac blisko domu pare metrow doslownie,totalnie opadlam z sill idoslownie na czolgajac sie labic w podciagajac dzblami trawy robilam wszystko by byc juz w domu. dotarlam tam i opowiedzialam rodzinie co sie wydarzylo...