życie w śnie?

od niedawna mam bardzo realistyczne sny, gdy snie zyje jako inna osoba, wszystko o niej wiem, znam jej cale zycie,

gdy wstaje jestem spiaca,chociaz spalam cala noc

pamietam aby troche z tego co mi sie snilo

to na pewno nie jest ld

co o tym myslicie?macie cos takiego?co to moze byc?

To morze śnisz siebie z poprzedniego wcielenia.

Tak, po prostu czerpiesz poprzednie wcielenia i doświadczasz wielowymiarowo jako istota duchowa, a to kosztuje dużo energii.

Sny odkrywają szerszy zakres naszego życia. Pamiętamy że ono jest wielowymiarowe przez cały czas?

Były okresy doświadczania błogości, codziennie budziłem się w takim stanie, okresy transmutacji ciała astralnego czy pół sny.

Jakiś czas temu poprosiłem o kontakt z górą i przyśniła mi się moja kosmitka :3 Promieniowała we mnie specyficznym spokojem i zrozumieniem...

Raz czułem się częścią pewnego miejsca, bardzo rozbudowane uczucia towarzyszyły...

Nieraz byłem w jakimś wymiarze niefizycznym gdzie istniały procesy myślowe, wkomponowane symbole, fraktale...

Nieraz szedłem spać ale kiedy wstawałem i chciałem określić czas spania to wyświetlało mi brak danych...

Raz zasypiałem otulony światłem i bezsłowną konwersacją...

Doświadczanie różnych zabiegów energetycznych...

Siedzenie jakby w OOBE, w ciemnym miejscu lecz blokady podświadomości nie pozwalały się poruszać...

Było troszkę tego, nieudane LD, uprowadzeń nie zarejestrowałem ale najwięcej radości daje uczucie że coś się zdziałało we śnie =]

Ja tez mam sny jakby z "innego wcielenia". Mieszkam ze sporo starszym bratem, ktory mnie wychowuje, rodzice nie zyja. Mam wspomnienia, widze dokladnie miejsce w ktorym mieszkam- jest ono nie do konca urzadzone, jakbysmy niedawno sie przeprowadzili- ogolnie charakterem przypominam siebie, jednak widze pewne zmiany, ktore nazwalabym tak jakby "postepem". Wewnetrznie to taka ja, ale po dlugiej pracy nad soba, tak bym to ujela Jednak nie jest to powrot do przeszlego wcielenia. Akcja dzieje sie jakby w niedalekiej przyszlosci, a przebieg "swojego zycia" znam tylko do pewnego momentu. Nie wiem czy to "inne wcielenie"... Czy tylko bardzo realistyczny wytwor wyobrazni ?

Sama się nad tym wiele razy zastanawiałam... mam podobne 'wspomnienia'. Z tym, że one u mnie sugerują, że jestem kobietą ok 30 lat, a w rzeczywistości mam 21 dopiero, zaczęło się to już kilka lat temu i wtedy dopiero bylo dla mnie nierealne... Sni mi się, że mam syna. Na oko dzieją się te moje sny na początku XX wieku lub jeszcze w XIX.

Wiem, że chłopiec jest mały, zostawiony gdzieś jakby w sierocińcu, jade żeby go odnaleźć, wszystko dzieje się w Rosji. Ja się brzydko ubieram (normalnie nie nosiłabym takich rzeczy - czarnych lekko podniszczonych co moze sugerować, że jestem wdową).

Mam też wspomnienia wcześniejsze, kiedy jestem w dużym domu i jestem jeszcze dziewczyną niezamęzną. Albo takie gdzie latem spaceruję z koleżanką lub siostrą, ubrane w białe sukienki po placu w Kijowie. Nie byłam tam rzecz jasna...

Myślę, że tkaich rzeczy logicznie się nie da wytłumaczyć, ja wolę wierzyć, że to wspomnienia, bo pozwalają mi zajrzeć do świata, ktorego inaczej nigdy bym nie zobaczyła.

A ja dzis odwiedzilem pewne miejsce w snie, o ktore pytala siostra mnie w realu czy tam bylem, a chodzi o lazienke w nowym mieszkaniu, w snie bylem w niej i ja obejrzalem czego nie zrobilem w realu

Hmmm...ciekawe. Ja bym chciała wiedziec kim byłam w poprzedniem wcieleniu. Podobno to kim bylismy, jak zyliśmy i jak umarliśmy w poprzednim życiu...ma spory wpływ na obecne życie. Dowiadując sie tego mozemy wytłumaczyć nasze obecne zachowania czy choroby.

Czesto sie budze zmeczony, nie wyspany, wycieczony, brak energii, moje sny sa niewyrazne i malo z nich pamietam ale czasem sa bardzo realne i potrafie zapamietac nawet drobne szczegoly, czasem sni mi sie obraz moze znak np brwi zrosniete, lub mandat na samochodzie i takie podobne, moze odbywam wedrowki po poprzednich wcielniach..

Przypomniało mi się, że kilka razy w życiu widziałam we snie jakiś dom. Miałam uczucie, ze ten dom dobrze znam, ze tam mieszkam, ze jest moim rodzinnym domem ale tak naprawdę ...w tym życiu...nigdy go nie widziałam. Może to dom z poprzedniego wcielenia?

najwięcej radości daje uczucie że coś się zdziałało we śnie =]

 

spodobały mi sie te słowa. Gdy próbowałam poraz pierwszy wejść do strefy LD udało sie i odczuwałam radość głównie z tego, że dryfowałam w nicości nic nie zakłucało tego spokoju.