marcos Napisano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2009 Miałem dzisiaj taki sen, wracam z jakiegoś miejsca (wydawało mi się, że bawiliśmy się na żwirowni, robiłem to w dzieciństwie) jestem w pobliżu mojego domu, goni mnie jakiś chłopak (znam go z widzenia) mówi, że coś mu ukradłem, chociaż ja wiem, że to jest moje, (jest to jakiś niebieski brylant, kamień szlachetny) uciekam do domu znajomej dziewczyny, stoję na progu w przybudówce, pukam, krzyczę dzień dobry, jednak długo nikt nie wychodzi, po chwili jej matka krzyczy "drzwi zamknięte?" i wtedy wychodzi jej córka a moja znajoma, mówię jej, że tamten chłopak mnie goni i schowałem się do nich, ona mówi, "zamknij drzwi" i sama sprawdza czy są zamknięte. Jest miła, mówi, że jasne, nie ma problemu, proponuję kawę i herbatę. Jednak ja nie chcę wchodzic dalej, bo jestem brudny i spocony. Bardzo proszę o interpretację, czy ten sen coś oznacza? Z góry bardzo dziękuję za pomoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcos Napisano 9 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2009 Nikt nie ma pomysłu na interpretację? To dla mnie bardzo ważne, proszę o pomoc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi