clara_aneczka Napisano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2009 Witam! Dziś miałam straszny sen. Śniło mi się, że ojciec przyjaciółki umarł. Ja wiedziałam, że to się stanie ale nic jej nie mówiłam. Ona jakoś pogodzona z tym była. Potem jakoś naszło mnie wspomnienie pogrzebu matki mojej koleżanki (najstraszniejszego na jakim byłam) - płakałam, ale potem jak już się oddalałam chciałam by widziały osoby z nim nie związane, że płaczę i przeszkadzało mi, że wszyscy też płaczą i nie będę jedną z niewielu. Później śniło mi się, że znajomy chciał mnie o coś zapytać o swojego kolegę ale nie wiedział jak to zrobić wszyscy wiedzieli o kogo chodzi ja się mogłam tylko domyślać. W końcu się nie zapytał. Później śniło mi się, że moi rodzice umarli. Nie wiem skąd ja miałam starszą siostrę, która miała się niby nami zająć, pomóc nam. Chciała bym szła z nią do notariusza, ja coś zaczęłam krzyczeć pyskować. Później czułam straszną rozpacz, ze zostałam sama jak palec. Czułam się bardzo nieporadnie, płakałam za mamą, tęskniłam do niej, nie chciałam wychodzić z domu ale wiedziałam, że muszę. Co to może oznaczać? Czy to był przypadkowy sen czy coś odzwierciedla? Bardzo proszę o pomoc w jego interpretacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi