Patka79 Napisano 10 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2009 (edytowane) Witam, Kolejny raz mam prośbę o interpretację snu w ktorym główną rolę odegrał mój zmarły kilka lat temu kolega. Wielu szczegołow tego snu nie pamiętam jednak postaram się w miarę najlogiczniej przedstawic to co pozostało mi w pamięci. Cały sen opierał się na tym ze ten zmarły klega probował mnie zaprowadzic w jakies miejsce twierdzac ze jego brat umarl i idziemy do niego (w rzeczywistosci jest na odwrot, tzn jego brat zyje ) natomiast ja, zszokowana wiadomoscia szłam za nim i myslałam o tym ze nie za bardzo mi się to zgadza bo niemozliwym jest zeby Albert (niezyjacy) prowadzil mnie do swojego zekomo zmarlego brata, czyli myslałam o tym co jest faktycznie i w snie miałąm swiadomosc tego ze widzę zmarlego kolege. Kolega ten w moim snie wygladal bardzo ladnie i przyjaznie i ogolnei cale otoczenie wzbudzalo przyjemne odczucia. sloneczny dzien, zielen ogolnie radosnie Z góry bardzo dziękuję za odpowiedz aha... Albert o tym ze jego brat umarł mowil bardzo spokojnie, bez emocji a nawet z lekki usmiechem. Przez co w pierwszej chwili myślałam ze żartuje. Edytowane 10 Sierpnia 2009 przez Patka79 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
killerxD Napisano 10 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2009 (edytowane) Witam!! "Symbol spraw już załatwionych, które jednak nie przyniosły ci odpowiedzi na wszystkie nurtujące cię pytania. Może symbolizować błędy, winy, porażki z przeszłości, które próbujemy ukryć. Trup może oznaczać wygasłe uczucie, namiętność. Czasami wyraża się w nim podświadome pragnienie śmierci osoby, przez którą mamy problemy" Sadze ze moze to byc Twoje sumienie ze czegos nie zdarzylas powiedziec temu koledze a bardzo chcialas to zrobic. Edytowane 10 Sierpnia 2009 przez killerxD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patka79 Napisano 10 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2009 Raczej nie. Dawno temu bylismy parą ale pozniej Nasze drogi się rozeszły, on wyjechał z kraju, poza nim się ozenił i nie mielismy kontaktu żadnego ze sobą. O jego tragicznej śmierci dowiedziałam się od znajomych i było to ok 3 lat temu. Dziękuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi