ppp1 Napisano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2009 Witam. Jestem nowy, myślę, że dobry post w tym subforum. A więc, W Marcu zmarł mój kolega z klasy. Dziś miałem taki sen: Wracaliśmy wieczorem z jego pogrzebu, wysialiśmy wszyscy na środkowym przystanku w drodze, mieliśmy jeszcze dużo do przejechania, ktoś miał piłkę zaczęliśmy ją kopać na parkingu, było nas około 10 nagle ktoś ją wykonał na ulice, i jechało auto, i natychmiastowo ktoś wyszedł i zaczął się na maxa śmiać. HAHAHAHA[..] i co zrobiłeś Ch... . Po czym sie okazało że oni byli z policji i zaczęli z nami grać. Rozeszliśmy sie i wracając do domu była taki nowy budynek niebieski, i strażnik mi powiedział że ja musze go posprzątać, no i sprzątałem ale mi sie nie chciało, i dostałem ostry ochrzan, i gdy już prawie uciekłem on mnie bardzo wyzywał, krzyczał że zrobi mi sie coś złego i jak bym powiedział że jutro na giełdę jadę to by mnie puścił. Uciekałem przed nim, ale on cały czas tam spał Przypominam że była około godzina 22-23 Gdy byłem kolo bloku stało auto z otwartą maską koloru czarnego. Otwierając drzwi, zobaczyłem moją pedagog, zawsze jej nie lubiłem i ona mnie też nie, wszyscy mnie przywitali, ale coś mnie tknęło, i dostałem jakby wścieklizny ostatniego stopnia, rozwalałem wszytko, meble książki no poprostu wszystko. Potem uspokoiłem sie ona zaczynała ze mną rozmawiać a ja znowu ogień, niszczyłem wszystko. I nagle zobaczyłem że jest 3-nowy pokój, i przez okno zobaczyłem że jest tam monitor od komputera. bardzo chciałem sie do niego dostać, byłem potem spokojny i wyluzowany. Gadając ze wszystkimi obudziłem się, Może ten sen nie wygląda tak podejrzanie, ale obudziłem się z ciarkami na ciele, spocony i oczy mi łzawiły. Proszę o pomoc, z góry bardzo dziękuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi