Skocz do zawartości

wycieczka do przyjaciółki


jlweychert

Rekomendowane odpowiedzi

Spotkałam się z moja znajomą i jakimiś 2 innymi ludźmi w tym jakimś chłopakiem, który mi się spodobał. Postanowiła ze pojedziemy do mojej byłej przyjaciółki, na której w sumie dalej mi bardzo zależy i jej na mnie tez. Jednak gdy szliśmy wszyscy na pociąg to zobaczyliśmy ze odjeżdża i zaczęliśmy go gonić. Goniliśmy go chyba z 30 min ale nam uciekł i stwierdziliśmy ze pójdziemy pieszo. Szliśmy przez jakieś dziwne pagórki wzdłuż torów, potem omijaliśmy strumyczki az w końcu doszliśmy do dworca u niej w wiosce. Wyszliśmy na łąkę gdzie było tysiące kwiatów i nagle zostałam sama. Wąchałam kwiaty i zachwycałam się jakie one piękne. Były fioletowe, niebieskie, czerwone. Były piekne, w sumie zbyt idealne. Jednego zerwałam i wtedy trochę za mną pojawiła się dziwna postać która zaczęła mnie gonić. Czułam olbrzymi strach, Niewiadomo skąd pojawili się ci moi znajomi i zaczęliśmy uciekać razem. Schowaliśmy się w jakimś pustaku i wysmarowaliśmy sie farba która tam leżała jako kamuflaż do tych kwiatów. Takie obrazy na całym ciele imitujące tą bajeczna łąkę. Zachodziło już słońce . Ten chłopak mnie przytulał i pocieszał ze jakos będzie i niedługo będziemy na miejscu (dominowały kolory czerwieni pomarańczy i bladego błękitu. )Potem dostrzegliśmy ze „to cos” nas znalazło i zaczęliśmy biec dalej. Było już niedaleko ale oczywiście ja musiałam się wywalić i to akurat tuż przed ta postacią. Nie mogłam się ruszyć i kleciłam prze nia gdy nagle ten chłopak który z nami był pociągnął mnie i zmusił żebym alej uciekała. Wbiegliśmy w pole kukurydzy i w sumie na tym mój sen się kończy. Ogólnie miejsca SA fikcjne, z rzeczywistości to kojarze tylko osoby. Bardzo chciałabym znać choć małe znaczenie tego snu, ponieważ w jakiś sposób mną wstrząsnął tak dzwiwnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...