groźba/znana osoba/klucze/noc

Śniło mi się, że szłam w swoim mieście w kierunku dworca, już byłam niedaleko, ale nie szłam tam na żaden pociąg. Podszedł do mnie chłopiec, lat może 10. Przystawił nóż do mojego boku i kazał być cicho. Po chwili jakaś kobieta go zagadała a mi udało się wytrącić ten nóż z jego ręki. Zaczęłam rozmawiać z tą kobietą. Od razu jakbyśmy się zaprzyjaźniły. Stanęłyśmy na przystanku i czekałyśmy na autobus. Jakieś dziewczyny obeszły tą dziewczynę i zaczęły się ekscytować, że ona jest jakąś znaną osobą, że one chcą autogafy. Odwróciłam się i zobaczyłam, jak tego chłopaka co mnie atakował jacyś ludzie wciągają w krzaki, a on jakby krzyczał, ale go nie było słychać.

Potem nagle zmiana otoczenia. Wchodzę do hotelu, w którym pracowałam w te wakacje i biorę z recepcji klucz do pokoju. Podświadomie wiem, że to pokój tej kobiety. Idąc korytarzem ciągle patrzę na ten klucz. Otwieram pokój, są tam m.in. 2 łóżka, zaglądam pod poduszki i tam są jakieś notatniki. Wyciagam jeden i zaczynam czytać. Nagle stwierdzam, ze muszę stamtąd natychmiast pójść. Odkładam notatnik na miejsce, zamykam pokój i wracam do recepcji. Gdy tylko odkładam klucz do budynku wchodzi ta kobieta i widząc mnie bardzo sie cieszy. Prosi o klucz do swojego pokoju i zaprasza tam. W pokoju siadamy przy stole pod oknem i zaczynamy rozmawiać. W pewnym momencie ona wyciąga ten notatnik spod poduszki i mówi, że moja opinia jest dla niej bardzo ważna, a to jest brudnopis jej nowej książki. Zaczynam go czytać, ale kobieta co chwile mi przerywa i gadamy. Patrzę za okno a tam kompletna noc, ciemne niebo, pełno gwiazd i doskonale widziałam Mały Wóz, chociaż okna tam wychodzą na południowy wschód.

Ciężko mi zinterpretować ten sen :/

dziękuję bardzo, rzeczywiście to pasuje do mojej sytuacji , dzięki