-malina- Napisano 15 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2009 (edytowane) Witam ;] Miałam wczoraj sen, w którym jechałam autobusem z moją kumpelą,była piękna słoneczna pogoda, a ja miałam na sobie laczki , byłam szczęśliwa, bo wiedziałam gdzie jedziemy, a zarazem czułam, że to bez sensu. Ciągle pytałam wszystkich z radością czy to jest to miejsce, ale nikt mi nie odpowiadał. Później jak sie rozglądałam to w ogóle nie było to miejsce o którym myślałam. Nagle znalazłam sie gdzieś indziej i zobaczyłam jakiś ludzi, którzy sie cieszyli bo inni wpadali nametalową barierkę czy coś, ktore jest przy schodach zwykle albo robili co innego łamiąc sobie kości i przebijając się. Było pełno krwi, patrzyłyśmy na to z kumpela aż zdałam sobie sprawe, że trzeba uciekać bo nam coś zrobią. Byłyśmy wystraszone i pobiegłyśmy na górke obok i tak zobaczyłam głowy predatorów uczepione na krótkch kijach. Wiedziałam, że jak zbyt blisko podejde to zareagują jak dzwonki i zwrócą naszą uwage, ale i tak się poczołgałam aż jedna się poruszyła i na mnie popatrzyła. Uciekłyśmy szybko, odwróciłam sie i zauwarzyłam, ze to nie byli ludzie tylko coś podobnego do tych predatorów i na dodatek ruszali w naszą strone. Biegłyśmy i chwile potem uciekałyśmy na czworaka ścieżką otoczona z każdych stron zbożem. Mijałyśmy jakichś ludzi, którzy cos mówili, ale juz nie pamiętam dokładnie co. Zobaczyłam jakąs stodołe czy coś i weszłam tam ale najpierw chyba odrywałam jakieś deski, w sumie tego momentu nie pamiętam ale byłam strasznie zniecierpliwiona i wystraszona. No i to tyle. Chciałabym sie dowiedzieć co to może znaczyć. Pozdrawiam. ;] Edytowane 16 Sierpnia 2009 przez ]malina[ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi