Quelle Napisano 16 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2009 Szłam schodami, po mojej prawej str. pojawił się (wyżej) chłopak, który mi się podoba. Zwolnił i chwilę potem był koło mnie. Zaczęliśmy rozmawiać. Gdy doszliśmy do takiego jakby rozstaju schodów (czyli główne, w lewo i w prawo), ja chciałam przejść tymi ostatnimi. On zabarykadował je, rozłożył ręce i nie chciał mnie puścić. Ruszyłam ku niemu. Złapał mnie i przytulił. Zapytał, czy chcę, abyśmy byli razem. ----------- Przeskok snu. Inna sytuacja - całowaliśmy się, a ja narzekałam, że już się spóźniłam na geografię i jeszcze się spóźnie na następną lekcję (był to chyba 1 dzień szkoły). Z góry dziękuję za interpretację. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quelle Napisano 16 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2009 Dziękuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi