Skocz do zawartości

Key

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Jestem tuż po obudzeniu się..starłam się na swoją rękę zinterpretować sen, jednak wydaje mi się, że jest on zbyt zawiły. Więc oddaję go w Wasze bardziej doświadczone łapki :)

 

Generalnie nie wiem jak zaczął się ten sen. Nagle znalazłam sie na ulicy, która przypominała stare miasto (warszawskie) jednak wiedziałam, że jak się udam w jedną stronę dojdę na Mokotów a w drugą na Wolę. Pamiętam, że już kiedyś śniła mi się ta okolica. Mam wrażenie, że jest mi znajoma jednak nie jestem w stanie powiedzieć skąd znam to miejsce. Czuję się jednak w nim jak w domu. (Nie wiem czy to ważne, ale urodziłam się na Woli i spędziłam tam 6 lat dzieciństwa, a na Mokotowie aktualnie mieszkam).

Następnie stwierdziłam, że wejdę to tramwaju. I w tym momencie śniły mi się 3 liczby, w tym dwie zapamiętałam - 33 i 19, a trzecia była zamazana.

Kiedy jechałam wyraźnie widziałam tory.

W pewnym momencie wsiadła grupka chłopaków. Inni się rozsiedli po wagonie a jeden podszedł i zaczęliśmy rozmawiać. Nie miał na sobie koszuli a na plecach miał tatuaż przedstawiający tylną okładkę płyty CD z wypisanymi piosenkami. Był wysoki i poczułam jakby coś mnie z nim łączyło. Wiedziałam, że to sen. Zdawałam sobie również sprawę, że mam chłopaka w realu od 2 lat i jestem z nim szczęśliwa, jednak wiedząc, że to sen coś mnie pchało, żeby przytulić się do nieznajomego. Poczułam jak ogarnia mnie spokój i pewność, że jestem bezpieczna.

 

Następnie znaleźliśmy się na przystanku, który zmienił się później w mały Hostel z jednym pokojem i recepcją. Weszliśmy na górę i czekaliśmy na następny tramwaj. I pocałowaliśmy się. Dokładnie czułam jego usta. Odbierałam wszystko wokoło wszystkimi zmysłami 2 razy intensywniej poza wzrokiem! Dopiero po przebudzeniu zdałam sobie sprawę, że nie pamiętam jak wyglądała jego twarz. Jedyne co wiedziałam, to że chcę wrócić do snu. Czułam straszny żal, że zapewne już go więcej nie zobaczę.

Na szczęście już to uczucie minęło.

 

Z góry dziękuję za interpretację :piwo::_kwiatek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

Key

Wola i Mokotów to dwie sytuacje i dwa różne okresy w Twoim życiu - jakbyś z perspektywy czasu oceniała ich jakość (uff- opłacało sie chodzenie koło Twojego snu) - oba odziwrciedlają to co znasz (znajome miejsce), a tory to kierunek Twoich działań.

Co do liczb mam skojarzenia takie - obie są podzielne przez trzy i tyle samo ich widziałaś, co sugeruje trzy okresy w Twoim życiu (dwa pierwsze to dzieciństwo i dorosłość).. natomiast ostatnia nie widoczna to czas przyszły (który jest dla Ciebie niewiadomą - poprostu jeszcze jej nie znasz).

Współpasażerowie mogą wskazywać na Twoje towarzystwo (przyjaciół, znajomych), a nieznajomy to prawdopodobnie nowa perspektywa, jakaś ewentualność, którą możesz wziąść pod uwagę.. płyta na jego plecach daje informację innych możliwościach - jakby innym kierunku działań, chęć sprawdzenia sie w czymś nowym co może okazać się czymś trwałym (tatuaż) - jednak wcale nie musi chodzić o nową znajomość.. raczej o Twój rozwój lub zainteresowania, które mogłabyś rozwinąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś właśnie mi się przypomniało. Zapomniałam dopisać, że jak wysiadłam na przystanku, to mimo, że widziałam już jak by Mokotów nie dojechałam do celu. Czy to też ma jakieś ważniejsze znaczenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...