Brzozy

Dzisjejszej nocy miałem nst. sen:

Idę z żoną po parku, spacerujemy i widzę na pagórku piękne, wysokie drzewa, chyba brzozy, wchodzę na pagórek i widzę, że częśc tych drzew leży na ziemi ale nie są połamane. Głośno mówię; kto lub co, tak zrobił z drzewami, pomogę im, czując przy tym współczucie.

Pomagam tym drzewom, podnoszę, stawiam je pionowo, wszystkie te co leżą. Wszystkie drzewa teraz stoją tak jak ma być, a ja ciesze się w duch, jestem bardzo zadowolony, że pomogłem drzewom !!

Proszę o interpretację tego snu !!!

Brzoza to zawsze początek czegoś nowego; nowe szanse i nowy cykl życia.

Nie wiem czy aby nie miałeś ostatnio na głowie spraw, które pochłonęły wiele Twojej energii i kosztowały mnóstwo trudów. Są one jak te leżące na ziemi drzewa- niby powalone, ale nadal żywe, bo zmierzyłeś się z nimi i poradziłeś sobie.

Jako, że zdołałeś pomóc drzewom i przywrócić je do życia to najpewniej odrodzi się w Tobie to wszystko, co być może zamarło na jakiś czas.

Możliwe też, że stworzysz coś od podstaw; coś co zmieni Twoje życie i pchnie je na nowe tory.

Faktycznie miałem ostatnio na głowie sprawy, które pochłonęły wiele mojej energii i kosztowały mnóstwo trudów. Teraz jest lepiej... i robię wszystko co w mojej mocy żeby było jeszcze lepiej... i robię "porządki" w sobie i w swoim życiu...

Wiem, że zbliża się nowy cykl w moim życiu, bo 4 września mam urodziny i zawsze 2 tygodnie przed urodzinami, i do listopada wszystko mi się udaje i rozwiązują się problemy... Dostaję co roku takie 2 super miesiące !!!

Tu zaś dostałeś dodatkowo swoisty "bonus" Miej oczy i uszy otwarte na to, co się będzie działo!

Życzę Ci szczęścia i wielkich zmian w życiu!