sny o zmarlym tacie

niedawno zmarl moj tata, z ktorym nie mialam najlepszego kontaktu. moi rodzice byli po rozwodzie i on mieszkal w innym miescie. prawie w ogole sie nie widywalismy a jesli juz to zawsze sie z nim klucilam i mialam do niego pretesje i zal. zmarl nagle w kwietniu i od tamtej pory snil mi sie 2 razy.

za pierwszym razem bylam nad jeziorem, podplynelam do pomostu i popatrzylam sie w gore na chmury a on wychylal sie z jednej jak z okna jakby cos obserwowal. wtedy krzyknelam z przerazeniem: "o Boze co ja widze! przeciez nie moge tego widziec" i szybko zakrylam oczy. gdy strach przeminal chcialam go znowu zobaczyc juz go nie bylo.

drugi raz przysnil mi sie zeszlej nocy, a mysl o tym snie meczy mnie caly czas. moj tata lezal na wsi na lozku przygotowany do pogrzebu, wokolo niego byly wience a w pomieszczeniu siedzialam tylko ja, dobrze zdawalam sobie sprawe z tego ze nie zyje, odczuwalam wszystko to co odczuwam do tej pory po jego stracie, mialam wyzuty do siebie przez to ze nie bylo mnie przy jego smierci, ze nie mielismy dobrego kontaktu itd. i gdy tak przy nim siedzialam w pewnym momencie zobaczylam ze powoli zaczyna sie ruszac <pierwsza mysla bylo to ze moze to jakies drgawki posmiertne czy cos w tym rodzaju> ale mimo wszystko zerwalam sie na rowne nogi i szybko do niego podbieglam. zobaczylom ze otwiera oczy. wtedy sie poplakalam i zaczelam go przytulac i przepraszac. szybko zawolalam babcie i pobieglam po mame. a moj tata jakgdyby nigdy nic <moze troche oszolomiony> powoli wstal. rano bardzo zalowalam ze sie obudzialam.

z gory dziekuje za pomoc w zrozumieniu tych snow.

Droga belleo!

Po pierwsze oba sny są odzwierciedleniem traumy, jaką przeszłaś po śmierci taty. Współczuję Ci. Niby nie było między nami dobrego kontaktu, ale mimo wszystko zdałaś sobie sprawę z tego, że to Twój ojciec.

No, a teraz jak ja widzę Twoje sny.

Jezioro to woda- woda to początek i źródło życia, a śmierć to jednocześnie otwarcie drzwi do nowego życia. Widok ojca wyglądającego zza chmury to wskazówka niejako „nowych” relacji między Wami. Wiem, dziwnie to brzmi, ale nie chodzi tu o spotkania z tatą będącym po drugiej stronie, lecz świadomość Twojej psychiki. Otóż... Wszystko wyjaśnia się w drugim śnie. Belleo po prostu Twoja psychika przygotowuje Cię do zaakceptowania faktu śmierci taty byś pogodziła się z nią i nie zarzucała sobie, że czegoś nie zrobiłaś...

Zmarły tata leżący na łóżku i powracający do życia to moim zdaniem nic innego jak jego obraz odradzający się w Tobie na nowo- Twoja podświadomość jak gdyby ponownie go poznaje- siedziałaś sama, bo to Twoje emocje wypełniały całość snu. Pozwól więc na pogodzenie się z tą stratą i zachowaj go w pamięci, ale bez obwiniania się o cokolwiek. We śnie wyrzuciłaś z siebie te emocje, więc teraz pozwól sobie na ich złagodzenie. Pogódź się z tym co się stało. Podświadomość pięknie Ci to podpowiedziała we śnie.

Pozdrawiam

bardzo Ci dziekuje Juano.