interpretacja LD...

miałąm wczoraj ld... troche dziwne bylo i nie wiem czy uda sie to zinterpretowac...

snilam ze znalazlam sie na mostku na rzece z piekna kobieta o czarnych wlosach zaczełysme sie piescic calowac, po chiwli stwierdzilam ze mam ochote na sex z nia ale ze bylo to ld i mialam mozliwosc modyfikacji snu zamienilam jej ( sorki za wyrazenia) cipke na penisa i dlugo sie kochalysmy az przez sen mialam ograzm!!!!

potem stwierdzilam ze mam ochote na jeszcze raz ale tym razem zaczełysmy z ta dziewczyna uciekac przed krokodylami i w tym m omencie obudzil mnie telefon...

da sie jakos zinterpretowac moj sen?

to jak mam rozumiec ten sen?

ok rozumiem

kaffka, nie chcę robić offtopu, ale wszelkie wydarzenia, w tym wybory świadome nadają się do dywinacji...

Możesz "wróżyć" z kolorów przejeżdżających samochodów, ale musisz znać poprawną interpretacją danych znaków.

Rozumiem o co chodzi, ale wprowadzasz hekate w błąd mówiąc jej, że nie może wróżyć z dzisiejszych zakupów...

Kończę offtop.

Hekate20...

Ugh. Tutaj Freud miałby zapewne dużo do powiedzenia. Albo nie, wytrąciłaś mu broń z ręki opowiadając wszystko bez ogródek... ^^"

Cóż, zauważyłam, że w Twoich snach często występuje motyw seksu. [tak, chodzi mi o Severusa ]

Może to taki stały element. U mnie zawsze występuje motyw pieczenia babeczek. I zawsze gdzieś stoi Draco Malfoy z garem pełnym makaronu o.o