Skocz do zawartości

Bardzo proszę o pomoc w interpretacji snu :)


Iguanna

Rekomendowane odpowiedzi

Tak więc dzisiaj śniło mi się mnóstwo rzeczy na raz, jeden wielki chaos. Dłuższa scena było o domu:

 

Pamiętam, że chodziłam po jakimś ogromnym domu z 2 mężczyznami. Dom był nieskończony, jakby ktoś zaczął go budować i w pewnym momencie zaprzestał. Jeden z tych mężczyzn, powiedział mi coś takiego: "Kiedyś w tym mieście było życie, mieszkali w nim ludzie, a teraz? To było już tak dawno odkąd ludzie odeszli, a teraz to miasto nie oddycha, nie czuje, zapomniało co to jest życie, zapomniało jak się żyje." Pamiętam te słowa dokładnie. Mianem 'miasta' określał ten dom. Nie było w nim wstawionych okien ani drzwi. Ale w domu znajdowały się różne przedmioty, pamiętam lampe, parasol, jakieś deski. Dom nie miał dachu. Chodziłam z nimi i zwiedzałam to miasto/dom, a jeden mężczyzna opowiadał mi historię tego miasta/domu. Nie pamiętam jak ci mężczyźni wyglądali, widziałam sylwetkę jednego z nich, a obecność drugiego wyczuwałam.

 

Naprawdę nie mam pojęcia jak interpretować ten sen. Dom symbolizuje osobowość człowieka, czy wymaga pracy, czy jest poukładana... jakiś czas temu udało mi się ogarnąć wewnętrznie, więc tym bardziej czuję się zmieszana przy interpretacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego poprosiłam o pomoc :)

Dach też jest zastanawiający, ponieważ z tego co sprawdziłam symbolizuje głowę/mózg. Nie wiem czy ma to jakiś związek z tym, że 'uczę się' wyłączania dialogów, monologów w głowie z dobrym skutkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...