4 sen w przieciągu miesiąca z tą samą dziewczyną...

Śniło mi się, że idę z rodziną ulicą, na pewno jest obok moja mama, idziemy na jakieś wesele, mijamy zaparkowany samochód w którym siedzi moja znajoma ze swoją matką, uśmiechają się do mnie, znajoma jest na tylnym siedzeniu, uważnie jej się przyglądam, ma na sobie beżową sukienkę, moja mama mówi, coś takiego: "strasznie chuda ale ładna" idziemy dalej i nagle jesteśmy pod jakimś domem na... pogrzebie mojego wujka, rozmawiam z kimś, że wujek miał jakiś zabytkowy sportowy samochód, wyciągamy z garażu biało pomarańczowy samochód, ja nim kieruję, jest bardzo zrywny, szybki, ale ciężko się nim skręca, mijam się ze znajomą dziewczyną i jej matką które przejeżdżają samochodem obok mnie, jakby też przyjechały na pogrzeb, przez chwilę myślę, że stracę okazję żeby z nią pogadać jak teraz pojadę, ale jadę dalej i chcę szybko wrócić, zapraszam kogoś na przejażdżkę, tylko nie mogę przejechać bo zjeżdżając z górki na drodze stoją zaparkowane samochody, ktoś przestawił samochód, że mogę już przejechać, po czym krzyczę, że chciałem tylko żeby przestawić jeden samochód a nie wszystkie. Wtedy krzyczy na mnie drugi wujek z którym teraz w życiu jestem skłócony, stoi na w dole, jest ubrany na czarno, krzyczy przerażającym głosem, że wziąłem ten samochód, koniec snu...