joasia92 Napisano 28 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 (edytowane) wczoraj miałam dziwny sen Zaczął się tak ,że jakiś potwór albo duch no coś w tym stylu zabijał ludzi i ja z moim tatą ich ratowaliśmy , szliśmy na cmentarz żeby się czegoś dowiedzieć i po drodze spotkałam moich kolegów z klasy którzy siedzieli za jakimś płotem z betonu tak jakby pomieszczeniu gdzie się wchodziło przez dziure ja poszłam do nich a tata na cmentarz.Jak tam z nimi byłam to strasznie mi się w głowie kręciło nie wiem czemu a oni pili tam wódke i mnie częstowali ale ja nie chciałam .Potem nagle zabiliśmy tego potwora paląc jego zwłoki ale jak on wyglądał to nie pamiętam,.I wszyscy zaczęli świętować i nam dziękować i wtedy jakiś chłopak zaczął mnie podrywać ale dałam mu kosza i poszłam rozmawiać z moim przyjacielem i wtedy zaczął mnie przytulać i całować po szyi no i się obudziłam.bardzo proszę o inerpretacje i z góry dziękuje:bukiet: Edytowane 30 Sierpnia 2009 przez joasia92 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi