goss Napisano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 (edytowane) Sen to każdego indywiduallna sprawa i człowiek martwi się w kontekście samego siebie... Sniło mi się, że coś wszystkich w domu strasznie gryzło.. tzn. mieli ślady czerwone, mój Ojciec stwierdził, że to wampiry. Ale to jest małoistotne. Obudziłam się u Rodziców w sypialni, nagle patrzymy, a moja lewa noga (łydka) od wewnątrz ma jakieś sine, lekko czerwone ślady... nagle patrze a tam strzykawka z igła.. ktoś mnie ponakuwał.. Okazało się, że ktoś w kilku miejscach wstrzyknął mi chemie.. a ja już jej nie powinnam brać, bo zaczęłby mi wypadać włosy.. Potem jest motyw, że leże u siebie w pokoju na ziemi jest kołdra i nagle widze, jakby coś małego na niej usiadło, ale nie widzę tego, tylko taki ślad.. okazuję się, że to jakieś niewidzialne stwory mnie nękają... a kilka dni wcześniej miałam sen, że mam szpare nagle między zębami, potem, że zęby mi wypadają wrazz z tym jak wyjęłam aparat retencyjny, coś strasznego... Przepraszam, że zawracam Wam głowę, ale jak sprawdziłam w senniku strzykawkę to uzyskałam odpowiedź "męski członek" więc średnio zzggadywanie mnie bawi.. Pozdrawiam, Małgosia. ps może dodam, że mam 20 lat jestem przed egzaminami.. bo widze, ze wszyscy takie informacje dodaja, pozdrawiam raz jeszcze Edytowane 29 Sierpnia 2009 przez goss brak odpowiedzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 Okazało się, że ktoś w kilku miejscach wstrzyknął mi chemie.. a ja już jej nie powinnam brać, bo zaczęłby mi wypadać włosy.. Czy to ma przełożenie na rzeczywistość? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goss Napisano 29 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 Czy to ma przełożenie na rzeczywistość? ... no niestety ma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goss Napisano 30 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 (edytowane) Ciężko się nie poddać jak w wieku 20 lat coś takiego się przydarza... chcąc uciec od rzeczywistości idziesz spać, a ona Ci przypomina, że jutro rano kolejna chemia i nie wiadomo, czy będziesz mogła chodzić przez kolejne dni... Ale ja już się pogodziłam z tym, że już niewiele mi zostało więc luzik.. Lecze się w końcu 3 lata, więc pogodzić się znaczy poddać się. Mam nadzieję tylko, że nie unikasz tego, żeby mi powiedzieć, że to już bardzo blisko.. jestem na to przygotowana, jeśli te sny o tym mówią, powiedz mi proszę, będę próbowała nacieszyć się tymi, których kocham... Dziękuję, Małgosia. ps a poza tym dzisiaj miałam kolejny sen, mój przyjaciel zginął w wypadku samochodowym, spadł w przepaść, strasznie rozpaczałam nad tym, że nie zdążyłam mu powiedzieć, że go strasznie kocham. Myślę, że to są znaki.. Edytowane 30 Sierpnia 2009 przez goss Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Goss-zobacz sobie film "Sekret" i zobacz jak bardzo Twoje negatywne mysli Ci szkodza!Zmien jak najszybciej tok myslenia niezaleznie od tego co czujesz.Powodzenia ,ja wierze ze wygrasz te walke!Moc usciskow! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 http://mrfire.pl/sekret-polskie-napisy-pelna-wersja/ Prosze! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goss Napisano 30 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 (edytowane) nie myślę negatywnie tylko realnie, a walkę przegrałam pół roku temu, czekam na werdykt.. postaram się obejrzeć, dziękuję.- a dziękuję za link zaraz obejrzę. Edytowane 30 Sierpnia 2009 przez goss nie chce nabijac postow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Jeszcze nic nie przegralas...Byc moze zbyt szybko zaakceptowalas i pogodzilas sie z diagnoza.Nigdy nie nalezy sie poddawac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goss Napisano 30 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 chciałabym, żeby to co piszesz się sprawdziło, ale wiem jak się czuję i myślenie, że wszystko będzie ok wskazywałoby na to, że jestem hipokrytką... zabieram się za oglądanie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Ale wlasnie tym pozytywnym mysleniem ,mozesz sobie bardzo pomoc!Czujesz sie zle,bo sie poddalas!Musisz uwierzyc ,ze mozesz sobie pomoc i ze nigdy nie jest zapozno.Zobacz i zastosuj,sprobowac nigdy nie jest zapozno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goss Napisano 30 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Myślę pozytywnie, zawsze, trzeba przyjąć to, że się przegrało, a nie kombinować. Moje pozytywne myślenie polega na tym, że korzystam z chwili, bawię się na maksa, nie oszczędzając się, bo nie ma po co i tak mam około rok z czego minęło pół- dobry nastrój zawdzięczam tym, których kocham i mojej drugiej połowie, złe samopczucie chorobie. Martwię się tylko tym, że nie zdążę powiedzieć im tego, co chcę przekazać, bo zabraknie mi czasu. Dlatego pytam o interpetacje snów, nie szukam tu pomocy ani współczucia, wystarczająco dużo osób się nade mną użala. Nic w tym fajnego uwierz. Obejrzałam ten film, moim komenatrzem do niego jest : "Każda energia kiedyś wygasa". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 "Każda energia kiedyś wygasa"-masz racje!Ale nie koniecznie musi dziac sie to w tak mlodym wieku.Cudnie baw sie dalej i na maxa i postaraj sie calkowicie wyeliminowac zle samopoczucie,moze sie uda? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goss Napisano 30 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Jesteś uczuciową kobietą, wiem, że chcesz dobrze i próbujesz mnie wesprzeć, wszystko rozumiem i doceniam. Każdy ma swoje wierniki, a ja wierze w to, że dobro, które dajesz wraca do Ciebie, dałaś mi wiarę w to, że ludzie potrafią walczyć, to jest piękne, ale mnie po prostu się już nie chce. Osiągnęłam co chciałam. Życzę każdemu, żeby przeżył swoje całe życie, tak jak ja przeżyłam ostatnie 3,5 roku. Udowodniłam sobie wiele, innym rownież, znalazłam prawdziwą, szczęśliwą miłość, strasznie dojrzałam. Ludzie, którzy mnie znają zazdroszczą mi tego, że wiedząc co mnie czeka, potrafie czerpać tyle z życia, to jest fajne. I to się nazywa odwaga. To, że się poddalam nie oznacza, że jestem tchórzem, ja po prostu zaakceptowałam ten stan rzeczy, mnie się już nie chce. Śmieję się czasem z tego, że PB sprawił, że chemia już nie daje rady, tylko dlatego, żebym więcej jej nie brała, żebym umarła piękna- to jest pozytywne myślenie. Najgorsze co mnie spotkało to obluda ludzka i mowię to otwarcie. Jak moja agencja dowiedziała się, że jestem chora, wycofali się z kontraktu i przerwali sesje zdjęciowe. Wszyscy zaczęli wycofywać się z współpracy. Nie wiedziałam co się dzieje, heh, a to po prostu, strach tych wszystkich ludzi i piep**ona komercha. ale to tylko ludzie.. Szelma umiesz interpretować sny ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Wiem ,ze nie chcesz,chyba nikt by nie chcial litosci i by uzalano sie nad nim.Jestes silna ,madra,wrazliwa inteligentna kobieta!Ja nawet nie moge czytac tych Twoich slow (nie chce mi sie,poddalam sie)mam ciarki jak to czytam.Takich cudnych chwil mozesz miec wiecej i dlugie lata ,tylko na milosc Boska nie poddawaj sie dzeiwczyno,prosze!W dupie-przepraszam za slownictwo,miej ta oblude ,komercje i caly brud ktory nas otacza.Najwazniejsza jestes tylko Ty ,reszta sie nie liczy!!!Nie umiem interpretowac snow i nie doszukuj sie w nich czasu smierci.To glupota ktora napedza negatywne mysli i wyczekiwanie.Dlaczego nie chcesz sprobowac?Tak ze wzmocniona sila i na maxa ,z taka wlasnie sila z ktora przezywasz teraz kazda chwile.Wiem ze jest ciezko,ze zwykla grypa ktora przeciaga sie dluzej niz 2 tygodnie wykancza organizm,wiec rozumiem ze sily czasem Ci brak.Lecz ja wierze w Ciebie i prosze z calego serca nie poddawaj sie i walcz do konca!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goss Napisano 30 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Próbowałam tyle razy, dawało to rezultaty, ale naprawdę nie ma co się oklamywać, teraz już nic nie pomoże, czuję jak kwałek po kwałku ucieka mi życie. To nie jest tak jak myślisz, ja już nawet nie mogę chodzić... w co tu wierzyć ? no sens. ściskam, dziękuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Byc moze poddawalas sie zbyt szybko ?Nie dosc dobrze panowalas nad strachem i obawami ,dlatego wszystko wracalo,bo poddawalas sie wlasnie w nieodpowiednim momencie?Nie masz nic do stracenia,obiecaj mi ze postarasz sie?Prosze! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Tylko nie obiecuj ot tak na odczepne;-)sciskam Cie mocno! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goss Napisano 30 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 ale ja już nie mam o co walczyć.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Moze sie mylisz?Naszych sciezek tak naprawde nie zna nikt i tak naprawde nie mozesz byc pewna co przyniesie nastepny dzien,tylko dlatego ze obralas juz swoja wersje wydarzen! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goss Napisano 30 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 to nie jest takie łatwe.. zycie jest trudne, umieranie jeszcze trudniejsze, nie dawaj mi nadziei nie chcę się znowu zwieść, chce wykorzystac ten czas,a nie znowu myslec o tym , ze moze samo sie wyleczy, bo sie nie wyleczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Napisalam Ci emaila,prosze przeczytaj go uwaznie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goss Napisano 30 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 postaram się zrozumieć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jurema Napisano 12 Września 2009 Udostępnij Napisano 12 Września 2009 I zrozumiala... Ja zwracam sie z prosba do administratora o usuniecie tego tematu ,dlaczego? Gdyz Goss czuje sie dobrze ,wraca do zdrowia ,zaczela juz nawet chodzic:) Badania wykonane w klinice sa fantastyczne ,to prawdziwy cud!!! Prosbe kieruje dlatego,gdyz moze pokusic sie by zerknac do tematu ponownie ,a po co przywolywac niemile wspomnienia. Mam nadzieje ze to nie bedzie stanowilo problemu i z gory dziekuje...Pozdrawiam... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Domi_ Napisano 12 Września 2009 Udostępnij Napisano 12 Września 2009 szelma Usuniecie tego tematu na Twoją prośbę nie jest możliwe. Temat zostaje zamknięty i przeniesiony do archiwum ,nie ze względu na zasady,a jedynie na problem poruszony w tym temacie . Oczywiście wszystko dla dobra goss Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi