Skocz do zawartości

Gość agness

Rekomendowane odpowiedzi

miałam okropny sen :cry: ...: sniło mi się że wracałam z ogromną pielgrzymką do swojego miasta, ze znajomymi wyprzedzilismy wszystkich ludzi i polozylismy sie na ogromnym stogu siana. nagle droga pielgrzymki zaczely jechac trzy tiry, gdy kierowcy zobaczyli ludzi- dwoch zawrocilo a trzeci przyspieszyl--wjechal w ludzi!! zaczelismy wzywac pogotowie i sami pobieglismy TAM.. wiem, ze to byl tylko sen, ale to co tam zobaczylam bylo straszne i jeszcze te jeki. gdy juz przyjechala pomoc zabrali nas do jakiejs szkoly a ja za wszelka cene chcialam tam wrocic...a pozniej chyba tylko plakalam... co to wszystko moze znaczyc?????

przed tym sen mialam jeszcze jeden... ze jezdzilam z rodzina po cmentarzach bylo ciemno, a ja ciagle widzialam jakies postacie przemykajace sie obok.. P.S. strasznie boje sie ciemnosci..:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałam okropny sen :cry: ...: sniło mi się że wracałam z ogromną pielgrzymką do swojego miasta, ze znajomymi wyprzedzilismy wszystkich ludzi i polozylismy sie na ogromnym stogu siana. nagle droga pielgrzymki zaczely jechac trzy tiry, gdy kierowcy zobaczyli ludzi- dwoch zawrocilo a trzeci przyspieszyl--wjechal w ludzi!! zaczelismy wzywac pogotowie i sami pobieglismy TAM.. wiem, ze to byl tylko sen, ale to co tam zobaczylam bylo straszne i jeszcze te jeki. gdy juz przyjechala pomoc zabrali nas do jakiejs szkoly a ja za wszelka cene chcialam tam wrocic...a pozniej chyba tylko plakalam... co to wszystko moze znaczyc?????

przed tym sen mialam jeszcze jeden... ze jezdzilam z rodzina po cmentarzach bylo ciemno, a ja ciagle widzialam jakies postacie przemykajace sie obok.. P.S. strasznie boje sie ciemnosci..:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, musze się zastanowić... Do 18.00 bedzie moja odpowiedź.

 

[ Dodano: 2005-09-13, 17:49 ]

Ok, zaczynam:

 

Pielgrzymka:

ujrzeć ją albo brać w niej udział: zapowiada osiągnięcie jakiegoś celu.

Stóg Siana:

jesteś w dogodnym położeniu, sprzyjają ci okoliczności.

¦mierć:

wyraźny koniec jakiegoś rozdziału życiowego;

Strach:

bać się: pokonasz swoich przeciwników i mimo wielu przeszkód przybliżysz się do swego celu.

Szkoła:

życie podda cię kolejnym próbom;

świadom głupstwa, jakie raz popełniłeś, zamierzasz je powtórzyć zamiast wyciągnąć wnioski z doświadczenia.

Cmentarz:

niepokój z powodu nowych problemów, zwłaszcza jeśli staniesz nagle przed koniecznością podjęcia decyzji;

Ciemność:

skomplikowana sytuacja duchowa, którą może zmienić tylko osoba trzecia; czujesz się bezbronny i oczekujesz pomocy;

siedzieć w ciemności: potrzebujesz porady;

 

No i tyla. Ogólnie ten sen wróży duże zmiany, które prawdopodobnie zakończą sie pomyślnie. Choc jest tez kilka wątków mówiących, że możesz potrzebować czyjejś pomocy, ponieważ sama nie będziesz nawet chciała zaakceptować zmian.

 

Mam nadzieje, że ci pomogłem :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, musze się zastanowić... Do 18.00 bedzie moja odpowiedź.

 

[ Dodano: 2005-09-13, 17:49 ]

Ok, zaczynam:

 

Pielgrzymka:

ujrzeć ją albo brać w niej udział: zapowiada osiągnięcie jakiegoś celu.

Stóg Siana:

jesteś w dogodnym położeniu, sprzyjają ci okoliczności.

¦mierć:

wyraźny koniec jakiegoś rozdziału życiowego;

Strach:

bać się: pokonasz swoich przeciwników i mimo wielu przeszkód przybliżysz się do swego celu.

Szkoła:

życie podda cię kolejnym próbom;

świadom głupstwa, jakie raz popełniłeś, zamierzasz je powtórzyć zamiast wyciągnąć wnioski z doświadczenia.

Cmentarz:

niepokój z powodu nowych problemów, zwłaszcza jeśli staniesz nagle przed koniecznością podjęcia decyzji;

Ciemność:

skomplikowana sytuacja duchowa, którą może zmienić tylko osoba trzecia; czujesz się bezbronny i oczekujesz pomocy;

siedzieć w ciemności: potrzebujesz porady;

 

No i tyla. Ogólnie ten sen wróży duże zmiany, które prawdopodobnie zakończą sie pomyślnie. Choc jest tez kilka wątków mówiących, że możesz potrzebować czyjejś pomocy, ponieważ sama nie będziesz nawet chciała zaakceptować zmian.

 

Mam nadzieje, że ci pomogłem :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Gość MaDzIoReQ

Hmmm...miałam dziwny sen... nie pamietam go calego ale opowiem wam go mniej wiecej ;) wiec.. yestem w afryce w jakims namiocie.. i bawie sie z czranymi dziecmi.. biegam z nimi bawie sie... one wygladaja jak chore.. ale mimo wszystko zachowuja sie normalnie... i nagle yestem w polsce... i mi strasznie tego brakuje.. i siedze w szkole na lekcji religii i pakujemy te paczki... i nie wiem dlaczego wkladam tam wszystkie moje ksiazki ktore po chwili wyjmuje.. ubrania zywnosc... i 2 obrazki amtki boskiej ;-/.... i nagle yestem w indiach... :-/ spaceruje sobie zwiedzam chodze... i znajduje sie w jakims namiocie... odzdobionbym a ja jestem w pieknej hinduskiej szacie i na łózku lezy starsza kobieta umiera... a ja jej chce opowiedziec o swojej wierze (a najlepsze w tym wszystkim jest to ze nie chdoze do kosciola raz na jakis czas na swieta itp) i wyjmuje obrazek amtki boskiej i ona wstaje i zaczyna krzyczec.. i ja uciekam... biegne pzred siebie nagle jestem na jakis straganach... spaceruje... i ktos pokazuje na mnie palcem... a yestem juz normalnie ubrana i sie wyrozniam wiec ubieram szybko na siebie jakas szate ale nie w pelni i biegne miedzy jakimis straganami przewracam warzywa i owoce biegne dalej... i okazuje sie ze nie jestem przewiązana jakas szatą i po tym mnie rozpoznaja.. szukam tej szaty ktora sie wziazalo na brzuch ale gonią mnie dalej hindusi z nozzami... kobiety pokazuja na mnie palcami itp... a ja uciekam.. i nagle tehs sie pojawiaja faceci w czerni :D tj w garniturach ktorzy tesh za mna biegaja.. jakas krew yest itp.. nie pamietam dobrze i ja uciekam... na koncu łapie mnie jakis hindus i ma taki zarowy miecz (jak zapalniczka tylko gigantyczna wersja) i mnie podpala twarz wszystko i umeiram chyba w meczarniahc.. ale nie yetsem pewna bo cos mi sie jeszcze snilo ale nie pamietam co... tam samo poczatku nie pamietam :) ehh dziwne mam sny.. co o tym myslicie :>?? ';)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość MaDzIoReQ

Hmmm...miałam dziwny sen... nie pamietam go calego ale opowiem wam go mniej wiecej ;) wiec.. yestem w afryce w jakims namiocie.. i bawie sie z czranymi dziecmi.. biegam z nimi bawie sie... one wygladaja jak chore.. ale mimo wszystko zachowuja sie normalnie... i nagle yestem w polsce... i mi strasznie tego brakuje.. i siedze w szkole na lekcji religii i pakujemy te paczki... i nie wiem dlaczego wkladam tam wszystkie moje ksiazki ktore po chwili wyjmuje.. ubrania zywnosc... i 2 obrazki amtki boskiej ;-/.... i nagle yestem w indiach... :-/ spaceruje sobie zwiedzam chodze... i znajduje sie w jakims namiocie... odzdobionbym a ja jestem w pieknej hinduskiej szacie i na łózku lezy starsza kobieta umiera... a ja jej chce opowiedziec o swojej wierze (a najlepsze w tym wszystkim jest to ze nie chdoze do kosciola raz na jakis czas na swieta itp) i wyjmuje obrazek amtki boskiej i ona wstaje i zaczyna krzyczec.. i ja uciekam... biegne pzred siebie nagle jestem na jakis straganach... spaceruje... i ktos pokazuje na mnie palcem... a yestem juz normalnie ubrana i sie wyrozniam wiec ubieram szybko na siebie jakas szate ale nie w pelni i biegne miedzy jakimis straganami przewracam warzywa i owoce biegne dalej... i okazuje sie ze nie jestem przewiązana jakas szatą i po tym mnie rozpoznaja.. szukam tej szaty ktora sie wziazalo na brzuch ale gonią mnie dalej hindusi z nozzami... kobiety pokazuja na mnie palcami itp... a ja uciekam.. i nagle tehs sie pojawiaja faceci w czerni :D tj w garniturach ktorzy tesh za mna biegaja.. jakas krew yest itp.. nie pamietam dobrze i ja uciekam... na koncu łapie mnie jakis hindus i ma taki zarowy miecz (jak zapalniczka tylko gigantyczna wersja) i mnie podpala twarz wszystko i umeiram chyba w meczarniahc.. ale nie yetsem pewna bo cos mi sie jeszcze snilo ale nie pamietam co... tam samo poczatku nie pamietam :) ehh dziwne mam sny.. co o tym myslicie :>?? ';)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyłumaczonko:

Czekają Cię kłopoty finansowe, któych efektem mogą być przeszkody w osiągnięciu tego, co sobie zamierzyłaś. A jeszcze by Ci "polepszyć" humor widać tu zbliżającą się kłótnie. Jednym słowem - nieciekawie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyłumaczonko:

Czekają Cię kłopoty finansowe, któych efektem mogą być przeszkody w osiągnięciu tego, co sobie zamierzyłaś. A jeszcze by Ci "polepszyć" humor widać tu zbliżającą się kłótnie. Jednym słowem - nieciekawie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

mialem dzisiaj bardzo dziwny sen...byłem 2-metrowym Dżinem, głupim acz humorzastym, chodziłem z jednego kraju..leciałem z jednego kraju do drugiego...co oznacza ten sen?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mialem dzisiaj bardzo dziwny sen...byłem 2-metrowym Dżinem, głupim acz humorzastym, chodziłem z jednego kraju..leciałem z jednego kraju do drugiego...co oznacza ten sen?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

pojechałam na wycieczkę z moim bracholem oczywiście luksusowym autkiem <bmw> z majusią <mój piesek> jechaliśmy leśna drogą. postanowiliśmy zrobić sobie przerwę wiec zatrzymaliśmy na parkingu dla autobusów wycieczkowych. W drodze na ten parking Majka wyskoczyła przez okno samochodu i gdzieś sobie pobiegła. Z początku się przestrszylismy ale potem nas jadących dogoniła i bylo wszystko oki. A na tym parkingu jak dojechaliśmy było mnóstwo sklepów.... nioi był tam tes taki autobus z drzwiami normalnymi jak w mieszkaniu.. taki niby sklep.. i o dziwo moja mama siem tam znalazła... weszłyśmy do tego sklepu... i tam były owoce i takie tam .. ale po chwili sprzedawca kazał nam wyjść z tamtąd... ja siem wkurzyłam i trzasnęłam drzwiami wychodząc i przy okazjii jak wychodziłam, pojawił się jakis facet co ten sprzedawca się go bał i dlatego kazał nam wyjśc ze sklepu... okazało siem że tio jest nauczyciel niemieckiego i wydarł siem na mnie czemu trzaskam drzwiami i wtedy ja do niego spadaj wciąż wkurzona na maxa.. matka siem na mnie patrzy tak normalnie... a nawet z dumą<masakra> niom a za tym nauczycielem od niemieckiego stał Paweł <stary znajomy z gimnazjum> z poważna miną... a ja nic.. patrze sie na niego... moja mama zostaje gdzieś w tyle, a ja wsiadam do luksusowego bmw i z bratem odjeżdżamy ale bez mamy i na tym koniec bo siem obudziłam masakra :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

A co oznacza sen o życiu w innym kraju? Śniło mi się, że mieszkałam w Niemczech i miałam tam przyjaciół. Jedliśmy razem jabłka, a kiedy parę kawałków spadło na podłogę oni złapali się za głowy i zaczęli biadolić (po niemiecku) , że można by z nich zrobic sok gdyby nie spadły. Ale to już chyba kwestia stereotypowych wyobrażeń o Niemcach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem..nie moge wytłumaczyc sobie znaczenia mojego głupokwatego snu :???: Śniło mi sie ze czekam z siostra na przyjazd naszego przyjaciela z zagranicy ( w rzeczywistosci tez tak jest ) .Kiedy juz mialam sie z nim spotkac do innego pomieszczenia zawołały mnie jakies 2 dziewczyny które panicznie prosiły mnie o znalezienie na mapie dwóch miejsc do których jedna z nich miała sie udac ,po czym zostawiły mnie samą w tym pomieszczeniu.. Kidy juz znalazłam szukane miejsca dziewczyn juz nie było..a przyjaciel z którym tak bardzo chciałam sie spotkac niedawno wyszedł i nie mogłam sie z nim spotkac..a powodem jego wyjscia był ból kregosłupa mojej siostry..nie rozumiem tego snu !!?? czy ktos moze mi wytłumaczyc jego znaczenie ?? czekam na odpowiedz...pozdrawiaki :)) :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

a mi się śniło, że pojechałam autobusem do londynu (naj zwyklejszym ) i wysiadłam na przystanku. Zaczęłam sobie spacerować i spotkałam kolege, weszliśmy do sklepu no i ja wyszłam a on został. Ide sobie dalej i zaczyna się ściemniać. Spotykam jakiegoś starszego człowieka na rowerze i on mówi czy moi rodzice wiedzą, że tu jestem(chyba go znałam). Ja mówie, że nie a on żebym już wracała bo będe miała opieprz. No to ja ide na ten przystanek ale patrze nie mam torebki i nie moge trafić... i płacze, że nie wróce, nie trafie do domu(co miała do tego torebka- nie mam pojęcia)i nagle widze tego kolege ma moją torebke, że w sklepie zostawiłam. Wyiągam telefon i widze mase esów od rodziców i widze, że on odpisywał na nie. Ja mu dziękuje i wracam(była już noc)wysiadam u siebie w mieście a tu ten sam dzień i jasno(???) wchodze do domui tata pyta gdzie byłam ja coś odpowiedziałam i mówie że telefon koledze zostawiłam bo nie można było wziąć i powiedziałam żeby odpisywał. No i rodzice mi nagrodę dali(puchar medal nie wiem co to było) i koniec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

może podróż to to nie jest do końca ale można pod to podciągnąć. Śniło mi sie że byam na imprezie z mojego wydziału, spotkałam tam moją koleżanke, która pogubiła pieniądze (swoje i moje chyba też). W tym czasie zorientowałam sie że nie mam rajstop, a mma spódnice, wiec musze je gdzies kupić :P wyszłam stamtąd, spotykając po drodze mnóstwo ludzi ode mnie z wydziału. weszłam do najbliższego sklepu, ale tam nie mieli mojego rozmiwru. Sprzedawczyni(albo jej mąż) zaproponowali, że mnie podwiozą gdzieś gdzie jescze bedzie jakis optwarty sklep. Podwieźli mnei jakiś takim naprawde starym autem w pobliże mojego domu gdzie były otwarte 2 sklepy. Była już północ. W tym pierwszym nie było wogóle tych rajstop, tylko i wyłącznie alkohol. W tym 2, mimo ze to jakis sklep z ubraniami też nie było, ale sprzedawczyni chciała mi dać swoje różowe podkolanówki, :P przymierzałąm je, ale nie pasowały, bo moja spodniczka siegała do kolan, wiec było by je widać, ani różowy mi do niczego nie pasował<do czarnej spódnicy, a pozniej miałam już ubrane spodnie>. Poźniej zrobiło sie naraz jasno jak w dzień- była 2 w nocy :D Z okazji jakiegoś świeta kościelnego była odprawiana msza i naraz tłum wyszedł na ulice i szli do kościoła. Pootwierali jakieś sklepy :D (jestem ateistką z przekonania) Moi rodzice w tym czasie wyszli razzem z tłumem. Miałam wtedy przy sobie mnóstwo niepotrzebnych rzeczy w jakichs reklamówkach. Cześć z nich dałam mojej siostrze, w tym jakiś pręt (:P ) i bardzo ostry nóż. Znalazłam wkońcu jakiś sklep z rajtuzami. Moja mama te ż byla w tym sklepie, odświętnie ubrana. W sumie to ona je tam wypatrzyła. Brązowe i w dobrym rozmiarze :) Moj tata tez tam byl. Później światła zgasły, tłum zniknął, sklepy pozamykali. czy to coś wogole znaczy ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Miałem sen i proszę o objaśnienie go:

Jechałem sobie pociągem PKP w pewnym momencie przyszła starsza kobietak która trzymała w ręku jedno z siedzeń (zawsze miała je ze sobą aby mieć gdzie usiąćś) bo podróżowała codziennie i brała je ze soba i przynosiła. Wysiadłem na jakimś dworcu gdzie korytarze były podziemne a ja tam poszedłem. Po chwili ujrzałem pełno kobiet (dziewczyn w moim wieku jak sądzę) poprosiłem je aby mi wskazały wyjście z tych korytarzy. Jedna z nich prowadziła a reszta szła też. Gdy doszliśmy do wyjścia to powiedziała ,,tu jest wyjście..." po chwili zaczełem ją całować (w śnie to przyjemne bardzo było). Koniec

Proszę o odpowiedz. DZIĘKUJĘ Z GÓRY

 

[ Dodano: 2008-06-16, 23:07 ]

Czy wie ktoś co oznacza palące się drewno w śnie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oloolo44, sądzę, że w najbliższym czasie będziesz zmuszony do zmiany otoczenia, przystosowania się bez prawa głosu.

A drewno? zależy w jakim kontekście, nie mam sennikowych tłumaczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

stoję na przystanku, na przeciwko domu w którym niegdyś mieszkałam. jest zimno i mokro. na przystanku są też inni ludzie. czekam na autobus, ale nagle uświadamiam sobie, że on jest gdzie indziej na innym przystanku i biegnę tam. (w rzeczywistości autobus był by najpierw na przystanku tym w kierunku którego pobiegłam a potem dopiero tam gdzie czekałam). następną scena jest już w autobusie. wtedy wiem już, że jedziemy na imprezę sylwestrową. co dziwne autobus jedzie w przeciwną stronę niż ta w którą chciałam jechać z przystanku na którym byłam na samym początku. jadą ze mna moi przyajciele...przynajmniej tak mi sie wydaje. potem okazuje się, że większości z osób które miały tam być, nie ma. autobus zjeżdża z trasy, ale tylko mi sie tak wydaje, jest to poprostu inna trasa od tej mi znanej. w tym momencie sen przenosi się do miejsc mi obcych. w rzeczywistości nie istniejących. ja i znajomi ci którzy pozostali w autobusie dochodzimy do wnisoku, ze tak wlasciwie nie wiemy dokad jedziemy i postanawiamy wysiasc. szarpie jakiegos chlopaka przekonana ze to moj niedawno poznany znajomy (z ktorym wiaze juz teraz mnie jakas chemia) ale po chwili orientuje sie, ze to nie on i szybko wysiadam. wtedy zauważam iż autobus którym jechałam miał jak by półpiętro od połowy ku przodowi ale wcześniej o tym nie wiedziałam. wtedy w mojej głowie pojawiła się myśl, że tam mogli być moi znajomi. tam gdzie wysiadamy jest cieplo. chciaz ludzie sa poubierani jak na zime..albo raczej pozna jesien. moim oczom ukazuje się zakole rzeki...dziwnej rzeki, bo woda stale w niej plynie, ale jest to niczym plynacy lód, jednak wiem, że to nie jest spowodowane roztopami, tylko taki jest stan faktyczny tej rzeki. płynący lód. ludzie wchodzą jak gdyby bylo cieplo, jednak sa poubierani w swetry i spodnie. widze rowniez niewielki "gejzer" z lodu nad którym unoszą sie odłamki lodu...ale nie w wyniku jakiegoś wytrysku, wybuchu tylko po prostu one tak stale lewitują. następnie po lewej stronie zauważam hipermarket, nasza typowa biedronkę. moje 3 koleżanki wchodzą do środka i wymiotuj na podłogę leżąc na niej. następnie podnoszą się i idą dalej depcząc po swoich wymiocinach..nic więcej nie pamiętam.

może to po prostu wynik fantazji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosze o interpretacje moich snów.dwa dni pod rzad sni mi sie,ze jade z rodzina do francji.pierwszego dnia jade ja,mój maz,córka i moi rodzice,naszym samochodem .jestesmy w paryzu,zwiedzamy i potem nagle wszyscy gdzies sie rochodza,zostaje ja z moja córeczka i autokarem wracamy do domu.dzisiaj sni mi sie,ze znowu jedziemy w takim samym składzie wyjezdzamy,to znowu francja,ale jakies inne miejsce.czekamy na kogos,jst spokojnie,jestesmy gdzies w plenerze..potem sie budze,ale ten ktos na kogo czekamy,chyba nie przybył..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Bardzo często ostatnio mi się śni podróż. Albo szykuje się na jakiś wyjazd, albo już jade gdzieś i jestem w nowym miejscu. Ostatnio mi się śniło, że byłam przed dworcem, zostawiłam bagaże przy grupie i poszłam chodzić po mieście, kiedy wróciłam okazało się, że grupa z którą chciałam jechać pociągiem już odjechała (w tym moja przyjaciółka), ale powiedzieli mi że mogę się wybrać z drugą grupą. Później pamiętam jeszcze że chodziliśmy po jakimś lesie. Czy coś oznacza jeśli ciągle śni ci się podróżowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Avalon, sen o podróży może oznaczać wiele rzeczy: kłopoty finansowe, straty, chęć ucieczki od rzeczywistości, itd. Sen tego typu wskazuje, że martwisz się różnymi sprawami, a w każdym razie znajdujesz się w jakiejś niezręcznej sytuacji. Może wskutek narastającego zmęczenia czujesz potrzebę dłuższego odpoczynku. Przynajmniej w nadchodzącym miesiącu powstrzymaj się od podejmowania ważnych decyzji.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

A mi się dziś śniły podróze podrozowalam sobie gdzies po jakichś wyspach,gdzies na południu niebieska czysta spokojna woda,gdzies tam buale stateczki,jakies wyspy i połwyspy na tym stare warownie i zamki pełnia słonka podrozowalam z 3ma paniami ktore ponoc mialy bys slawnymi podrozniczkami i ktore prowadzily swoj program w tv haha tak maxymalnie nawijały po angielsku ,ze wyłapywałam tylko co niektore slowa i tak stwierdzilam,ze musze sie jeszcze tego jezyka poduczyc znacznie :lol: a do portu przybijałysmy to w jakims ogrodzie tam u jakiejs pani spalysmy i byl mezczyzna jakos 40 lat,przystojny,ciemnowłosy ktory czestował mnie swoimi własnorecznie przyprawianymi owocami morza,jakies slimaczki,małże itd itp i tak sie caly czas usmiechał i jak juz mialam spróbować... urwał mi sie sen ale byl to bardzo cieply i serdeczny sen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam, miałam bardzo dziwny sen. Śniło mi się,że dostałam bilet do Rosji, nie było na nim napisane, o której mam wylot, dopiero pani przy kasie mi powiedziałą,że jest on o 14.30. Miłam lecieć tam sama, ale okazało się,że leci ze mną jeszcze babcia ( która teraz jest na mnie obrażona i w śnie była dość niemiła, oschła) i jakaś pani, nie znałam jej. Gdy się dowiedzialam,że one jadą ze mną, to odechciało mi się tam lecieć. Poza tym nie byłam w ogóle przygotowana do tej podrózy, niby miałam spakowaną walizkę, ale tam nie było najpotrzebniejszych rzeczy, takich jak ręcznik, czy szczoteczka do zębów. Wróciłam więc po to do domu, miałam pretensje,że mama nie powiedziała mi,że babcia ze mną jedzie. Tata w ogóle nie zwracał uwagi na to,że gdziekolwiek się wybieram. W końcu wróciłam na lotnisko, z przeczuciem,że się spóźniłam na samolot, ale miałam jeszcze godzinę czasu do wylotu. Wtedy też przypomniało mi się,że nie mam rubli tylko złotówki. No i był jakiś przeskok czasowy, że byłam już w samolocie z wymienionymi pieniędzmi.

 

Nie wiem czemu, ale ten sen był dla mnie strasznie dziwny. Jesli ktoś mógłby go zinterpretować, byłabym bardzo wdzięczna, Alicja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

alicja917

W moim odczuciu chodzi nie tyle dopilnowaie swoich spraw i dopiecie ich na ostatni guzik (ostatecznie zdązyłaś na samolot i wymieniłas walutę). Sama godzina odlotu moze się okazać terminem, do którego powinnaś się wyrobić z załatwianiem swoich spraw, zadbanie o niezbedne czynności czy informacje (brakujące rzeczy w walizce).

Generalizując - sen najprawdopodobniej odzwierciedla Twoją gotowość do wzięcia spraw w swoje ręcę i podróżowanie przez życie.

A to że miała lecieć babcia - widocznie jest to wynikiem waszych stosunków - lecz tutaj symbol nie jest jednoznaczny:

albo babcia może mieć związek z tradycyjnym sposobem myślenia, który nie do końca Ci odpowiada..

..albo zapowiada konieczność naprawy Waszych relacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj sen jest taki:

Wyjechałam do Nowego Jorku (ta podróż jest moim marzeniem) z jakimś mężczyzną, nie znam go ale w śnie był mi kimś znanym, chociaż krótko. Zabrał mnie w tą podróż. Po przylocie poszliśmy do parku gdzie nagle uruchomiły się spryskiwacze do trawy i zmoczyły mi z tyłu całą sukienkę, tak od włosów po buty, w związku z czym musieliśmy pójść do jego mieszkania gdzie miałam przebywac przez cały mój pobyt 10-cio dniowy. I na miejscu okazało się, że nie ma żadnego mieszkania, gdzie moge mieszkać, tylko jakieś obskurne baraki, gdzie w pokoju mieszka kilka osób. I załamało mnie to, bo miałam bilet powrotny za 10 dni i nie az tak wiele pieniędzy na hotel. Zaczełam szukać telefonu, żeby zadzwonić do znajomych, których mam w NY aby mi pomogli bo ten znajomy okazał się jakimś oszustem...i tyle.

Czy ktoś jest w stanie to wyjaśnić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

JoKron

Czy nie jest tak, że jakieś obietnice nie zostały dotrzymane i w związku z tym nie zostałaś w problemami sama?

Możliwe, że brakuje Ci teraz stabilizacji i zamiast tego musisz kombinować aby jakoś wyjść na swoje.

Sam lot samolotem i pobyt w obcym miescie moze sugerować nowe możliwości być może zwiazane z Twoimi ambicjami i chęcią wybicia się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Bardzo zależy mi na interpretacji, więc wszelkie sugestie będą bardzo pomocne.

Od dłuższego czasu (ponad 3 miesiące) co najmniej co drugi dzień śnią mi się sny dotyczące podróży. W każdym z nich staram się gdzieś dotrzeć. Najczęściej pociągiem, ale również samochodem, rowerem, pieszo lub stopem. Wcześniej były to podróże z przyjaciółmi, później zaczęłam podróżować sama poznając ludzi w drodze do mojego celu. Sęk w tym, że nigdy nie docieram do miejsca, do którego zmierzam. Często zatrzymuje się po drodze, co staje się tematem innego snu, ale nigdy w pełni nie kończę żadnej z wycieczek.

 

Co oznaczają te powtarzające się sny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paope Myślę, że podróż symbolizuje tutaj Twoje życie.

Poszukujesz czegoś nowego w życiu, nowych wrażeń, zmian...

Ale nie udaje Ci się to, nie osiągasz celu, który sobie wytyczyłaś.

Dlaczego ?

Na to pytanie tylko Ty znasz odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

WItajcie,

 

chciałąm was prosić o interpretację snu. Niestety nie pamiętam wsz.

Sniło mi się, że jt w podróży, że muszę do kądś jechać. I tu włąśnie nie wiem co było pierwsze. Ten sen był taki wymieszany w zdarzenia. Jechałąm do kądś. Nie byłam sama, po prostu w drodze poznałam chyba ajkieś os.które też zmierzały w tym samym kierunku. Wiem jednak, że miałąm problem. Nie mogłam dostać biletu. Chyba była duża kolejka - nie pamiętam. Wiem tylko, że ten bilet był dla mnie ważny. Ktoś powiedział, żebym i tak wsiadła. Ciężkomi oszacować który z zapamiętanych obrazó był pierwszy. Może się przesiadałam (oni też) z pociągu na pociąg, bo wiem, że byłam też w pociągu.

 

Jakieś skojarzenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koliber ten sen odzwierciedla Twoją podróż życiową na którą mają wpływ inni ludzie.

Niepokojące jest w tym śnie to, że nie mogłaś dostać biletu - co kojarzy mi się z tym, że możesz zmarnować jakąś szansę, okazję, która jest dla Ciebie istotna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jaką

 

Chciałąbym móc się rozwijać w IT, ale jakoś nie umiem wybrać sobie ścieszki i trwać przy niej, heh.. ;(

Towarzyszy mi tylko myśl, że raczej zmarnowałam już swoją szansę, że jt już za stara, etc..

 

Dziękuję Pysiaczku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witam bardzo chciała bym się dowiedzieć co taki sen może oznaczać . w całości nie pamiętam tego snu ale powtarza się druga noc po kolei i zbytnio nie wiem co może to oznaczać cały czas śni mi się, że wyjeżdżam w podróż i są to kraje azjatyckie i na bank nie ma to nic wspólnego z niedawnymi wydarzeniami w Japonii itp > nie pamiętam w jaki sposób się tam znajduje a tym bardziej po co jadę. Tam spotykam osobę przyjazna w stosunku do mojej osoby. i za każdym razem przedłużam swój pobyt. Pamiętam też taki szczegół, że chciałam pójść coś pozwiedzać a ta osoba nie pozwoliła mi na to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podróż oznacza, że chciałabyś całkowicie zmienić swój tryb życia, pracę lub obiekt uczuć. Przedłużasz swój pobyt czyli zastanawiasz się nad zmianami, czy podjąć je.. Nie pozwala na zwiedzanie- myślę, że są osoby, bliskie tobie, które nie chciałyby żebyś się zmieniła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.Dzis snil mi sie pijany maz i jego rodzina.Pojechalam po niego do rodzicow a oni kompletnie pijani,a my mielismy leciec do Ameryki,samolot juz czekal.Nie wiedzialam co robic i wscieklam sie tak,ze zakazalam spotykania sie mezowi z jego rodzina!To byl dla mnie bardzoe rzecziwisty sen i chcialabym wiedziec jakie ma znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Ostatnio miałam sen, którego nie potrafię zinterpretować:

Po kłótni z rodzicami wyniosłam się z domu, złapałam tylko walizkę podróżną i wyszłam z domu w samym szlafroku, była noc. Chodziłam tak ulicami swojego miasta, spotykałam znane mi osoby. Na początku gdy było jeszcze ciemno byli to znajomi, których znam ze szkoły, potem były to przyjaciółki i rodzina, z każdą z tych osób rozmawiałam chwilę, a raczej kłóciłam się o sprawy, które miały miejsce dość dawno i w sumie były to błahostki. Pamiętam, że byłam bardzo zdenerwowana, nawet zła, kiedy nastał świt pojawiła się osoba, w której jestem zakochana. Normalnie ucieszyłabym się na to spotkanie, ale w śnie stałam się jeszcze bardziej rozdrażniona, cisnęłam w niego walizką, odwróciłam się na pięcie i weszłam po schodach do jakiegoś białego domu...

 

 

Wiecie o co może w tym chodzić? Bo ja rozumiem tylko tę cześć z tymi kłótniami - podświadomie mam żal do tych ludzi i, że nie powiem im o tym "na żywo" zrobiłam to we śnie by uwolnić się od tych negatywnych emocji, ale cała reszta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze sobie wytłumaczyłaś sen sama. Jakaś sytuacja życiowa Cię krępuje i chcesz się uwolnić - pewnie te żale do bliskich i znajomych. Gubisz się już w tym wszystkim.

 

Pozdrawiam (:

Edytowane przez e
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się dziś, że byłem na polanie z osobami, których w ogóle nie znałem. Jedna z tych osób jakoś spadła i zabiła się, oczywiście polała się krew. Nie rozumiem dlaczego, ale ciało schowaliśmy w krzakach i oznaczyliśmy monetą, uwaga, 56-cio groszową... Stamtąd poszedłem do moich znajomych i oznajmiłem im, że wyjeżdżam na rok lub więcej do Wiednia (tam mieszka moja mama). Pożegnałem się ze wszystkimi i poszedłem z moją była dziewczyną (na której bardzo mi zależy) do domu po bagaże, bo miał mnie zawieść jej ojciec...

Proszę o zinterpretowanie tego snu.

Edytowane przez szyna94
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Miałam gdzieś jechać, ale zawsze o czymś zapominałam, były to albo ubrania, albo paszport - coś niezbędnego, coś co musiałam mieć ze sobą. Wracałam się i próbowałam zebrać te rzeczy, ale wtedy zdawałam sobie sprawę, że jestem gdzieś indziej i robię coś całkowicie innego niż powinnam. Cały czas czułam, że muszę się pakować albo szukać paszportu. Odczucie było bardzo mocne, pociłam się, stresowałam, że nie robię tego, co powinnam. Byłam taka ciężka, próbowałam się szybko pakować, ale mi nie wychodziło. To wszystko trwało tak długo... Jak już udało mi się dotrzeć na miejsce odlotu bądź odjazdu autobusu to sen się urywał. Nie wiem, czy dojechałam, nie wiem nic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakaś zagubiona się czujesz. Chcesz coś zrobić, gdzieś wyruszyć, ale z drugiej strony boisz się i nie wiesz co zrobić. Nie do końca umiesz przewidzieć i zaplanować czegoś co w danej chwili jest w Twoim życiu. Takie roztargnienie, które powoduje ze zatrzymałaś się w miejscu. Jeśli teraz przeżywasz jakąś sytuację w której trzeba podjąć decyzję, zanim podejmiesz ostateczny krok dobrze to wszystko przemyśl i spróbuj przewidzieć skutki aby później nie żałować.

 

Pozdrawiam (:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...