zebra Napisano 1 Września 2009 Udostępnij Napisano 1 Września 2009 witam, miałam sen i proszę o pomoc w interpretacji...tak dużo symboli, że aż obudziłam się ciężka, wręcz przygnieciona byłam w jakimś starym, opuszczonym pałacu z moją przyjaciółką (w rzeczywistości przechodzimy trudny okres), wydaje mi się, że ona zaprosiła mnie tam.wszystko tam było na granicy rozpadu, pamiętam ciemne zacieki na murach i widok na ogród, przez okna bez szyb. ogród od dawna nie był pielęgnowany, ale przyjazny, co jakiś czas tam spoglądałam, pamiętam mocny zielony kolor. chodziłyśmy po korytarzach, a potem znalazłyśmy się w toalecie, w której wszystko było zardzewiałe. przyjaciółka zamknęła się w ubikacji, a ja zostałam przy takich okropnych umywalkach i nagle zobaczyłam, że wdeptuję w ekskrementy, rozglądnęłam się i zobaczyłam, że jest tam pełno błota i odchodów. zaczęłam się wycierać, potem nagle poczułam, że moje zęby w dolnej szczęce zaczynają się ruszać i poczułam straszny lęk, miałam przeczucie że to coś złego i strasznie się wstydziłam. czułam, jak wszystkie te zęby zaczynają się unosić, jakby wszystkie chciały wypaść na raz. zamknęłam mocno usta i próbowałam wszystkie zęby pochować językiem, bardzo to było męczące, bo w ustach zbierała się ślina i te zęby powoli zaczęły się rozpuszczać, nie mogłam się odezwać ani przełknąć śliny. zobaczyłam moją przyjaciółkę, patrzyła na mnie, coś mówiła, a ja z buzią pełną ruszających się zębów czułam, że nie dam już rady. odwróciłam się i zobaczyłam tam też moją mamę, która na mnie patrzyła. już dłużej nie mogłam, podeszłam do wiszącego lustra, otworzyłam usta i pociągnęłam za zęby (towarzyszył temu wielki lęk, bałam się, że zobaczę nagie dziąsła i nie mogłam tego przeżyć, było to dla mnie obrzydliwe). wtedy okazało się, że z wyjęciem zębów nie ma najmniejszego problemu, wszystkie były ze sobą złączone jak w sztucznej szczęce. spojrzałam na dziąsła i zobaczyłam, że są tam jakieś nowe zęby, jeszcze niewielkie, takie zaczątki, ale właściwie wszystkie, i na dodatek ładne i białe. poczułam ulgę, ale resztki napięcia towarzyszyły do końca snu. widok z lustra obudził mnie i właśnie dlatego czułam się tak dziwnie ciężko, jakbym się mocno napracowała... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dahut Napisano 1 Września 2009 Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Rzeczywiście, sen jest cięzki i spokojnie może wskazywać na okres trudny, na coś, co się rozwala, taką symboliczną śmierć. Myślę, że nie chodzi tutaj o Twój związek z przyjaciółką, a przynajmniej nie jedynie. Twoja walka o zachowanie zębów kojarzy mi się z walką o zachowanie tego, co jest. Tego, do czego przywykłaś. Za wszelką cenę. Czasem jednak warto dać się ponieść, oczyścić, pozwolić na to, żeby zaszły w życiu jakieś zmiany, zamiast kurczowo trzymać się tego, co jest pewne. Strach przed nieznanym hamuje rozwój, pamiętaj o tym. Wygląda na to, że wiele spraw z którymi masz problemy może się bardzo łączyć. Jeśli zdecydujesz się na zmianę w swoim życiu i na oczyszczenie myślę że wyniki mogą nie pojawić się od razu, będziesz na nie musiała poczekać. Może nawet dość długo. Ale będzie warto. Zastanów się, czy nie masz gdzieś w środku wrażenia, że ludzie nie podają Ci pomocnej dłoni, raczej obserwują Twoją sytuację. Przemyśl swój sen na spokojnie, pod kątem Twojej aktualnej sytuacji życiowej, o ile to możliwe nie kierując się żadnymi symbolami z senników czy moją interpretacją. Wycisz się, może pójdź na spacer i go jeszcze raz przeanalizuj, kiedy oczywiście przestaniesz być aż tak bardzo przygnieciona jego wymową. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi