liceum, lekcja matematyki, dziwna odpowiedz na lekcji

Ostatnio mialam dziwny sen.. snilo mi sie ze jestem w liceum z moja bliska przyjaciolka- Ania. Od razu powiem ze jestem w 3 klasie gim, wiec czeka mnie niedlugo wybor liceum. To bylo dziwne, dlatego ze ja szukalam klasy 3a(w takiej klasie jak jestem w gim) i jak znalazlam drzwi z takim napisem okazalo sie ze to jest jednak klasa 1d to ktorej ja sie dostalam razem z Ania. Byla to klasa matematyczna. Nie moglam z poczatku zrozumiec czemu na drzwiach bylo 3a i ja szukalam takich drzwi jesli jestem w 1d. Jak weszlysmy do tej klasy, byly 2 rzedy lawek 3-sobowych. Klasa ogolnie byla bardzo mala. Po lewej stronie byl rzad dwoch lawek 3-osobywych, a po prawej tylko jedna lawka 3osobowa, a miedzy tymi rzedami bylo waskie przejscie. Byla to pierwsze lekcja, osob bylo dokladnie 9, i byly to same dziewczyny, zadnego chlopaka a nauczycielka czytajac liste oznajmila ze cala klasa jest obecna. Troche mnie to zdziwilo.. No ale nagle wziela mnie do odpowiedzi. Zeby do niej podejsc trzeba bylo wejsc na taki podest jak na scenie ona miala biurko po lewej stronie i zadala mi pytanie matematyczne do ktorego byly 3 odpowiedzi. Nagle odzywa sie moja druga kolezanka(z obecnej klasy) Karolina i odpowiada za mnie, po niej nauczycielka podaje poprawna odpowiedz a ja zdezorientowana powtarzam po nich a nauczycielka mowi mi ze dostalam 3 z odpowiedzi, ja zaczelam sie na nia dziwnie patrzec i robic jej awanture a ona ze zartowala i postawila mi 5. Ja odeszlam od biurka i poszlam do lawki i wtedy sie obudzilam.

Ten sen byl naprawde dziwny..

Prosze o interpretacje snu. Z gory dzieki.

Musze dodac ze sen powtorzyl sie drugi raz. byl identyczny.