shimmy Napisano 4 Września 2009 Udostępnij Napisano 4 Września 2009 witam, miałam dzisiaj sen i nie wiem za bardzo z której strony ugryźc interpretacje. Byłam w szpitalu,lezałam na sali (nie wiem na co byłam chora,ale czułam się dobrze). Do szpitala przyszła jakas kobieta z dziecmi z domu dziecka.Jedno przybiegło do mnie do sali i prosiło żebym je schowała,dziecko było normalne,aczkolwiek ubranie poszarpane,chyba troche brudne.Ja z usmiechem schowałam chłopczyka na łózku obok. Nastepnie troche wszystko dziwaczeje. Pojawia sie duży tygrys,który chce wejśc do pokoju,przytrzymuję drzwi żeby go nie wpuścić i udaje mi sie to. W miedyczasie plącze sie tez mały słodki tyrgys,zupełnie niegroxny. Ostatnia scena,pani i dzieci z domu dziecka patrza przez okno,bo tygrys został wypchniety. koniec tak dziwacznego snu jeszcze nie miałam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi