Liluska Napisano 7 Września 2009 Udostępnij Napisano 7 Września 2009 Śniło mi się, że spotkałam się z moim wujkiem (rzeczwiście mieszkamy w tym samym mieście, kilka ulic dalej). Po jakimś czasie nagle zaczął biec, nie mogłam go dogonić. Skręcił, a gdy ja dotarłam do skrzyżowania zobaczyłam wypadek na drodze. Bałam się, że to jemu coś się stało. Zadzwoniła mama żebym wracała do domu, bo już późno (nic nie wiedziała jeszcze). Pogadałam z nią, ale nic jej nie powiedziałam, bo nie byłam pewna czy to on (pomyślałam: "i tak ją powiadomią ze szpitala w razie czego). Nie wiedziałam którędy iść, bo chciałam iść tam gdzie są ulice oświetlone i nie chciałam przejść koło wypadku. Poszłam do mojej babci, w domu nikogo nie było (nie zaniepokoiło mnie to), chciałam wyjść przez okno, ale stwierdziłam, że za wysoko i wyszłam drzwiami xD Bardzo mnie ten sen zainteresował i jak ktokolwiek jest w stanie coś na jego temat powiedzieć to chętnie wysłucham. Dziękuję i pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dahut Napisano 7 Września 2009 Udostępnij Napisano 7 Września 2009 Być może jest tak, że tak bardzo nie lubisz, czy też obawiasz się, nieciekawych wieści, że przed nimi uciekasz. Udajesz, jakby ich nie było. Z tego też względu nie chciałaś sprawdzić, czy to naprawdę wujek, nic nie wspomniałaś mamie i próbowałaś wymknąć się oknem. Możliwe, że podświadomość Ci mówi, że nie zawsze się da, czasem trzeba je przyjąć, takie "wyjść drzwiami". Polecam przyjrzeć się tym obrazom sennym i symbolom w odniesieniu do siebie, przemyśleć co dokładnie dla Ciebie znaczą te symbole i przeanalizować uczucia, jakie miałaś w tym śnie. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi