malinowa Napisano 9 Września 2009 Udostępnij Napisano 9 Września 2009 śniła mi się straszna burza, niebo było czarne i pełne piorunów ale nie było słychać grzmotów. ja byłam w mieszkaniu mojej babci i obserwowałam wszystko przez okno z 6 piętra. w pewnym momencie usłyszałam syk i zobaczyłam że okno jest otwarte więc pomyślałam że gdzieś blisko uderzył piorun więc szybko je zamknełam. na zewnątrz był straszny wiatr. nie wiadomo kiedy usnęłam ale kiedy się obudziłam to burza już się uspokoiła i przed blokiem leżały trupy. jakaś kobieta, która wypadła przez okno leżała na chodniku, jakiś facet w piaskownicy a koło śmietników jeszcze jeden. później policja przyniosła do mieszkania babci coś jakby podstawkę od telefonu bezprzewodowego i się zastanawialiśmy cóż to jest. no i kiedy wyjrzałam przez okno była piękna pogoda dzieci bawiły się w piaskownicy. no i nie wiadomo dla czego wjeżdżałam windą do góry z innymi ludźmi i czułam straszny niepokój że ta burza znów się powtórzy. I tak się skończył mój sen bo zadzwonił akurat budzik. dodam że mieszkam z babcią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi