Skocz do zawartości

Pocałunek ;*


happysad

Rekomendowane odpowiedzi

A więc miałem dziś, jak dla mnie, dość dziwny sen, więc proszę tutaj o interpretację go...

 

Jestem w szkole, siedzę na lekcji i w pewnym momencie wychodzi dziewczyna, którą bardzo kocham i mówi, że na mnie poczeka. Nie chciałem, żeby długo czekała, wyszedłem do toalety, a ona czeka pod salą. Ona mówi, że idzie do domu to ją odprowadzam. Schodzimy ze schodów, a ona mnie obejmuje i pocałowała mnie. Tak długo, że w pewnym momencie straciłem równowagę i powietrza mi zabrakło, już chciałem się przewrócić, przerwać ten pocałunek, a ona dalej mnie trzymała i nie pozwoliła spaść ze schodów...

 

Dodam tyle jeszcze, że jesteśmy razem ze sobą dość krótki okres i jeszcze się nie całowaliśmy tak... Choć ostatnio coś próbujemy razem zrobić...

Help Plz! To dla mnie ważne!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sytuacja wygląda tak:

jesteś z dziewczyną, jak sam dodałeś - krótko...zwykłe pożadanie przelane na sny...tak,jak całowałeś się z nią we śnie,tak chciałbyś się calować na reall,o tym myślisz...a jak nawet nie,to taka jest potrzeba Twojej poświadomości...proste :)

pozdrawiam i życze powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej...nie wiem czy pisze tu gdzie trzeba.. ale co tam.. wiec opowiem swój sen....

 

 

Zaczęło się od tego ze spalam u kolegi..Kamil ma na imie...w sumie to nic się nie działo... przespałam się .... i rano musiałam iść do domu... wiec... wyszłam.. ale oknem... po jakim czasie przypomniało mi się, że zapomniałam swojego telefonu komórkowego... więc wróciłam się.... znów wlazłam oknem... poszłam do pokoju w którym spałam, wzięłam komórkę i zwróciłam się w kierunku okna (no a jak..) żeby wyjść.. gdy tak sobie szłam zobaczyłam Kamila.. siedział w fotelu.. był bardzo smutny... taki brudny... niby oglądał telewizje ale siedział.. i widać było, że coś co dręczyło.. że czegoś bardzo żałował.. wokół tego fotelu stało pare puszek po piwie.. może 3?..(specjal :grin: )podeszłam do Kamila.. nie chciał spojrzeć mi w oczy.. w końcu pocałowałam go w policzek... chciałam go jakoś pocieszyć.... złapałam go za rękę i siedziałam przy nim... oczywiście w końcu...spojrzał mi w oczy.... a ja wtedy zerknęłam na tv... i był tak jakiś pies.. grupka dzieciaków....jakiś domek... no jednym słowem film jakiś leciał... (no dobra 3 słowa wyszły)zapytałam Kamila czy lubi takie filmy.. on odpowiedział, że akurat włamania go nie kręcą..... później nastała krótka cisza po czym ściskał moja dłoń mocniej.. a następnie powiedział takie coś " mam już ten rysunek... ojciec mi namalował".. ja oczywiście powiedziałam, że bardzo fajnie.... widziałam, że gdy mowie i gdy siedzę przy Kamilu robi mu się radośniej......znów nastała cisza.. i przyszła moja wychowawczyni...Ja wielce przestraszona zaczęłam ukrywać za plecami ten długi 'uścisk' .... nie chciałam, żeby p. Asia (moja wychowawczyni) widziała, że trzymamy się za ręce......później p. Asia powiedziała do mnie, że już czas i że muszę iść...i dalej nie pamiętam...

 

a teraz trochę o Kamilu.. być może coś pomoże :grin:

 

Kamila znam od miesiąca...jest straszy ode mnie o 3 lata...wczoraj pokłóciłam się z nim... strasznie mi się to nie podobało...ta kłótnia mogła nawet zakończyć znajomość... Kamil jest bardzo dziwnym i upartym człowiekiem.. 2 razy próbował mnie pocałować... no ale ja jako to ja...nie dałam się....dlatego, że moja starsza siostra bardzo go lubi.. i to dzięki jej mnie poznał..... nie którzy mówią, że ten człowiek jest bez uczuć i potrafi zrobić wielkie kuku na psychice...hm.. nie wiem... lubię Kamila.. i to bardzo:) ale tylko lubię..:)

 

 

 

EJ!!!!!!!! JA PROSZę O INTERPRETACJE SNU!!!!!!!

 

Pozdrawiam:)

 

[ Dodano: 2006-12-04, 19:28 ]

hej...nie wiem czy pisze tu gdzie trzeba.. ale co tam.. wiec opowiem swój sen....

 

 

Zaczęło się od tego ze spalam u kolegi..Kamil ma na imie...w sumie to nic się nie działo... przespałam się .... i rano musiałam iść do domu... wiec... wyszłam.. ale oknem... po jakim czasie przypomniało mi się, że zapomniałam swojego telefonu komórkowego... więc wróciłam się.... znów wlazłam oknem... poszłam do pokoju w którym spałam, wzięłam komórkę i zwróciłam się w kierunku okna (no a jak..) żeby wyjść.. gdy tak sobie szłam zobaczyłam Kamila.. siedział w fotelu.. był bardzo smutny... taki brudny... niby oglądał telewizje ale siedział.. i widać było, że coś co dręczyło.. że czegoś bardzo żałował.. wokół tego fotelu stało pare puszek po piwie.. może 3?..(specjal :grin: )podeszłam do Kamila.. nie chciał spojrzeć mi w oczy.. w końcu pocałowałam go w policzek... chciałam go jakoś pocieszyć.... złapałam go za rękę i siedziałam przy nim... oczywiście w końcu...spojrzał mi w oczy.... a ja wtedy zerknęłam na tv... i był tak jakiś pies.. grupka dzieciaków....jakiś domek... no jednym słowem film jakiś leciał... (no dobra 3 słowa wyszły)zapytałam Kamila czy lubi takie filmy.. on odpowiedział, że akurat włamania go nie kręcą..... później nastała krótka cisza po czym ściskał moja dłoń mocniej.. a następnie powiedział takie coś " mam już ten rysunek... ojciec mi namalował".. ja oczywiście powiedziałam, że bardzo fajnie.... widziałam, że gdy mowie i gdy siedzę przy Kamilu robi mu się radośniej......znów nastała cisza.. i przyszła moja wychowawczyni...Ja wielce przestraszona zaczęłam ukrywać za plecami ten długi 'uścisk' .... nie chciałam, żeby p. Asia (moja wychowawczyni) widziała, że trzymamy się za ręce......później p. Asia powiedziała do mnie, że już czas i że muszę iść...i dalej nie pamiętam...

 

a teraz trochę o Kamilu.. być może coś pomoże :grin:

 

Kamila znam od miesiąca...jest straszy ode mnie o 3 lata...wczoraj pokłóciłam się z nim... strasznie mi się to nie podobało...ta kłótnia mogła nawet zakończyć znajomość... Kamil jest bardzo dziwnym i upartym człowiekiem.. 2 razy próbował mnie pocałować... no ale ja jako to ja...nie dałam się....dlatego, że moja starsza siostra bardzo go lubi.. i to dzięki jej mnie poznał..... nie którzy mówią, że ten człowiek jest bez uczuć i potrafi zrobić wielkie kuku na psychice...hm.. nie wiem... lubię Kamila.. i to bardzo:) ale tylko lubię..:)

 

 

 

EJ!!!!!!!! JA PROSZę O INTERPRETACJE SNU!!!!!!!

 

Pozdrawiam:)

 

[ Dodano: 2006-12-04, 19:29 ]

hej...nie wiem czy pisze tu gdzie trzeba.. ale co tam.. wiec opowiem swój sen....

 

 

Zaczęło się od tego ze spalam u kolegi..Kamil ma na imie...w sumie to nic się nie działo... przespałam się .... i rano musiałam iść do domu... wiec... wyszłam.. ale oknem... po jakim czasie przypomniało mi się, że zapomniałam swojego telefonu komórkowego... więc wróciłam się.... znów wlazłam oknem... poszłam do pokoju w którym spałam, wzięłam komórkę i zwróciłam się w kierunku okna (no a jak..) żeby wyjść.. gdy tak sobie szłam zobaczyłam Kamila.. siedział w fotelu.. był bardzo smutny... taki brudny... niby oglądał telewizje ale siedział.. i widać było, że coś co dręczyło.. że czegoś bardzo żałował.. wokół tego fotelu stało pare puszek po piwie.. może 3?..(specjal :grin: )podeszłam do Kamila.. nie chciał spojrzeć mi w oczy.. w końcu pocałowałam go w policzek... chciałam go jakoś pocieszyć.... złapałam go za rękę i siedziałam przy nim... oczywiście w końcu...spojrzał mi w oczy.... a ja wtedy zerknęłam na tv... i był tak jakiś pies.. grupka dzieciaków....jakiś domek... no jednym słowem film jakiś leciał... (no dobra 3 słowa wyszły)zapytałam Kamila czy lubi takie filmy.. on odpowiedział, że akurat włamania go nie kręcą..... później nastała krótka cisza po czym ściskał moja dłoń mocniej.. a następnie powiedział takie coś " mam już ten rysunek... ojciec mi namalował".. ja oczywiście powiedziałam, że bardzo fajnie.... widziałam, że gdy mowie i gdy siedzę przy Kamilu robi mu się radośniej......znów nastała cisza.. i przyszła moja wychowawczyni...Ja wielce przestraszona zaczęłam ukrywać za plecami ten długi 'uścisk' .... nie chciałam, żeby p. Asia (moja wychowawczyni) widziała, że trzymamy się za ręce......później p. Asia powiedziała do mnie, że już czas i że muszę iść...i dalej nie pamiętam...

 

a teraz trochę o Kamilu.. być może coś pomoże :grin:

 

Kamila znam od miesiąca...jest straszy ode mnie o 3 lata...wczoraj pokłóciłam się z nim... strasznie mi się to nie podobało...ta kłótnia mogła nawet zakończyć znajomość... Kamil jest bardzo dziwnym i upartym człowiekiem.. 2 razy próbował mnie pocałować... no ale ja jako to ja...nie dałam się....dlatego, że moja starsza siostra bardzo go lubi.. i to dzięki jej mnie poznał..... nie którzy mówią, że ten człowiek jest bez uczuć i potrafi zrobić wielkie kuku na psychice...hm.. nie wiem... lubię Kamila.. i to bardzo:) ale tylko lubię..:)

 

 

 

EJ!!!!!!!! JA PROSZę O INTERPRETACJE SNU!!!!!!!

 

Pozdrawiam:)

 

[ Dodano: 2006-12-05, 15:50 ]

hej...nie wiem czy pisze tu gdzie trzeba.. ale co tam.. wiec opowiem swój sen....

 

 

Zaczęło się od tego ze spalam u kolegi..Kamil ma na imie...w sumie to nic się nie działo... przespałam się .... i rano musiałam iść do domu... wiec... wyszłam.. ale oknem... po jakim czasie przypomniało mi się, że zapomniałam swojego telefonu komórkowego... więc wróciłam się.... znów wlazłam oknem... poszłam do pokoju w którym spałam, wzięłam komórkę i zwróciłam się w kierunku okna (no a jak..) żeby wyjść.. gdy tak sobie szłam zobaczyłam Kamila.. siedział w fotelu.. był bardzo smutny... taki brudny... niby oglądał telewizje ale siedział.. i widać było, że coś co dręczyło.. że czegoś bardzo żałował.. wokół tego fotelu stało pare puszek po piwie.. może 3?..(specjal :grin: )podeszłam do Kamila.. nie chciał spojrzeć mi w oczy.. w końcu pocałowałam go w policzek... chciałam go jakoś pocieszyć.... złapałam go za rękę i siedziałam przy nim... oczywiście w końcu...spojrzał mi w oczy.... a ja wtedy zerknęłam na tv... i był tak jakiś pies.. grupka dzieciaków....jakiś domek... no jednym słowem film jakiś leciał... (no dobra 3 słowa wyszły)zapytałam Kamila czy lubi takie filmy.. on odpowiedział, że akurat włamania go nie kręcą..... później nastała krótka cisza po czym ściskał moja dłoń mocniej.. a następnie powiedział takie coś " mam już ten rysunek... ojciec mi namalował".. ja oczywiście powiedziałam, że bardzo fajnie.... widziałam, że gdy mowie i gdy siedzę przy Kamilu robi mu się radośniej......znów nastała cisza.. i przyszła moja wychowawczyni...Ja wielce przestraszona zaczęłam ukrywać za plecami ten długi 'uścisk' .... nie chciałam, żeby p. Asia (moja wychowawczyni) widziała, że trzymamy się za ręce......później p. Asia powiedziała do mnie, że już czas i że muszę iść...i dalej nie pamiętam...

 

a teraz trochę o Kamilu.. być może coś pomoże :grin:

 

Kamila znam od miesiąca...jest straszy ode mnie o 3 lata...wczoraj pokłóciłam się z nim... strasznie mi się to nie podobało...ta kłótnia mogła nawet zakończyć znajomość... Kamil jest bardzo dziwnym i upartym człowiekiem.. 2 razy próbował mnie pocałować... no ale ja jako to ja...nie dałam się....dlatego, że moja starsza siostra bardzo go lubi.. i to dzięki jej mnie poznał..... nie którzy mówią, że ten człowiek jest bez uczuć i potrafi zrobić wielkie kuku na psychice...hm.. nie wiem... lubię Kamila.. i to bardzo:) ale tylko lubię..:)

 

 

 

EJ!!!!!!!! JA PROSZę O INTERPRETACJE SNU!!!!!!!

 

Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...