prosze o interpretacje

weszlam ze swoim chlopakiem do jakiegos ogrodu otwierajac jakas brame podeszlismy do drzewa na ktorym rosla ogromna mocno zolta cytryna,chcialam ja miec moj chlopak mial ja wlasnie zerwac ale w tym momecie odezzwal sie staruszek siedzacy za nami na lawce i mowil ze nie wolno tego zrywac.chlopak odpowiedzial ze ona i tak jest juz dojzala i ze sama spadnie niedlugo,w tym momecie cytryna spadla a my ja wzielismy.mialam wrazenie po przebudzeniu ze ta cytryna byla najwazniejsza w tym snie,ogromna i zolta

dziekuje ze poswiecony mi czas

czegoś bardzo pragniesz, lecz nie mozesz tego mieć przez swoje zawzięcie.. odpuść troszkę.. poza tym - prawie jak historia z Biblii

no zeczywiscie nie myslalam o tym w ten sposob ale faktycznie jak historia z bibli

pozdrawiam cieplutko

nie martw się bo to nie był koszmar a znaleźć złoto według sennika - spotkasz osobę zdolną do szczerej miłości a samo jabłko jest symbolem miłości jeszcze inaczej widzieć jabłko - wesele milusiego wieczorka

no tak ale to nie bylo zloto tylko zolty kolor i nie jablko tylko cytryna ale mam nadzieje ze to dobry sen bo zeczywiscie nie byl koszmarem tylko czyms milym

pozdrawiam

A widzisz tak jestem myslami gdzieś poza tym wszystkim, przepraszam , a więc - Cytryna-Wskazuje, że działamy pod wpływem gniewu, rozgoryczenia, na szczęście ten stan niedługo minie. Czasem może oznaczać jakąś porażkę, którą odnieśliśmy w ostatnim czasie.

Dobranoc Koleżanko

nic sie nie stalo nie ma ludzi nieomylnych

dobranoc i milych snow zycze