Skocz do zawartości

czy myslicie,ze cos sie dzieje w jego zyciu niepewnego?-sen?


pomarancza83

Rekomendowane odpowiedzi

a dzis w sumie tez cos dziwnego mi sie snilo,a mianowicie,, bylam sobie gdzien nad woda jakis osrodek wypoczynkowy,milo fajnie,widze,idzie moj byly..niesmialo sie przywital,ja mu pomachalam lapka.,przeszedl. kolezanka z ktora siedzialam mowila mi (we s nie) ze jakos tak pzestal o siebie dbac i sie "zapuscił" ;) pojawili sie we snie jego koledzy,jego przyjaciele o ktorycvh nie myslalam juz tyle lat a z ktorymi torszke w trakcie naszegop zerwania sie poplatalo w relacji i jeden po drugim podchodzili do mnie z usmiechem na twarzy i przepraszali,za to co zaszlo kiedys..czyli bylo ich troje- na te liczbe zwrocilam uwage.

woda byla spokojna,wybrali sie poplywac.ja stalam na brzegu ,obserwowalam i troszke martwilam sie ;) soczysta zielen otulała jezioro,i unosila sie naokolo poranna jakby tajka troszke bardziej gesta mgla . i oni tak we trojke plyna,sa juz na polowie jeziora i dobiega mnie wyraznie mocny glos mojego bylego- ja tak daleko poplnalem a nawet nie umiem dobrze plywac.. i w tej chiwli spojrzal sie ku brzegowi z przerazeniem o oczach.. ale jego przyjaciele byli z nim :) pozniej jakos bylo ,ze siedzielismy sobie razem i on tak niesmialo patrzyl sie,a w zasadzie to unikal kontaktu wzrokowego a jego przyjaciel mowil,ze jutro juz musza wracac ( a nazajutrz byla niedziela) bo chyba w Warszawie? ich kolega sie zeni o godz 14... i na tym sie sen urwal,juz nic wiecej nie pamietam.

 

i tak wlasnie zastanawiam sie.. czy to chodzi o jego sytuacje,.czy moze przez niego o moja? bo patrzac z przerazeniem na piasek,spojrzal na mnie...

a moze to on mnie przed czyms ostrzega??

Edytowane przez pomarancza83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...