Skocz do zawartości

ognisko, rzeka, pocałunek, psy ...


olciaa3a

Rekomendowane odpowiedzi

Witam .

Niepokoi mnie pewna rzecz, już od pewnego czasu miewam sny związane z podobną tematyką: od kilku dni snią mi sie psy oraz bardzo charakterystyczne miejsce w mojej miejscowości nad rzeką .

 

Z tego co pamietam pierwszy sen związany z psem miał miejsce w moim mieście . Byłam z moim psiakiem na spacerze, ale co dziwne, w miejscach w których wcześniej nie miałam okazji być, przynajmniej z nim. Był on brudny, co rzucało się bardzo w oczy przy jego białej sierści. Miał na sobie czeną, bardzo szeroka na niego obroże w czarnym kolorze, choc na codzień nosi czerwoną. Szłam z nim różnymi uliczkami, dośc długo to się ciągło, między blokami. Smycz ciagle mu sie odpinała i co chwile musiałam go łapać. Po chwili doszlismy do cyrku ... Wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli, byłam zawstydzona. Nagle, nawet nie wiem w kótrym momencie znalazłam się właśnie w tym miejscu nad rzeką, o którym mówiłam juz na wstępie. Tutaj sen mi sie urwał.

Następny sen o psach który miałam był bardzo krótki. Leżałam u sibie na łóżku [również z moim psem, który siedział mi w nogach]. Nagle odwróciłam się w drugą strone a tam był pies, pierwszy raz widziałam go na oczy. Miał bardzo krótką sierść, był prawie łysy i rdzawy. Był to niby bokser.. niby pibull ... Nie mógł ustać w miejscu, zachowywał się jak szaleniec. Skakał po lampie.. szafie.. wszędzie ! Rzuciłam mu na podłoge karmę, nie wiem skąd ją tam wzięłam, zjadł ja i sie uspokoił, a następnie znikł. Pamiętam też że mój pies był zły, ze rzuciłam mu tą karmę (;

Ostatni sen najbardziej mnie zaciekawił. Byłam w tedy nad rzeką, siedziałam koło gniska. Byłam tam ze znajomymi, ale znaczna większośc osób która mi towarzyszyła była mi nie znana, choć w snie wydawali się być moimi dobrymi kolegami. był tam tez bardzo przystojny chłopak, prawie ideał. podszedł do mnie i zaproponował mi spacer. Poszłam. Było mi strasznie zimno, aż za bardzo, co było dziwne, bo pogoda była ładna. Chłopak dał mi swoja kurtkę, nastepnie objął mnie ramieniem. Nadal telepałam się, jakbym była na alasce. Widział ze marznę, wiec powiedział 'wiem, co może cię ogrzać'. Złapał mnie za ręce, byłam... zaskoczona, bardzo i mnie pocałował. Czułam się wspaniale! Lecz nagle chłopak zmienił się w psa, w tego psa z mojego pokoju i zaczoł lizac mnie po twarzy. Wtedy się obudziłam .

 

Baardzo proszę o interpretację, jestem bardzo ciekawa znaczenia tych snów. Z góry bardzo dziękuję <3

 

PS: przepraszam za duzą ilośc tekstu ;] rozpisałam się ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...