Skocz do zawartości

prośba


Sandi

Rekomendowane odpowiedzi

Śniło mi się dzisiaj, że spotkałam mojego byłego chłopaka - siedział sam na ławce. Zapytałam, co się stało, okazało się, że jest chory na jakąś chorobę na A. On kazał mi odejść, ale ja (świadoma, że zostając z nim zarażę się) nie odeszłam. Usiadłam obok i przytuliłam go. Chwilę później byliśmy już w szpitalu, całym białym. Byliśmy podłączeni do kroplówek, ale też złączeni czymś ze sobą (jakąś rurką). W sali byliśmy tylko my dwoje. Na twarzach mieliśmy jakieś ciemne, brązowe plamy (chyba objaw choroby). Ale byliśmy bardzo szczęśliwi i radośni. Śmialiśmy się, rozmawialiśmy i cieszyliśmy się, że możemy spędzać czas tylko we dwoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sadze, ze raczej niepredko cos sie zmieni w waszych relacjach, pewnego rodzaju monotonia,odkryjesz jedank nowe okolicznosci sytuacji, ktore kiedys sie wydarzyly. Jest jednak cos co was laczy i symbolem tego jest ta rurka, to jedak przysprzy Ci wiecej smutku niz radosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łączy nas coś i to nawet sporo. Dzień przed tym snem rozmawialiśmy i uznaliśmy, że gdybyśmy się kiedyś nie rozstali to stworzylibyśmy idealną parę. Teraz to, niestety, niemożliwe - on jest zajęty, ale nie jest do końca szczęśliwy w swoim związku. - Może to jakoś bardziej nakreśli sytuację (:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obym sie mylila, ale ten sen nie nalezy do tych milych, pokazuje, ze wiele bys zaryzrykowala aby moc byc z nim znow.Oboje szukacie sposobu by ulozyc sobie zycie ( to te kroplowki). W snie byl chory to tak jakby chcial Ci powiedziec w rzeczywistosci cos co sprawi Ci smutek, ale Ty nadal chcesz "brnac" w to.

Kochana, uwazaj na siebie, zycze Ci szczescia, wszystko sie ulozy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widać przez sen że chcesz być razem z nim jest to naprawdę czysta informacja od twojej duszy która krzyczy i woła o pomoc mimo ze jest z inna ja walczyła bym do końca jeśli spróbujesz to jestem twoim kibicem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już raz o niego walczyłam. Znaczy, wtedy to wyszło bardziej przypadkiem. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że moja znajomość będzie się równała końcu jego związku. Później byliśmy razem, jednak to nie był dobry moment na zaczynanie czegokolwiek - każde z nas było mocno zagubione w życiu. Więc rozstaliśmy się. Teraz on jest od 10 miesięcy z jedną dziewczyną, ale sam przyznał, że nie jest to do końca szczęśliwy związek. Sama nie wiem czy drugi raz próbować... Może warto? W każdym razie dzięki za kibicowanie (:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...