Szeef Napisano 25 Września 2009 Udostępnij Napisano 25 Września 2009 to było dziwne bo przez chwile byłam matką. stałam w łazience i nagle zaczeło sie tam wlewac cos gestego. wyszlam za drzwi zeszłam po schodach i pośliznęłam sie. Moja córka lezala dalej nieżywa(tez spadła ze schodow) a ja skreciłam kark i czułam jak umieram. w tym snie wiedzialam ze to jakas dziewczyna zamordowala nas. potem nagle ta ktora byla moja córka to była moja siostra i oplakiwalam jej smierc i widzialam jak wynoszą ja z domu. Proszę o interpretacje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reina Napisano 25 Września 2009 Udostępnij Napisano 25 Września 2009 Witaj, Sheef! Stawiam na to, że ta córka/siostra, to w rzeczywistości byłaś Ty, jakaś część Ciebie którą zobaczyłaś w śnie. Ten sen odzwierciedla Twoje ogólne poplątanie, nie jestem w stanie stwierdzić na jego podstawie, co je powoduje, chociaż schody oznacząją jakąś klęskę - sama na pewno będziesz wiedziała, o którą sytuację w Twoim życiu chodzi. Cóż, jesteś osobą żywo zainteresowaną swoim wnętrzem i czujesz po prostu, że coś się w Tobie zmienia - to Ty jesteś własną morderczynią, tak sądzę. Po prostu dobijasz się włąsnymi rozmyślaniami. Na pewno nie jest to okres radości, także staraj się nie trwać w tym stanie za długo. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi