Skocz do zawartości

Dom w Brudnym Jeziorze


Belial

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Prosiłabym o pomoc w interpretacji mojego snu.

Wydaje mi się on nieco dziwny, zważywszy dodatkowo na jego realistyczność- począwszy od obrazów, osoby, na odgłosach kończąc.

 

Byłam na podwórzu. Trawa, nieco pożółkła, i nieco przydługa falowała na lekkim wietrze.

Na niewielkim trawniku (nie pamiętam niestety, czym był ogrodzony. Wydaje mi się jednak, iż były to wysoki drzewa.) znajdowała się także stara huśtawka, oraz jezioro. Ponad taflę wody wystawał delikatnie jakiś kształt...

Pamiętam, iż byłam tam z moim młodszym bratem. Byliśmy razem na huśtawce, a ja miałam wrażenie, że zaraz spadnę, przy każdym uniesieniu, i wtedy też pamiętam zniekształcony, dziecinny głos mojego brata.

Potem nastała jakby przerwa.

Ciemność, czy dziura w pamięci.

Wchodziłam gdzieś w dół, po schodach. Było to dziwne wrażenie, tak, jakby po schodach wchodziło się do jeziora. (owy "kształt" na jego tafli...)

Leżałam na nieco twardym łóżku, najprawdopodobniej słomianym. W pomieszczeniu było brudno, i pachniało stęchlizną. Wilgocią, i lasem. Panował półmrok, a moja matka siedząca jeszcze chwilę przy mnie, mówiła spokojnie do mnie "wszystko będzie dobrze, śpij już." Potem zostałam sama. Leżałąm tak dość długo, patrząc wokół.

Ostatnią rzeczą na jaką spojrzałam, i zarazem jaką pamiętam, była brudna woda z jeziora, w której pływały części roślin, śmieci, i ryby. Była koloru brązowego i wydawała się mętna. Potem świat rozpłynął się pod tym widokiem.

 

Wiem, iż brudna woda to zły znak w snach.

Nieco więc przejmuję się tym snem- nie należał on do najprzyjemniejszych.

Będę bardzo wdzięczna za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belial, czy masz teraz jakieś problemy? Pytam, gdyż zarówno stan domu jak i wygląd wody mogą odzwierciedlać Twoje wnętrze, Twój obecny stan umysłu.

Zeszłaś po schodach w dół, co może stanowić odwrotność pięcia się w górę...

Zastanawia mnie mama, która Cię uspokaja i zachęca do zaśnięcia - to tak jakby ktoś bliski (bądź nawet Ty sama) próbował Cię nie tyle pocieszać, co namawiał Cię do przymknięcia oczu na to co się dzieje (zaśnięcie). Tak ja to widzę.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...