Skocz do zawartości

cholernie dużo znaków


armather

Rekomendowane odpowiedzi

Za dużo znaków jak na moją głowę...;)

A więc tak :

Najpierw był cmentarz- baaaardzo piękny. Mógłbym tam siedzieć godzinami i latami. ;) Potem poszedłem do domu w domu był wieczór spotkałem dziewczynę była jak najbardziej materialna....powiedziała ,że nie żyje i chce u mnie zamieszkać ,że nie stanowi problemu bo zamienia się w kota....ale jeżeli mi to nie odpowiada to mnie zabije. Nic jej nie odpowiedziałem ale w sumie pozytywnie byłem tam do niej nastawiony - ona w domu zachowywała się jak typowa zjawa...co chwila była w pół materialnej formie....czasami zamieniała się w czarnego kota.... odpowiadało mi ,że ona jest... potem kolejna część snu poszedłem z ekipą moich znajomych (mam z nimi ostatnio pewne zatargi a raczej nieporozumienia po prostu wszyscy wszystkich obgadują i zaczyna mnie to po woli denerwować...ale Ci ludzie to moje plecy w mieście) z ekipą szedł koleś którego nie znałem , wydawało mi się,że to metal z klasy jednak był do niego nie podobny...ale wrażenie takie mialem...cała grupa wyglądała jak gangsta (bylismy ubrani nieco inaczej niż zazwyczaj) . Chodziliśmy po jakimś stadionie ,żeby pokazać dla dziewczyn ,że się ich nie boimy hmmm coś w tym stylu....tam nie spotkaliśmy przeciwnika i wyszliśmy ekipą.Przed stadionem znów spotkałem zjawę którą gościłem w domu . Nie wiem czy od niej...ale dostałem baardzo malutki krysztalik..albo brylancik nie znam się...w kazdym razie jakiś kamień szlachetny...chciałem go strzec jak oczka w głowie...;) ale nagle zrobiło się jakieś większe zamieszanie cała moja ekipa zaczęła się z kimś lać...ja uciekałem z brylancikiem...ktoś mi go wyrwał albo on mi upadł i ktoś go podniósł ...usłyszałem jak jeden z facetów który go ma zawołał ,ze "zadanie wykonane" i zaczął z nim uciekać w stronę sportowego samochodu stojącego obok. Wskoczyłem na maskę. - czułem się jakbym grał w jakimś filmie akcji . na szybie obok ktoś zawisnął...i wyjął łańcuszek na szyję z zawieszką w kształcie srebrnego rewolweru- myślałem ,że udeży mnie tym w rękę i spadnę...ale on z tego wystrzelil...celował we mnie ale rozrzut był taki ,ze trafił w kierowcę nie wiem jak to zrobilem ale zrzuciłem go z tamtąd i zabrałem mój brylancik . wtedy zjawa która wcześniej mi się pokazała powiedziała mi ,że mnie kocha. kolejna część snu - przyjechała do mnie do domu jakaś ciotka czy ktoś...a mi się nie chciało z nią rozmawiać...i w końcu pojechali ale nie wiedzieć jakim trafem w moim pokoju pojawili się nie lubiani przezemnie koledzy .jeden włączył film porno i zaczął zacieszać ja siedziałem z drugim i gadałem - bodajże śmialiśmy się z tego który ogląda... wnerwił się i skoczył na mnie ( naturalnie bym się odsunał albo uciekł kawałek) ale nie tym razem podskoczyłem do niego , wywaliłem mu kilka ciosów w klatę a potem sprowadziłem do parteru i obezwładniłem...dodam ,że miałem z niego wtedy niezły ubaw.potem ja go trzymałem za rękę (którą mu wykręciłem) i siedziałem chyba na nim oglądając dalej film który swoją drogą mnie nudził...

 

koniec snu

 

po tym śnie jeszcze na momencik się położyłem spać bo dla mnie to wcześnie.... widzialęm jakiegoś faceta....który coś do kogoś ma i go opierdala. był ubrany całkiem normalnie w ciemnozielony garnitur w taką ciemnozieloną koszulę zwyczajnie tam krawat -normalnie po prostu - ja otworzyłem oczy nie wiedzieć czemu i zamknąłem na nowo gdy wiedziałęm ,ze to sen. wtedy go usłyszałem już nie widziąc

o - on

j- ja

 

 

o- czego tu? nie masz co robić od rana?

j- ale kim ty jesteś?

o- aniołem stróżem (tu padło parę niecenzuralnych słów z jego strony )

j- jak się nazywasz

o- azazel ( tu był spory śmiech z jego strony)

j- dobra to ja się budze

o- no to już...

 

hmmm i zarówno o śnie jak i o tej rozmowie nie wiem co sądzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niepokojące jest już samo miejsce: cmentarz- miejsce pochowku zmarłych i do tego martwa dziewczyna, kochanka? Może pomocne przy interpretacji snu okaże się rozróżnienie dokonane przez Fromma na charakter nekrofiliczny i biofiliczny (dotyczy także marzeń czy snów). Twój sen jest jednoznacznie odchyleniem w tym pierwszym kierunku, przy czy nekrofilii nie rozumie dosłownie, a nazywa tak wszelkie upodobania, zachwyty idące w kierunku śmierci i wszystkiego co się z nią wiąże, podświadome pragnienie śmierci (np. nawet przyglądanie się śpiącemu człowiekowi, czy pragnienie przespania problemów- ucieczka). Twój cmentarz jest "baaaardzo piękny", "mógłbym tam siedzieć godzinami"- piszesz. Jesteś młodym człowiekiem, sen może odsłaniać Twoje podświadome lęki okresu dojrzewania. A co myślisz o swojej przyszłości związanej z założeniem rodziny? czy już wiesz, że chciałbyś mieć w przyszłości dzieci? A jaki masz stosunek do siebie? Akceptujesz siebie, lubisz siebie?? A może najzwyczajniej w świecie chodzi o Twoją sferę seksualną? Twoja zjawa to namiętność do unicestwienia życia, przeciwieństwem jej jest biofilia- postawa nastawiona na ochronę życia, tworzenie życia, przekazywanie życia(!), przedłużenie siebie, człowieka jako gatunku. Ze snu wynika, że Twoja seksualność to dla Ciebie jeszcze przestrzeń wstydu, pokazujesz z kumplami dziewczynom, że się ich nie boicie, śmiejecie sie z kumpla, który ogląda pornola, Ciebie pornol przecież;) nudzi, mimo tego oglądasz film, wchodzisz w to. Dorastasz. Druga część, wydaje mi się, że to przebłyski, zlepek filmików akcji, strzelanek hehe, nieistotne. Dodam, to już jako ciekawostkę, że masz szczęście, bo to tylko sen, ale istnieje książka o fabule zbliżonej bardzo do tego coś wyśnił (temat martwej kobiety, tam kochanki, która z czasem gnije i śmierdzi)- "Ślepa sowa". Ale.. jej autor miał poważne problemy z psychiką i ostatecznie popełnił samobójstwo. Aha, był już dorosły, gdy spisał swoje pół wizje, pół sny i palił opium. Ty jesteś młody i nie grozi ci to. Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw był cmentarz- baaaardzo piękny. Mógłbym tam siedzieć godzinami i latami.

Prawdopodobnie rozpamiętujesz przeszłość

Potem poszedłem do domu w domu był wieczór spotkałem dziewczynę była jak najbardziej materialna....powiedziała ,że nie żyje i chce u mnie zamieszkać ,że nie stanowi problemu bo zamienia się w kota....ale jeżeli mi to nie odpowiada to mnie zabije.

Najwidoczniej można się spodziewać zmian i nowych możliwości (zamiana dziewczyny w kota - zupełnie jak odejście od przeszłosci w przyszłość), nie zależnie od Twoje woli. Sądzę że jest to szansa na Twój rozwój pomimo że okoliczności mogą sugerowac co innego, jakby zakończenie poprzedniego rozdziału w Twoim życiu (wieczór) - można by się pokusić o stwierzenie ze "doroślejesz"

Nic jej nie odpowiedziałem ale w sumie pozytywnie byłem tam do niej nastawiony - ona w domu zachowywała się jak typowa zjawa...co chwila była w pół materialnej formie....czasami zamieniała się w czarnego kota.... odpowiadało mi ,że ona jest...

Ta zjawa może świadczyć o czymś nie dokońca namacalnym... zupełnie jakby to były Twoje myśli, jakby nadzieja na coś lepszego, które mozesz przecież wcielić w życie... zacząć je realizować, tymbardziej że moze Ci sie to nawet spodobać :_okok:

potem kolejna część snu poszedłem z ekipą moich znajomych (mam z nimi ostatnio pewne zatargi a raczej nieporozumienia po prostu wszyscy wszystkich obgadują i zaczyna mnie to po woli denerwować...ale Ci ludzie to moje plecy w mieście) z ekipą szedł koleś którego nie znałem , wydawało mi się,że to metal z klasy jednak był do niego nie podobny...ale wrażenie takie mialem...cała grupa wyglądała jak gangsta (bylismy ubrani nieco inaczej niż zazwyczaj).

Znajomi - to wszystko co jest Ci znane (wszelkie osoby lub sytuacje, mozliwe że nawet zwiazane z tymi ludźmi).. ale raczej nie odnajdujesz w tym satysfakcji, odczuwasz dyskomfort - zupełnie jakby Cie to drażniło i uwierało, poprostu przeszkacza Ci.

Szkoda że nie napisałeś jak byli ubrani (no cyba że gansta to typ ubioru), zresztą zmiana ubioru może symbolizować zmianę nastawienia do nich, ale to na jakie - zależy od ich wyglądu we śnie... w każdym razie inne, może bardziej krytyczne (w domyśle)... a gdyby dalej iść tym tropem - bardzo przawdopodobne że uważasz tych ludzi za takich co balansują na krawędzi między prawem a bezprawiem.

Chodziliśmy po jakimś stadionie ,żeby pokazać dla dziewczyn ,że się ich nie boimy hmmm coś w tym stylu....tam nie spotkaliśmy przeciwnika i wyszliśmy ekipą.Przed stadionem znów spotkałem zjawę którą gościłem w domu . Nie wiem czy od niej...ale dostałem baardzo malutki krysztalik..albo brylancik nie znam się...w kazdym razie jakiś kamień szlachetny...chciałem go strzec jak oczka w głowie...

Tak jak napisałam powyżej - byc może wg Ciebie czują się bezkarnie (nie boja sie dziewczyn jako osób od siebie słabszych), pomimo że stadion zwykle symbolizuje sytuacje w której jest się z jednej srony wystawionym na widok i ocene publiczności a z drugiej jest sie obserwatorem (widzem).

Ten kamień może znaczyć że może pojawić sie chęć zminy własnego wizerunku w oczach innych, jakby Twoje intencje miały być bardziej "szlachetne" i czyste

ale nagle zrobiło się jakieś większe zamieszanie cała moja ekipa zaczęła się z kimś lać...ja uciekałem z brylancikiem...ktoś mi go wyrwał albo on mi upadł i ktoś go podniósł ...usłyszałem jak jeden z facetów który go ma zawołał ,ze "zadanie wykonane" i zaczął z nim uciekać w stronę sportowego samochodu stojącego obok.

Sądzę że kradziesz kamienia, bójka oraz całe zamieszanie mogą oznaczać że pomimo szczerych chęci stania sie lepszym człowiekiem - możesz stracić czujność, a tym samym zostać wmanewrowanym w niemiłą sytuację (słowa "zadanie wykonane"), nawet jeśli takich podświadomie unikasz dla własnego bezpieczeństwa.

Wskoczyłem na maskę. - czułem się jakbym grał w jakimś filmie akcji . na szybie obok ktoś zawisnął...i wyjął łańcuszek na szyję z zawieszką w kształcie srebrnego rewolweru- myślałem ,że udeży mnie tym w rękę i spadnę...ale on z tego wystrzelil...celował we mnie ale rozrzut był taki ,ze trafił w kierowcę nie wiem jak to zrobilem ale zrzuciłem go z tamtąd i zabrałem mój brylancik .

Możliwe że przyjdzie Ci bronić własnej reputacji

wtedy zjawa która wcześniej mi się pokazała powiedziała mi ,że mnie kocha.

...co też moze zostać dobrze odebrane przez otoczenie.

kolejna część snu - przyjechała do mnie do domu jakaś ciotka czy ktoś...a mi się nie chciało z nią rozmawiać...i w końcu pojechali ale nie wiedzieć jakim trafem w moim pokoju pojawili się nie lubiani przezemnie koledzy .jeden włączył film porno i zaczął zacieszać ja siedziałem z drugim i gadałem - bodajże śmialiśmy się z tego który ogląda... wnerwił się i skoczył na mnie ( naturalnie bym się odsunał albo uciekł kawałek) ale nie tym razem podskoczyłem do niego , wywaliłem mu kilka ciosów w klatę a potem sprowadziłem do parteru i obezwładniłem...dodam ,że miałem z niego wtedy niezły ubaw.potem ja go trzymałem za rękę (którą mu wykręciłem) i siedziałem chyba na nim oglądając dalej film który swoją drogą mnie nudził...

Widocznie skrytykujesz czyjeś zachowanie co może się skończyć czyjąś dezaprobatą.... a to że wdałeś się w bójkę może oznaczać ostry konflikt w którym mozesz uzyć mocnych argumentów (obezwładnienie) - jakbys sie starał odsepaparować od tej osoby (osóB) albo nie przyjemnych incydentów.

po tym śnie jeszcze na momencik się położyłem spać bo dla mnie to wcześnie.... widzialęm jakiegoś faceta....który coś do kogoś ma i go opierdala. był ubrany całkiem normalnie w ciemnozielony garnitur w taką ciemnozieloną koszulę zwyczajnie tam krawat -normalnie po prostu - ja otworzyłem oczy nie wiedzieć czemu i zamknąłem na nowo gdy wiedziałęm ,ze to sen. wtedy go usłyszałem już nie widziąc

o - on

j- ja

 

 

o- czego tu? nie masz co robić od rana?

j- ale kim ty jesteś?

o- aniołem stróżem (tu padło parę niecenzuralnych słów z jego strony )

j- jak się nazywasz

o- azazel ( tu był spory śmiech z jego strony)

j- dobra to ja się budze

o- no to już...

 

To co podkreśliłam - całkiem mozliwe że mimo wszysto masz w kims opieke i oparcie... ale nie jest ono bezkrytyczne

 

Sądzę że Twój sen świadczy o aktualnym stosunku do tego co akurat sie dziej w Twoim zyciu, a zwłaszcza w odniesieniu do samego siebie... a przedewszystkim to jaka jest twoja reakcja na to wszystko orza jakie zmiany w Tobie zachodzą - zupełnie jakbyś oglądał film ze swoim udziałem.

 

Trzymaj się i zaglądaj do nas częściej :bukiet:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...