czarna131415 Napisano 26 Września 2009 Udostępnij Napisano 26 Września 2009 Witam. Dzisiaj snil mi sie bardzo dlugi sen,ale w srodku pokazala mi sie moja ciocia,z która szlysmy po mojego siostrzenca,bo on byl w tarapach i pomimo,ze bylo nardzo zimno,to moja ciocia miala bose nogi.Spytalam sie jej czy nie jest jej zimno i ze moge dac jej swoje adidasy,a moja ciocia odpowiedziala,ze jest jej piekielnie zimno,ale,ze sobie poradzi.Na dodatek miala tez mokre nogi,bo bylo mnóstwo wody na ulicy. Przeczytalam na jakiejs stronie,ze ten sen moze oznaczac wielkie psychiczne przemiany we mnie..Czy to prawda? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winteer Napisano 27 Września 2009 Udostępnij Napisano 27 Września 2009 czarna131415 W zasadzie lepiej by było gdybyś opisała szczegółowo cały sen ponieważ jeden fragment może być wyrwany z kontekstu zamiast tworzyc spójna całość. Na podstawie tego fragmentu można wywnioskować że dażysz ciocię ciepłymi uczuciami oraz jesteś skłonna do poświeceń aby jej pomóc.. ale to raczej moje domysły Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarna131415 Napisano 28 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 28 Września 2009 Ciezko jest ten sen opisac,bo dzialo sie bardzo wiele rzeczy,ale to byl taki najwazniejszy fragment calosci.Najlepiej go zapamietalam. Sen zaczal sie tak,ze bylam w miescie,w jakiejs grze komputerowej i jezdzilam autem pózniej i spadlam w taka mala przepasc i jak to w grze,nagle bylo game over i wszystko zaczelo sie od nowa,ale teraz w aucie siedzial mój siostrzeniec,który jest bardzo malutki,mimo,ze w snie byl starszy.Dostal moje pozwolenie,zeby jechal i nagle zaczelam panikowac,bo okazalao sie,ze to dzieje sie naprawde i on tez wpadl w ta dziure,ja zacelam plakac.I wtedy pojawila sie moja ciocia i zaczelysmy isc przez ulice wlasnie po Bartka.Ma to jakis sens..?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winteer Napisano 30 Września 2009 Udostępnij Napisano 30 Września 2009 A więc to moze zmieniać postać rzeczy... ale od poczatku: Grę komputerową skojarzyłam z taką sytuacja w której albo sie nieco fakty przeinacza.. albo troszkę bakuje realizmu do tego co sie dzieje - całkiem możliwe że takim przypadku dość łatwo można popełniać błędy (przepaść) i coś ważnego zaprzepaścić (game over). Widocznie nadal możesz miec szansę na rozpoczęcie od nowa - ale juz na nowych zasadach (młody wiek siostrzeńca) i znowym zaangazowaniem... Natomast rola babci w tym wypadku to jak koło ratunkowe aby tym razem nie stracić tego co juz udało sie osiągnąc.... ale i tez element poswięcenia ma ciut inne znaczenie - w całym kontekscie sądze że chodzi o wspólpracę z kimś kto jest odpowiedzialny i zasługuje na zaufanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarna131415 Napisano 1 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 1 Października 2009 Jestes swpaniala winteer.Teraz to wszystko mi sie ladnie uklada.Pozdrowionka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi