stx Napisano 29 Września 2009 Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Przed nocą miałem utarczkę słowną z żoną i zdecydowałem się spać oddzielnie. Koło 5 rano moje małe dziecko zaczęło płakać i się przebudziłem. Wkrótce potem zasnąłem i miałem sen – krótką migawkę. Nagle zobaczyłem blisko przed sobą (przodem do mnie) dużego, zdrowego, białego gołębia, który mocno łopotał skrzydłami i dość powoli wzbijał się do góry. Robił to zdecydowanie (z wysiłkiem), ale nie na granicy możliwości (miał jeszcze spory zapas sił). Gdy wzbił się powyżej moich oczu zobaczyłem, że ciągnie za sobą do góry tęczę, jakby z rozpostartego ogona, sięgająca chyba dużo niżej (może do ziemi), ale ja patrzyłem na niego (w górę), a tęcza stawała się coraz większa. Chociaż sen trwał bardzo krótko i chyba się urwał, pamiętam że czułem wielki podziw dla ptaka. PS. Jest to chyba pierwszy pozytywny sen, który mi się przytrafia. Proszę o interpretację. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiolap Napisano 29 Września 2009 Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Może doceniłeś w śnie swoją żonę? Kobieta czesto sporo dźwiga na swoich barkach, przejmuje się tym co robi, martwi o wszystkich i nie daje pos obie nic poznać, trzyma wszytsko głęboko w sobie. Może załowałeś kłótni i wiesz, ze nie było warto? Porozmawiajcie, szkoda czasu na kłótnie. Gryzą sie wtedy dwie strony, a niepotrzebnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stx Napisano 29 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Nie spodziewałem się takiego kierunku interpretacji. Sytuacja z żoną to stan mocno przewlekły i nie widzę tu żadnej poprawy w realu ani przełomu z powodu wieczornej rozmowy. Poza tym twój opis nijak nie pasuje mi do mojej żony. Może jakaś inna propozycja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 30 Września 2009 Udostępnij Napisano 30 Września 2009 myślę że to była postać zwierzęca twojego przewodnika (lub ewentualnie osoby bliskiej). ja bym uważał tęczę za bardzo widzialny znak błogosławieństwa. wykorzystaj to, i w medytacji przywołuj tą chwilę, by mieć większą siłę do radzenia sobie z kłopotami. Możesz poprosić o pomoc w problemach z żoną na przykład. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dahut Napisano 30 Września 2009 Udostępnij Napisano 30 Września 2009 Gołąb, czy też gołębica, zwłaszcza biała to znak pokoju. Ja cały sen odczytałabym w ten sposób, że porozumienie z żoną jest bardzo ważne, ale może ciężkie (gołąb wznosił się z wysiłkiem). Ale za to jest ono niezbędne, aby stało się coś pięknego (tęcza jako jedno z piękniejszych zjawisk atmosferycznych). Podziw widziałabym stąd, że gołąb niósł piękno i pokój z niesamowitą determinacją (uważam, że symbolizował Ciebie, więc i Ty tak możesz), ale na razie nie potrafisz gdzieś tam tego w sobie znaleźć, poddałeś się w tej sytuacji. Podsumowując - jeśli zdecydowałbyś się na próbę porozumienia może ona trwać długo i powoli, ale przyniosłaby piękne efekty. Jak zwykle przypominam, że to osoba śniąca najlepiej może zinterpretować własny sen 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi