Skocz do zawartości

ilonawiecz

Rekomendowane odpowiedzi

śniło misię że mieszkałam na jachcie, czy czymś takim, zaczeło to coś tonąć, ja zaczełam ratować żeczy, udało mi sie większosć uratować, okazało się potem że jest tam strasznie płytko, woda po kolana, tylko strasznie brudna .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śniło misię że mieszkałam na jachcie, czy czymś takim, zaczeło to coś tonąć, ja zaczełam ratować żeczy, udało mi sie większosć uratować, okazało się potem że jest tam strasznie płytko, woda po kolana, tylko strasznie brudna .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja uzupełnie te reszte danych ;)

 

Możesz sie w najbliższym czasie z kimś zaprzyjaźnić, lecz nie bedzie to przyjaźn trwała. Może ona zaowocować konfliktami i nieprzyjemnymi sytuacjami. A reszte już mój kolega po fachu powiedział ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja uzupełnie te reszte danych ;)

 

Możesz sie w najbliższym czasie z kimś zaprzyjaźnić, lecz nie bedzie to przyjaźn trwała. Może ona zaowocować konfliktami i nieprzyjemnymi sytuacjami. A reszte już mój kolega po fachu powiedział ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po zatonięciu" bardzej po zatrzymaniu sie teko tonacego statku weszłam na niego z mężem i kazałam mu wynosić reszte rzeczy, on niewiedział w co ma to zbierać ja lekko poirytowana jego bezradnoście i obojętnością kazałam mu zbierać w koc czy prześcieradło, pamietam że, byłam zła na ludzi, na ich obojętnosć na zaistniałą sytuacje

 

dzięki bardo za interpretacje,

jak sprawdzawdałam w senniku to mi wyszły problemy w pracy, w sumnie cieszę sie że macie inne zdanie

Pozdrowienia 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po zatonięciu" bardzej po zatrzymaniu sie teko tonacego statku weszłam na niego z mężem i kazałam mu wynosić reszte rzeczy, on niewiedział w co ma to zbierać ja lekko poirytowana jego bezradnoście i obojętnością kazałam mu zbierać w koc czy prześcieradło, pamietam że, byłam zła na ludzi, na ich obojętnosć na zaistniałą sytuacje

 

dzięki bardo za interpretacje,

jak sprawdzawdałam w senniku to mi wyszły problemy w pracy, w sumnie cieszę sie że macie inne zdanie

Pozdrowienia 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

mialam sen, plynelam na duzej lodzi, nie sama ale nie widzialam z kim, plynelismy powoli pomiedzy wystajacymi z wody masztami zatopionych statkow, bylo przyjemnie i cieplo.

 

 

 

drugi sen, wynajmowalam z chlopakiem mieszkanie, kazdy pokoj nalezal do innych ludzi, wybieralismy pokoj, jak w jednym usiadlam na lozlu zobaczylam jak za oknem fruwa w miejscu ptak egzotyczny, piekny jak wysniony, nie pamietam czy wlecial do srodka ale krzyczalam na chlopaka by przybiegl i go zobaczyl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość Krzychu

Mialem ostatnio bardzo dziwny sen, no moze nie tak bardzo, ale w kazdym razie byl on taki:

Szedlem sobie po miescie razem z moja klasa i nauczycielem od Niderlandzkiego (mieszkam w Belgii) po starym miescie, nauczyciel cos opowiadal ale nie slyszalem co mowil, nagle wychodzimy z ulicy ze starymi kamienicami, i stoimy przed wielka ulica, a po drugiej stronie sa ogromne, nowoczesne, metalowe budynki. nic nie jezdzilo po ulicy, poniewarz samochody, a raczej statki powietrzne, takie jak zeppeliny lataly po niebie, z roznymi reklamami, transportami itp. Nagle niedaleko nas, przelecial statek, ale nie taki jak inny, jakby zwykly statek na wodzie, tylko w powietrzu, z metalu, z ogromnymi rozlozonymi na wietrze ciemno-niebieskimi zeglami. Niebo bylo takze czyste, zadnej chmurki, a jak nagle wskazalem palcem na to wszystko to wszyscy z mojej klasy patrzyli sie na mnie jakbym z innego swiata byl. Nie mam pojecia co to znaczy (moja siostra twierdzi ze oznacza to ze zdazy mi sie w nowym roku cos bardzo milego co mnie "ukrzydli") takze prosze o wytlumaczenie jesli jakies istnieje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krzychu

Mialem ostatnio bardzo dziwny sen, no moze nie tak bardzo, ale w kazdym razie byl on taki:

Szedlem sobie po miescie razem z moja klasa i nauczycielem od Niderlandzkiego (mieszkam w Belgii) po starym miescie, nauczyciel cos opowiadal ale nie slyszalem co mowil, nagle wychodzimy z ulicy ze starymi kamienicami, i stoimy przed wielka ulica, a po drugiej stronie sa ogromne, nowoczesne, metalowe budynki. nic nie jezdzilo po ulicy, poniewarz samochody, a raczej statki powietrzne, takie jak zeppeliny lataly po niebie, z roznymi reklamami, transportami itp. Nagle niedaleko nas, przelecial statek, ale nie taki jak inny, jakby zwykly statek na wodzie, tylko w powietrzu, z metalu, z ogromnymi rozlozonymi na wietrze ciemno-niebieskimi zeglami. Niebo bylo takze czyste, zadnej chmurki, a jak nagle wskazalem palcem na to wszystko to wszyscy z mojej klasy patrzyli sie na mnie jakbym z innego swiata byl. Nie mam pojecia co to znaczy (moja siostra twierdzi ze oznacza to ze zdazy mi sie w nowym roku cos bardzo milego co mnie "ukrzydli") takze prosze o wytlumaczenie jesli jakies istnieje Very Happy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Gość MleczakQ

No to sniło mi się że wstałąm z łóżka do szkoły, ale do niej nie poszłam. W domu był mój dziadek i bacia, mama i tata, brat, kuzyn i sasiad, ktory u nas spał(nie ze mna :D) i obsiurał całą łazienkę w nocy. I w końci nie wiem skąd wiedziałam, ale przyleciało takie coś jakby gniazdo, ale bardziej statek kosmiczny. I w nim byli tacy chloapcy z 3 gim. Ich przywodcami byli taki Robert(moj chlopak) i Kuba. I oni chcieli mnie zabić. W końcu układałam jakiś kulki do portfela. To były kulki pudru, ale były ciemne okropnie i każda miała inny kolor. I gdy probowałąm ułożyć ostatnią ten statek się zbiżał do okna przy którym stałam(stałam przy biurku, ale koło okna.). I ja odskoczyłam. I sobie odelcieli. Pozniej zauważyłam że blok za apetką się wali. W pewnym momencie moje mieszkanie zniknęło, ale mój brat teirdził zę ja sama zniknęłam. I za mną bybł inny dom. Więc pobiegłam i ten przewalony dom postawiłam na miejsce. I uciekłam do Moni domu. I poczekałam tam chwiel, ale gdy zobaczyłam, że ulice są przepłnione ludzmi. którzy uciekają, rodzina Moni razem z Monią zwiały i został tam jakiś kolega moejgo brata, który wogóle tam nie mieszka. I ktoś mi powiedział że mam zwiewać z nim do domu. Tak zrobiłam, ale gdy stanełam przed domem, był inny i to nie był blok w którym mieszkam. Ale wbiegłam. Otworzyłam brzydkie pomaloeane na seledynowo drzwi. I sie spytałąm czy moge tu pobyć troche z tym chłopcem. Wiedzialam wtedy kto to. Taki Mateusz. Kolega z klasy Łukasza(mojego brata.). I w końcu jakimś cudem znalazła sie tam Magda. I przyelciały, auta policyjne, ale takie jak w jakieś grze, ale nie wiem jakiej. I Ja mówie do Magdy żeby sie schyliła i nie poakzywała. Tak zrobilismy i w końcu przyleciało takie "światło" żeby nas znaleść.

JA: Chcą mnie zniszczyć! A ty oberwiesz!

Magda: Mnie chce zniszczyć S.(taki co ma piekarnie [tak mowimy])

Przytuliłam sie do Magdy, (ale kucałyśmy) i zamknełam oczy. Nie znaleźli nas, ale te auta policyjne zrobiły dziure cw ściane i znaleźli nas, ale zrobiłyśmy unik. Drugi auto leciało prosto w nas, ale zamknęłam bardzo mocno oczy i sie obudziłam.

 

Cot o cholewka może oznaczać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Śniło mi się że był kręcony film o statku takim jak Titanic. Byłam na pokładzie. Statek zaczynał wypływać z portu i miał się zrobić tuż przy brzegu. Nagle pojawił się DiCaprio i powiedział że musimy uciekać. Zeskoczyliśmy na pomost i pobiegliśmy do jakiejś jaskini. Okazało się że statek się rozbił i zaraz nadejdzie wielka fala która wszystko zaleje. Bałam się że utopimy się w tej jaskini, więc postanowiłam uczepić się jednej ze skał i przeczekać. Woda nadpłynęla, ale jakimś cudem nie moja głowa była ponad powierzchnią...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
śnił mi się ogromny,ogromny statek,którym płynęłam,dookoła wzburzone morze i wysokie fale...
- w natłoku wydarzeń wywołujących emocje potrafisz zachować stabilność i zrównoważenie. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Śnielo mi się że płyne dużym statkiem był ostry sztorm ale ja płynolem i nic się nie dzialo. Potem spojrzałem w niebo, było pochmurne, i czasem nawed się z niego błyskało. Potem widok tak jakby przeniósł sie i widzialem z góry. Zobaczyłem palące się morze które probowalo zgasić pożar falami ale ogień dalej się palił! I kto to wytlumaczy? :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałam podobny problem bo śnił mi się ogień pod wodą... :/

 

Morze - pogrążenie się w nieświadomości. Podróż przez morze to początek czegoś nowego, tęsknota za wolnością i niezależnością.

 

Ogień - tęsknota za "ogniem, który płonie w człowieku", spiętrzenie popędów

 

Sztorm - poruszenie uczuciowe, tęsknota za uczuciem

 

Najprawdopodobniej:

 

Tęsknisz. Jesteś samotny. Chcesz, żeby coś wreszcie zaczęło się dziać. Chcesz być wolny i poczuć życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam,

mam prośbę, czy ktoś mógłby mi pomóc zinterpretować sen?

Jego elementy były ze sobą bardzo słabo powiązane. Zaczęło się od tego, że poszłam z kolegą ze szkoły( jesteśmy w dobrych stosunkach) odebrać mojego kilkuletniego brata ze szkoły. Kiedy czekaliśmy na niego w szatni, usiadłam koledze na kolanach,tak bez powodu. A potem pojawił się mój ojczym i mówił do mnie o czymś,tylko nie pamiętam o czym,wiem,że dotyczyło to kolorów. Potem nagle znalazłam się w pobliżu bloku, w którym mieszkam. Na początku wciąż byłam w towarzystwie mojego ojczyma i kolegi. Potem jednak nagle zjawiły się jakieś czarodziejki,wróżki,czy coś podobnego,a ja byłam jedną z nich.Zaczęły mnie ostrzegać przed jedną, która miała się zbuntować. Potem znowu się przeniosłam,razem z tymi dziewczynami znalazłyśmy się głęboko pod turkusową wodą. Nasza "zła" koleżanka nam groziła,okazało się,że jedna z nas została zamknięta w metalowej klatce. Popłynęłam z nią porozmawiać. Mimo że byłam pod wodą,mogłam oddychać,a nawet mówić,woda nie stanowiła żadnego zagrożenia. Nagle okazało się,że to ja jestem zamknięta w klatce. "Zła" znowu się pojawiła i drwiła ze mnie. Potem nasłała na mnie dziwne stworzenie morskie,które miało mnie pożreć. Zaczęłam jednak z nim rozmawiać i tak go zakręciłam,że zapomniał,co miał zrobić i wypuścił mnie z klatki. Znów się przeniosłam, na brzeg portu. Zbliżał się sztorm,bo "zła" była wściekła. Chciałam wskoczyć na jakiś statek,ale dwa mi uciekły. Wreszcie wskoczyłam na taki duży i biały,pasażerski. Na pokładzie stal marynarz, rudy i bardzo brzydki. Zaczęłam mu tłumaczyć swoją sytuację i poprosiłam,żeby mi nie robił krzywdy. Zaprosił mnie do środka i kazał czekać.Najpierw szukał czego w komodzie, a potem zniknął w kajucie.Wnętrze statku wyglądało jak zwykłe duże mieszkanie. Nagle pojawiło się dwóch innych marynarzy,coś do mnie powiedzieli i poszli dalej. Wtedy ten rudy wyszedł ze swojego pokoju całkiem nagi,trzymając w dłoni bokserki. Kiedy zobaczył mnie,uśmiechnął się przepraszająco i schował się.Poszłam do drugiej kabiny. Było tam jeszcze dwóch innych marynarzy i ładna,drobna kobieta. Leżała na zwinietej kołdrze na starym łóżku,wyglądała na skrajnie wycieńczoną. Podeszłam do niej i chwyciłam za drobną dłoń,cieszyłam się,że nie jestem jedyną kobietą na pokładzie.ona zmierzyła mnie drwiąco i obnażyła wampirze kły. Odwróciłam się do mężczyzn,ale oni też byli wampirami. Byłam przerażona,ale zapadła ciemność na sekundę i nagle stałam obok rudego marynarza,który stał się bardzo przystojny.Zaczęłam go przepraszać,że zabiłam tamte trzy wampiry. A potem się obudziłam.

Z góry dziękuję za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam,

dziś rano, może jeszcze godzinę temu, przyśnił mi się statek ... najpierw wchodziłam na niego z rodziną i przyjaciółmi, chyba żeby go obejrzeć, sama nie wiem, Był piękny, ogromny z jasnymi wielkimi żaglami. Później odpłynełam na nim wraz kilkorgiem znajomych, uciekaliśmy chyba. W miłej i pięknej atmosferze zorientowałam się, ze statek prawie zatonął i dopłynęliśmy do jakiejś wyspy, cali i zdrowi. W między czasie ktoś nas gonił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Dziwny sen - statek

 

w tym śnie stałam nad jeziorem obok jakiegoś zamku z moja mama widzimy jak 2 statki zawijają do portu jeden duży drugi mały. Po czym patrze ja wsiadam na ten duży i się martwię jak znajdzie drogę mama. Jest tam przewodnik wypływamy na środek jeziora nagle ten statek jak balon pęka i on mnie ratuje tzn ja płynę u niego na plecach jesteśmy już blisko brzegu tam jacyś kłusownicy strzelają do nas on pobiegł w inna stronę i ja w inna nie wiem co się z nim stalo mnie złapali bałam się ze mnie zastrzelą ale jakimś cudem wszystkie kule leciały mi nad głową potem ociekłam wydostałam się na brzeg i się skończył mój sen bo się obudziłam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...