Skocz do zawartości

rany, matka


nolcia886

Rekomendowane odpowiedzi

zaczęłam mieć problemy z autoagresją jakiś tydzień temu. Mam straszne rany na rękach i wiele stropów. Śniło mi się, że byłam w łazience, weszła moja mama i podciągnęła rękaw bluzy mojej lewej ręki i zobaczyła te rany. Zapytała co to jest i się obudziłam ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

boisz sie ze cie namierzy..wiec i ci sie snia takie scenariusze...ale z kuli czego ta agresje masz sama do siebie??

ogólnie, moje problemy przeważają, jestem wrażliwą osobą i właśnie w taki sposób sobie ulżę kiedy jest mi smutno, kiedy jestem zła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sa lepsze sposoby na radzenie sobie z problemami. wez napisz wszystko co Ci lezy na sercu na czystej kartce najlepiej czarnym dlugopisem. zapal biala swiece (nie zapachowa)(i najlepiej na dworze zeby domu nie spalic) zloz kartke z zalami na pol przebij na nozem i spal w plomieniu swiecy. wyobraz sobie ze te problemy plona tak jak ta kartka i leca gdzies razem z wiatrem. moze ten sposob nie rozwiaze tych problemow ale na pewno ulzy i nie bedziesz tak odreagowywac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogólnie, moje problemy przeważają, jestem wrażliwą osobą i właśnie w taki sposób sobie ulżę kiedy jest mi smutno, kiedy jestem zła...

 

kazdy ma jakies problemy..ale to nie znaczy ze masz ranic sama siebie...tak jakbys czula obrzydzenie do swojego ciala, albo wolala o pomoc...jesli jestes wrazliwa to i twoje cialo jest wrazliwe..zacznij od pokochania samej siebie wlacznie z cialem..pamietaj ze czas przemija i te problemy tez ale to co robisz sama sobie zostanie zawsze i kiedys bedziesz zalowac albo stwierdzisz ze to bylo glupota..Zycze jak nalepiej:bukiet:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jakbys czula obrzydzenie do swojego ciala:

właśnie tak jest, czuję nienawidzę samej siebie, problemy w szkole, w domu, sprawy miłosne .. już nie wytrzymuję .. dlatego ta moja autoagresja ... ale dziękuję za to co napisałaś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie tak jest, czuję nienawidzę samej siebie, problemy w szkole, w domu, sprawy miłosne .. już nie wytrzymuję .. dlatego ta moja autoagresja ... ale dziękuję za to co napisałaś

 

Nikt cie nie pokocha i nie polubi jesli sama nie bedziesz sie kochac i lubiec...Zawsze wmawailam sobie "kocham i jestem kochana" i wiesz ze trafiam do dzis na kolesi, ktorzy poza mna swiata nie widza..Sprobuj, ale przedewszystkim zaprzestan targania sie na swoja jedwabista skore:serduszka:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale przedewszystkim zaprzestan targania sie na swoja jedwabista skore:serduszka:

Pozdrawiam

 

to nie jest takie proste, naprawdę .. łatwiej mówić, trudniej zrobić .. rano wstałam z łóżka i powiedziałam sobie, że dzisiaj wygram(czyli nie potnę się), ale jednak w łazience kiedy miałam brać kąpiel ... przegrałam znowu .. to nie jest takie proste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze jezeli sni sie wlasna matka, oznacza to szczescie, wyjscie z problemow. Uwazam, ze rany symbolizuja Twoja obecna sytuacje, czyli klopoty itp. Matka natomiast jasno oznacza, ze wszystko dobrze sie skonczy i wszystko sie ulozy. Pamietaj tylko, ze musisz w to uwierzyc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze dodam że matka moze odzwierciedlać otoczenie (rodzina, znajomi), przedktórymi jest Ci trudno ukryć problemy jakie masz sama ze sobą (rękaw).

Inna rzecz jaka mi przyszła do głowy jest taka że sama widzisz że jest to dla Ciebie niekorzystne.. a więc matką ze snu jest Twój stosunek do całej sytuacji z jaką masz do czynienia

 

Ale też poprzednicy maja wiele racji - ktoś powinien Ci pomóc wyść z tego, poszukaj pomocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie jest takie proste, naprawdę .. łatwiej mówić, trudniej zrobić .. rano wstałam z łóżka i powiedziałam sobie, że dzisiaj wygram(czyli nie potnę się), ale jednak w łazience kiedy miałam brać kąpiel ... przegrałam znowu .. to nie jest takie proste

 

Zacznij od pokochania sie..i nie wmawiaj sobie "nie potne sie: bo podswiadomosc nie inetrpretuje slowa "nie"..znajdz inne zastepcze ale pozytywne, nie uzywajac zlowa "nie"...albo unikaj lazienki, wyrzuc wszystko co jest ostre..tak zebys nie myslala o tym, i swoj czas zoorganizuj tak zebys nawet nie miala czasu na to..:serduszka:POKOCHAJ SIEBIE:serduszka: Taaka dziolszka jak Ty jest jedna jedyna na swiecie, i napewno duzo jeszcze przed Toba milych i cieplych chwil i wiele do osiagniecia...:serduszka:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję wszystkim za te słowa i chęć pomocy ... Sephira jak będę miała chwilę czasu to napiszę, obiecuję ... pelargia co do tego co powiedziałaś, owszem mogłabym wyrzucić wszystkie ostre narzędzia, ale boję się, że jakby mnie znowu zaszła ochota to zaczęłabym używać do tego noża, a wiadomo jak z nożem jest niebezpiecznie ...winteer, staram się, co prawda rozmawiałam z psychologiem (przez gg) i doradził mi wizytę w realu, ale jak na razie odpada, bo pieniądze, nie mogę przecież wyciągnąć od rodziców ... a po drugie wstydzę się iść .. ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sa lepsze sposoby na radzenie sobie z problemami. wez napisz wszystko co Ci lezy na sercu na czystej kartce najlepiej czarnym dlugopisem. zapal biala swiece (nie zapachowa)(i najlepiej na dworze zeby domu nie spalic) zloz kartke z zalami na pol przebij na nozem i spal w plomieniu swiecy. wyobraz sobie ze te problemy plona tak jak ta kartka i leca gdzies razem z wiatrem. moze ten sposob nie rozwiaze tych problemow ale na pewno ulzy i nie bedziesz tak odreagowywac

 

Ale pamiętaj jest coś za coś pomoc za modlitwę itp ja radzę sobie tak że znęcam się nad jedną z ran kiedy reszta goi się to ja przypalam sobie ranę jakimś rozgrzanym nożem takie pseudo rambo podczas bólu cała niechciana moc ucieka a rany się szybko goia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Missileimp, wynika to z prostej, czysto fizjologicznej rzeczy - nasz organizm w reakcji na ból uwalnia nieduże ilości endorfin, które mają ten ból złagodzićOsobiście wolę już zjeść pół tabliczki czekolady. Ba! nawet całą!

Pamiętać należy, że autoagresja regularna, taka, z której "nie potrafimy" zrezygnować zakrawa już na uzależnienie - uzależnienie od endorfin - czyli narkotyzujesz się naturalnymi opioidami, które wydziela Twój organizm.

 

 

Nie wstydz sie, nie tylko Ty zmagasz sie z podobnym problemem! Posluchaj Sephiry i napisz koniecznie do niej, wierze, ze napewno Ci pomoze.

Odpowiedź z Cytatem

 

Czy pomoże? Nie wiadomo. Na pewno postara się pomóc w miarę swoich możliwości i kompetencji.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...