Skocz do zawartości

spadajacy samolot


kurunia03

Rekomendowane odpowiedzi

juz drugi raz snił mi sie spadający samolot. za pierwszym i za drugim razem był to czerwona biały samolot lini lotniczych SAS. tego pierwszego za bardzo nie pamietam ale ten drugi doskonale pamietam. Stałam z moją rodzina na podworku przed moim domem. Zauwazyłam startujacy samolot i ucieszyłam sie jak dziecko (bo ostatnio sama leciałam) ale on zaczął dziwnie się kołysać i rozbił się tak blisko naszego domu, że jego silnik wylądował na naszym podwórku. Moja mam powiedziała, że musimy jechać pomoc rannym i pojechaliśmy. Pierwsze co zobaczyłam to pełno zakrwawionych ludzi, później mama dała mi pod opieke małego chłopca nie mowę. Tak słodki dzieciacze blondynek o niebieskich oczkach. chodziłam z nim az natrafiłam na budke z lodami i slodyczami ktora jak sie okazalo otworzyla tam moja mama. Zostawiłam z nią chlopca i poszlam dalej. Znalazłam sie w jakiejs dziwnej starej łzience gdzie wszyscy ranni byli myci, ja trzymałam jakiegos faceta( karła) na rękach i trzymałam jego stopy w wannie. Wypadł mi i w ostatniej chwili sie zorientowałam ze on sie tam topi i szybko go wyciagnelam z tej olbrzymiej wanny. I w tym momecie sie obudziłam. Dzięki Bogu bo byłam zmeczona tym snem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagłe i niespodziewane zwroty w zyciu, ogromne poczucie odpowiedzialności za siebie i innych, musisz się tylko zastanowić, czemu za wszystkich innych... Czasem zatrzymaj się na chwilę i zastanów, czy wszystko co robisz, jest konieczne... Chcesz duzo w zyciu zrobić , czuć się potrzebną wszystkim dokoła, ale pamiętaj o sobie... Prędzej czy później da o sobie znać "zużycie materiału".

Ludzie, którym pomagasz (niektórzy z nich przynajmniej) nie doceniają twojego poświęcenia - małe dziecko to obmowa, plotki na twój temat - trzymałaś je na rękach. Jestes jednak taką osobą, która potrafi zostawić w tyle takie komentarze (oddałaś dziecko) i z wiarą rzucić się w wir pomocy następnej ofierze losu...

Pozdrowienia ;) Ag.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o wow! :shock: jestem pod wrazeniem...bo, bo, bo dokladnie tak jest w moim zyciu jak napisalas. Respect:) wcale mi sie to ylko nie podoba ze nie umiem myslec o sobie:/ no cuz ale postaram sie troche to zmienic:) dzisiaj na szczescie nic mi sie nie snilo:)pozdrowionka:) :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...