kurunia03 Napisano 9 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2007 juz drugi raz snił mi sie spadający samolot. za pierwszym i za drugim razem był to czerwona biały samolot lini lotniczych SAS. tego pierwszego za bardzo nie pamietam ale ten drugi doskonale pamietam. Stałam z moją rodzina na podworku przed moim domem. Zauwazyłam startujacy samolot i ucieszyłam sie jak dziecko (bo ostatnio sama leciałam) ale on zaczął dziwnie się kołysać i rozbił się tak blisko naszego domu, że jego silnik wylądował na naszym podwórku. Moja mam powiedziała, że musimy jechać pomoc rannym i pojechaliśmy. Pierwsze co zobaczyłam to pełno zakrwawionych ludzi, później mama dała mi pod opieke małego chłopca nie mowę. Tak słodki dzieciacze blondynek o niebieskich oczkach. chodziłam z nim az natrafiłam na budke z lodami i slodyczami ktora jak sie okazalo otworzyla tam moja mama. Zostawiłam z nią chlopca i poszlam dalej. Znalazłam sie w jakiejs dziwnej starej łzience gdzie wszyscy ranni byli myci, ja trzymałam jakiegos faceta( karła) na rękach i trzymałam jego stopy w wannie. Wypadł mi i w ostatniej chwili sie zorientowałam ze on sie tam topi i szybko go wyciagnelam z tej olbrzymiej wanny. I w tym momecie sie obudziłam. Dzięki Bogu bo byłam zmeczona tym snem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agulindula Napisano 10 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 Nagłe i niespodziewane zwroty w zyciu, ogromne poczucie odpowiedzialności za siebie i innych, musisz się tylko zastanowić, czemu za wszystkich innych... Czasem zatrzymaj się na chwilę i zastanów, czy wszystko co robisz, jest konieczne... Chcesz duzo w zyciu zrobić , czuć się potrzebną wszystkim dokoła, ale pamiętaj o sobie... Prędzej czy później da o sobie znać "zużycie materiału". Ludzie, którym pomagasz (niektórzy z nich przynajmniej) nie doceniają twojego poświęcenia - małe dziecko to obmowa, plotki na twój temat - trzymałaś je na rękach. Jestes jednak taką osobą, która potrafi zostawić w tyle takie komentarze (oddałaś dziecko) i z wiarą rzucić się w wir pomocy następnej ofierze losu... Pozdrowienia Ag. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kurunia03 Napisano 10 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 o wow! :shock: jestem pod wrazeniem...bo, bo, bo dokladnie tak jest w moim zyciu jak napisalas. Respect:) wcale mi sie to ylko nie podoba ze nie umiem myslec o sobie:/ no cuz ale postaram sie troche to zmienic:) dzisiaj na szczescie nic mi sie nie snilo:)pozdrowionka:) :grin: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agulindula Napisano 10 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 Do następnego snu pozdrowienia.Ag. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi