aneta_haha Napisano 1 Października 2009 Udostępnij Napisano 1 Października 2009 Witam, dzisiejszej nocy miałam sen, który mnie zaniepokoił, dlatego proszę pomoc w jego interpretacji.. Śniło mi się, że byłam na wsi, koło stodoły, kiedyś mieszkali tam moi dziadkowie, którzy już niestety nie żyją. Koło tej stodoły byli też mój dziadek i babcia, trzymając się pod pachę jak na jakimś niedzielnym spacerze, była tam też mała dziwczynka o długich włosach jasnych włosach, ubrana w sukienkę. Gdy zobaczyłam dziadków zaczęłam chodził w koło stodoły by mnie nie zauważyli, nie wiem czemu im uciekałam i czemu nie chciałam żeby mnie nie zauważyli.. Zaczęliśmy chodzić wkoło tej stodoły, chodziliśmy tak że, byliśmy na przeciwległych ścianach tak że nie widzieliśmy się, ta mała dziewczynka o której wcześniej pisałam mówiła mi kiedy mam iść żeby mnie nie zauważyli. Z biegiem czasu coraz szybciej szłam, także później już biegłam z całych sił, przy czym oni jakby bez większego wysiłku dalej mnie gonili dookoła tej stodoły, dziewczynka teraz już była niespokojna, krzyczała do mnie żebym szybciej biegła bo mnie dogonią i złapią. W końcu mnie dogonili. Dziewczynki zniknęła, z dziadkami stanęliśmy na przeciw siebie i pamiętam że babcia powiedziała mi z takim jakby zaskoczeniem: "Aneta, a co Ty tutaj robisz..?" Obudzałam się wystraszona jak nigdy, dodam jeszcze że dzisiaj akurat miałam urodziny.. Co może znaczyć ten sen ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi