Skocz do zawartości

...i znow tam jade...


Gość mary_you

Rekomendowane odpowiedzi

Sni mi sie (nie snilo,bo snie ten sen wiele razy i ciagle tak samo)ze znow jade do tego wielkiego szpitala - w jakims obcym duzym miescie.Wioza mnie jakies osoby zupelnie nieznajome(ktorym jednak, odnosze wrazenie, jest obojetne czy ja zalatwie co mam zalatwic czy tez nie).Jade do tego szpitala zeby odebrac moje nowonarodzone dziecko(mam swiadomosc ze dopiero co je urodzilam).Wchodze do szpitala-jest ogromny , duzo ludzi,.Podchodze do informacji,pytam sie gdzie jest moje dziecko.Jakas kobieta odpowiada mi ze tutaj go nie ma,ze musze jechac do jakiegos innego szpitala do jeszcze wiekszego miasta i tam je znajde.Ale ja wiem -mam przeczucie-ze ona klamie.Ja wiem ze urodzilam tutaj i tutaj ono musi byc.Postanawiam dostac sie na gore do tego szpitala bo wiem ze tam jest porodowka,tam jest moje dziecko.Nie pozwalaja mi wejsc na gore,pojawia sie ochrona budynku,uciekam na gore,gonia mnie.Szpital okazuje sie byc jakims wielkim centrum chandlowym.Uciekam przez wiele pomieszczen nieokreslonego uzytku,duzo ludzi.Ale ja wiem dokad zmierzam-wiem ze na samej gorze jest moje dziecko.Jest!porodowka.Jest!moje dziecko.Biore je na rece.Pojawia sie jakas osoba,ktora chyba chce mi pomoc wydostac sie z budynku(to mezczyzna-nieznajomy)ale...pada strzal...mezczyzna poda martwy...uciekam..wydostaje sie z budynku z dzieckiem w ramionach...budze sie.Ostatni sen mial troche inne zakonczenie:cos poszlo nie po mysli(jakbym sie zgubila w tym budynku...?)ale nagle...we snie zrozumialam ze przeciez ja snilam ten sen juz wiele razy i wiem co bedzie dalej,znam przeciez rozklad pomieszczen i wiem ze odnajde moje dziecko.Wiedzac to sen dalej byl taki jak zawsze z malym wyjatkiem ze obudzilam sie wczesniej (przed wyjsciem z budynku).W realnym zyciu nie mam jeszcze dzieci i na razie ich nie planuje...Taki jest ten moj sen...prosze o interpretacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby początki świadomego śnienia? :)

 

Nic, tylko kontynuować :)

 

Będziesz mogła zmienić ten sen tak, jak będziesz chciała.

 

...tylko pamiętaj, żeby chcieć znaleźć się w zupełnie łatwej sytuacji! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak , tak...moze i swiadome snienie(zreszta nie pierwszy raz) ale...co oznacza to dziecko...?Czego ja poszukuje tak naprawde?Bo ja mysle , ze to senne"dziecko"to cos bardzo dla mnie waznego;cos , co w zyciu realnym uwazam za swoje;cos , co musze zdobyc(moze nawet uratowac...?).Hmm...Jak uwazasz?pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może przeczuwasz, że masz coś ważnego do zrobienia w życiu?

 

Te szpitalne przepychanki byłyby wtedy walką z przeciwnościami...

 

Może szpital ma dla Ciebie jakieś wyjątkowe znaczenie, i dlatego całą akcję lokujesz właśnie w szpitalu.

 

Też pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka z przeciwnosciami mowisz...

no to chyba , tak jak radzisz , zmienie sobie scenariusz mego snu na jakis latwiejszy...Moze jakas cudna dolina uslana kwiatami :oczko:(jesli mi sie uda...) hi hi hi ...dzieki serdeczne i milego dzionka zycze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...