Radekk Napisano 3 Października 2009 Udostępnij Napisano 3 Października 2009 Witam! Miałem sen, który miał miejsce w mojej klasie. Wszystkie osoby takie same. I nagle dziewczyna, która chodzi do tej klasy (podoba mi się, ale nie jestem w niej do końca niestety zakochany) podchodzi w tym śnie i mówi "Teraz ja będę twoją mamą". Chodzi za mną wszędzie, po całej szkole tuż obok mnie. Mówiłem do niej, żeby za mną nie chodziła, ale nie zgadzała się na to. Usiadłem w ławce, a ona obok mnie i wywiązała się szamotanina (dziwne, nigdy bym żadnej dziewczynie nie zrobił krzywdy, nigdy.) bo chciałem ją z tamtąd wyrzucić, a ona powiedziała tylko "Teraz ja będę twoją mamą". Podczas całego snu atmosfera między nami była wojownicza, kłóciliśmy się. Proszę i dziękuję z góry za zinterpretowanie snu. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 3 Października 2009 Udostępnij Napisano 3 Października 2009 Radekk, a co jest powodem takiego stanu rzeczy, że "niestety nie jesteś w niej do końca zakochany"? Bo mnie to wygląda tak, jakby sen właśnie ukazywał Ci w czym tkwi problem - mianowicie wewnętrznie obawiasz się, że związek mógłby Cię za nadto ograniczać, że dziewczyna nie będzie spełniać Twoich oczekiwań, a za to będzie próbowała Cię kontrolować, wręcz matkować Ci. Tak ja to postrzegam, ale wiele zależy też od tego jakie relacje Ciebie łączą w Twoją mamą (moja interpretacja wskazuje na poczucie bycia kontrolowanym, odczuwaną przez Ciebie nadopiekuńczość ze strony matki). Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radekk Napisano 4 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Października 2009 Masz rację, mam nadopiekuńczą matkę. Ale chodzi o to że ja nie jestem zakochany w tej dziewczynie, kiedyś raz przez głowę mi przeszło a teraz nic. Jeśli chodzi o strach przed tym, że boję się że będzie próbowała mnie kontrolować, to nic takiego nie czuje, bo wiem że tak by nie było. Ona zaś wydawała mi się kiedyś mną zainteresowana, nie wiem jak teraz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi